Akszugor Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Atrament autentycznyJ. HerbinEncre AuthentiqueOpakowanie: mała buteleczka szklana z zakrętką metalowąPojemność: 30 mlProducent: J. Herbin - FrancjaKolor: czarny (właściwie to początkowo szary, z tendencją do ciemnienia)Do testu użyto papier: Image Volume o gramaturze 80Do testu użyto: stalówek kwadratowo ściętych o numerach 3 i 5 oraz drewnianej obsadkiPrzepływ: dobryLepkość: bardzo dobra (świetnie się trzma stalówki)Cieniowanie: średnieStrzępienie papieru: brak (niezauważalne)Nasycenie: niskie, wzrastające z czasemPrzebijanie: słabeAtrament wyrabiany jest z taniny drzewa kampeszowego*, która nadaje atramentowi wyjątkową trwałość. Poza tym, atrament autentyczny ma to do siebie, iż ciemnieje z biegiem czasu i jest czytelny przez co najmniej 300 lat. Także, jeśli ktoś się zajmuje pisaniem pamiętników, można mu śmiało polecić.Kolor atramentu podczas pisania wygląda na szary, czy też mocno rozwodniony czarny. Cieniowanie również wygląda jak rozwodniona czarna farbka plakatowa.*poprawna nazwa: Modrzejec kampechiański, drzewo rosnące w Ameryce ŚrodkowejTest wacikiemKreskowanieTest wodyTest atramentu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 No na czarnego to on nie wygląda… i abym o rasizm nie był posądzony Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Troszkę niemrawy jak omdlewająca niewiasta Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tsyrawe Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Jakoś taki smutny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted December 8, 2013 Author Report Share Posted December 8, 2013 Ludzie, zaczekajcie 300 lat! Dajcie mu ściemnieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kebabożerca Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Mam nadzieję że ściemnia równie skutecznie jak towarzysz premier i jego koledzy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicpon Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Politycznie zaleciało z tym premierem Nie jestem pewien czy ten atrament duzo mocniej sciemnieje - poza tym wkurza mnie pewna dezinformacja przy tym atramencie - dosyc czzesto spotykam sie z informacja że do jego przygotowania wykorzystuje sie tanine z modrzejca kampechanskiego, tyle ze to drzewo nie zawiera praktycznie taniny, ale za to zawiera duzo hematoksyliny, zwiazku ktory podobnie jak taniny tworzy barwne kompleksy z jonami zelaza i glinu. Albo ten atrament nalezy do grupy atramentow zelazowo-galusowych, jezeli jest oparty na taninie, albo nalezy do bardzo rzadko spotykanej grupy atramentow opartych na hematoksylinie, zwanych z ang logwood ink. Tanina jest ekstrahowana z czesci zielonych (liscie i narosla na nich, rzadziej kora i narosla na innych czesciach roslin. Tymczasem hematoksylina jest ekstrahowana z drzewa, doslownie chodzi o wszystkie czesci twarde, (ekstrakcje prowadzi sie z trocin). Dwa rozne zwiajzki, pozyskiwane z roxnych zrodel, roznymi metodami, tutaj polaczone w jedna substancje. Kompleksy z hematoksylina (albo raczej hematyna) daja bardzo wyrazne fioletowe lub niebieskie zabarwienie w zaleznosci od pH ukladu, tutaj takiego czegos nie ma, co sugeruje ze nie ma tutaj tej substancji - to delikatne blado fioletowe zabarwienie pojawiajace sie po zmoczeniu sugeruje raczej mieszanine kwasu galusowego i taniny. Takze ja obstawiam atrament zelazowo galusowy, w dodatku niezbyt stezony. Logwood inks - byly kiedys powszechnie znane i chetnie z nich korzystano poniewaz od razu po naniesieniu na papier mialy ladny kolor i NIE ciemnialy z czasem, lub jedynie bardzo nieznacznie. Mam jedynie szczera nadzieje ze to przyklad braku wiedzy osoby odpowiedzialnej za marketing, a nie celowa manipulacja - hematoksylina jest teraz kilku, kilkunastokrotnie drozsza od taniny, sam przygotowanie atramentu rowniez nie jest tak proste i pozera sporo chemikaliow, w porownaniu do atramentu opartego na taninie. Tanina wygrala na przestrzeni dziejow za pomoca dostepnosci, a co za tym idzie niska cena, bo logwood ink (nie znam polskiej nazwy), posiadaly taka sama lub lepsza trwalosc przy ladniejszym kolorze, ale byly wyraznie drozsze. W opisie atramentu mamy sugestie ze zostal on przygotowany z surowca drozszego, a tymczasem lecimy po tanszym zrodle. Mozliwe ze jest to mieszanka taniny i ekstraktu z modrzejca, ale to i tak wtedy w tekscie jest spore uproszczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 (edited) polska nazwa dla logwood ink to atrament kampeszowy. w tekście znajduje się kilka przepisów na atramenty z wyciągiem z drzewa kampeszowego. Edited December 9, 2013 by rbit9n Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicpon Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 polska nazwa dla logwood ink to atrament kampeszowy.w tekście znajduje się kilka przepisów na atramenty z wyciągiem z drzewa kampeszowego. Tej strony jeszcze nie znalem, aczkolwiek proporcja 10 kg chromianu na 2 kg ekstraktu jest niespotykana, i prawdopodobnie bledna. Z lat 40 sa dostepne o wiele bardziej rozsadne przepisy, ale wtedy dla tego atramentu bylo juz za pozno bo rynek zachwycil sie juz kolorowymi atramentami z nowoczesnych barwnikow, a jako atrament "prawnikow" wykorzystywany byl juz ten na kwasie galusowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted December 9, 2013 Author Report Share Posted December 9, 2013 e tam, ja mam zamiar poczekać 300 lat jak kruk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.