Skocz do zawartości

Liliput - gumka


Guest

Polecane posty

Hej, 
Gdyby ktoś zechciał mi pomóc i powiedzieć gdzie można dokupić gumkę do Liliputa, albo odsprzedać:
fdfdc50a433e9346651d034a304b
Nie wiem czy przestali produkować, czy co... W każdym razie mój kupiony razem z Liliputem już się wysłużył (7 lat). Nic nie jest wieczne (no może tylko pióro :) ).
Może ktoś z Was ma na zbyciu (odkupię) i by mi wysłał zwykłym listem to już się cieszę. Tu mój Liliputek:
kaweco-liliput-copper-posted.jpg?w=1024

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ann_gd napisał:

Nie są produkowane, tu masz rację. Czy będą jeszcze - nie wiem, ale śledzę dystrybutora Kaweco na Polskę i póki co nic takiego nie ogłaszali... a mały nabój jest bardziej pojemny ;)

Aniu, ale przyznaj, że przyzwyczajenie jest drugą naturą :) ? Kilka lat zrobiło swoje. Nawet sobie dopracowałem sposób napełniania tego konwerterka. Mam miedzianego Liliputka i nie zamieniłbym go na żadne inne pióro. Ale te naboje... Zostaje mi strzykawka...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Darek napisał:

Aniu, ale przyznaj, że przyzwyczajenie jest drugą naturą :) ? Kilka lat zrobiło swoje. Nawet sobie dopracowałem sposób napełniania tego konwerterka. Mam miedzianego Liliputka i nie zamieniłbym go na żadne inne pióro. Ale te naboje... Zostaje mi strzykawka...

Przyzwyczajenie rozumiem, ale niestety tylko strzykawka pozostaje... moje się odbarwiły i nie wiem, czy jeszcze się nadają do czegoś

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Rittel napisał:

A ten mini tłoczek tam nie wchodzi?

Mi zdarzyło się kilka razy, że w konwerterze atrament się zawieszał. Wyglądało to tak, że powietrze porzechodzące przez spływak zostawało w szyjce konwertera i nie przechodziło wyżej do tłoka, skutkiem czego nie spływał na spływak atrament i pióro przestawało pisać. Można posunąć tłok na dół, ale w sumie chodzi o wyeliminowanie zjawiska, a nie bujanie się z nim. 

W naboju nic takiego mi się nie zdarzyło. W większości piór na naboje używał właśnie naboju nabijanego strzykawką, a nie konwertera. Ostatnio dużą różnicę w swobodnym przemieszczaniu się atramentu na spływak zaobserwowałem w Pilocie 78G (przekonałem się do niego bardziej po wymianie stalówki na Wingsa). Zamówiłem zapas nabojów i problem z głowy.

Ponadto uważam, że nabijając naboje strzykawką cała czynność tankowania przebiega czyściej i wybiera się atrament do końca z kałamarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ann_gd napisał:

W nabojach zazwyczaj jest kulka, która pomaga, a może ten konwerter da się rozkręcić i wrzucić mu taką jedną?

Jak pisałem, posiadam ten konwerterek. Da się rozkręcić. Ma gwint pod metalowym kapturkiem. Ale pojemność tragiczna. 0,5 ml. I jak się wysunie ten tłok, to do Liliputa się nie mieści. Dlatego pytałem tu o ten gumowy "podajniczek". Wiele lat go używałem. I też w/g porady kogoś z PWF. Trzeba założyć na Liliputa kawałek silikonowej rurki, taki 3 - 4 cm, od strony stalówki. Wlać pipetą atrament i naciskać gumkę. Napełnia się w 100%. Resztkę atramentu wlewałem do kałamarza. Piszę to, bo ten sposób gdzieś leży w archiwach tego forum, warto odgrzebać. Poza tym nadaje się do napełniania każdego pióra z konwerterem, gumką. Dawniej w piórach wewnątrz w gumce była dodatkowo cieniutka kapilara lub kaniula i to ułatwiało napełnianie prawie w 100% teraz trzeba kombinować. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może długie naboje rozwiążą problem?

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/16248-waterman-plaque-op-g/?do=findComment&comment=206743

TO-612-naboj-620x98.png

8 godzin temu, Darek napisał:

..Trzeba założyć na Liliputa kawałek silikonowej rurki, taki 3 - 4 cm, od strony stalówki. Wlać pipetą atrament i naciskać gumkę. Napełnia się w 100%. Resztkę atramentu wlewałem do kałamarza. Piszę to, bo ten sposób gdzieś leży w archiwach tego forum, warto odgrzebać. Poza tym nadaje się do napełniania każdego pióra z konwerterem, gumką...

Tak, stosuję,  jest to wyjątkowo brudny sposób na napojenie siłą przez gardło, ale metalowy wkład atramentowy można tylko tak:

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15401-napełnianie-wkładu-atramentowego-pióra-kulkowego-parker/?do=findComment&comment=202616

41laaD-4JjL._AC_SY580_.jpg

Ale żeby tak się umaziać przy zwykłym piórze, gdzie jest wygodny dostęp do naboja?  Gdzie można napełnić higienicznie strzykawką?  To nie dla mnie😀😂.   Przy okazji kolejny raz przypominam, że atrament równie dobrze, a może lepiej😉, da się przechowywać w strzykawce, zawsze gotowy do użycia, tylko trzeba wypchnąć nadmiar powietrza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Darek Czy masz nadal ten konwerterek z gumką Kaweco Squeeze? Jeżeli masz to możesz użyć samej gumki z tanich, chińskich piór np.

https://allegro.pl/oferta/pioro-chinskie-herb-330-trzy-kolory-do-wyboru-7290051553?reco_id=820d467e-e065-11ed-8e6c-529532c5a01c&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017

Kiedyś te pióra kosztowały 3-4zł, teraz ponad 9 choć to nadal najtańszy zakup dawcy na naszym rynku. Ściągasz ozdobny pierścień, odrywasz starą gumkę w konwerterze Kaweco. Kupując takiego Herba, ściągasz metalową osłonę, odrywasz gumkę, przycinasz do długości która będzie pasowała do swojego pióra i naciągasz na pozostałą część oryginalnego konwertera. Przy dokładnym pasowaniu, mierzeniu gumki możesz troszkę zyskać na pojemności docinając ją dłuższą na tyle ile zmieści się w korpusie pióra. Po kłopocie.

Drodzy forumowicze, temat był parokrotnie opisywany na forum, sam osobiście proponowałem by porobić sobie takie konwerterki z zużytych naboi i odzyskanych gumek z chińszczyzny.

@Darek Pisałeś "Dawniej w piórach wewnątrz w gumce była dodatkowo cieniutka kapilara lub kaniula i to ułatwiało napełnianie prawie w 100% teraz trzeba kombinować." Użyłeś wymyślnych nazw elementu który był/jest prostym rozwiązaniem, to rurka odpowietrzająca. W przypadku tak małych konwerterów jak Kaweco Squeeze ta rurka jest zbyteczna, gumowy "woreczek" jest mały, krótki, gdy konwerter jako całość jest szczelny, podobnie gdy zachowana jest szczelność przy wpięciu konwertera do pióra, jednym, zdecydowanym naciśnięciem gumki napełnisz niemal cały konwerter. Przy dłuższych gumkach trzeba już stosować jakiś system odpowietrzający i takie rozwiązanie stosuje się nadal przy popularnym systemie "aerometric". Dla orientacji przykładowa anatomia popularnego "chińczyka".

D7VUgDC.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Darek napisał:

Przepłukuję konwertery, tłoczki, a nawet puste naboje. Używam płynu do nabłyszczania. Tego do zmywarek. Rewelacyjne działanie. Atrament spływa do ostatniej kropelki. 

Jest również różnica pomiędzy poszczególnymi atramentami - jedne przylegają bardziej inne mniej, dlatego jedne się zawieszają, inne nie. Ja też wyposażyłem się kiedyś w nabłyszczacz, ale po kilku jego użyciach, jakoś mnie nie przekonał. Obawiałem się też reagowania z atramentem, a przyzwyczajony jestem do ich oryginalnej barwy.

Ostatnio mam fazę na naboje (i pióra) Pilota i Platunum, a te mają szeroką szyjkę i atrament płynie z nich pięknie bez żadnych czary-mary. Znalazłem nawet gdzieś na Ali do kupienia wielorazowe naboje z korkami (puste, do napełniania samemu). Zamówiłem na próbę, wyglądają na identyczne jak te Pilota, tylko solidniejsze ścianki. 

Pióra, które sprawiały problem z przepływem atramentu, naturalnym trybem przeszły do rezerwy 😉

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...