Skocz do zawartości

Pióra proste, minimalistyczne, designerskie


sady

Polecane posty

Takie patriotyczne ;) Swoją drogą świetnie by wyglądało, gdyby cała skuwka była pokryta metalowymi łuskami (piórami) a tak to ta głowa orła jest tak jak by z innej parafii doklejona 😕 Pióro Zero kapitalnie wygląda. Wiecie gdzie jest produkowane? Sprzedawca trochę robi nas w konia, gdyż jest zdjęcie z odlewania stali a nie aluminium - aluminium w postaci ciekłej jest srebrne... 😖

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A podszedłem trochę żartobliwie do tematu, to była tak pokazówka co oni tam wyprawiają ;) Cenami nie ma co się sugerować, te same pióra można dostać taniej, nie szukałem najniższych cen. @Bartosz_T Wiesz co był taki Fuliwen w takim wykończeniu jak opisałeś, cały korpus był wykończony tak jak ta głowa orła, i były pióra, pióro bardzo drogie. Są jeszcze tak samo wyglądające z głową słonia :) Co do Zero wydaję mi się że pióro robi jakaś mała manufaktura w USA, nie szukałem dokładnych informacji ale coś mi mignęło że to USA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy forumowicze. Buduje mi się zbiór piór, na które patrzę z wielką atencją. Dopowiedzieliście mi piórach, o których nie wiedziałem. Nie będę ich komentował, bo to prywatna sprawa, ale dziękuję za podpowiedzi. Oczywiście można pisać całe życie jednym piórem i będzie dobrze, albo zapaść się w obłęd kupowania coraz to innych przedmiotów. Jeden z kolegów spytał o zakres ceny. Myślę, że w miejscu, w którym jestem (duchowo) nie zapłaciłbym bym więcej niż 3 tys. Gdybym bardzo chciał to i więcej, ale wydaje mi się, że dla mnie jest to po prostu przedmiot użytkowy, a nie lokowanie kapitału. Ma pisać. A jak sprawia radość oczom to super. Jak wpisuje się w ogólny odbiór rzeczywistości, która potrafi być prosta, piękna i wysublimowania to jeszcze lepiej.

Bardzo dziękuję za włączenie się w podpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem jaka przykrość spotkała kolegę z Pelikanem Pura, ja mam zgoła odmienne zdanie. Natrafiłem na to pióro przypadkowo 3 czy nawet 4 lata temu w miejscowym sklepiku a właściwie takiej większej budce do której dało się wejść, zawalonej różnej maści artykułami szkolnymi. Zauważyłem w kubku postawionym na wystawie to pióro, P.Pura w kolorze srebrnym, dla mnie bardziej szarym. W całym sklepiku były tylko dwa te pióra, jedno czarne ze złoceniami(paskudne) kompletne w pudełku i luzem to srebrne. Pióro zakurzone, wypalcowane, nie jeden to oglądał, macał ;) Skusiłem się na to pióro bo "okrutnie" łapie za oczy :D, utargowałem to pióro za pół ceny, takie jakie było(bez pudełka, takie uśmondrane). Byłem jeszcze na etapie gdzie jak to się mówi "kupowałem wszystko oczami" i dla znanych napisów. Piórem pisałem może z 10x okazało się dla mnie za ciężkie. Ale po umyciu, wychuchaniu pióro tip-top, bez ryski. Pióro tak przeleżało, te 3 lata, tłukło się z innymi piórami aż doczekało się nowego właściciela. Stan bez zmian, nawet jednej ryski. Także zgoła odmienna historia, myślę że kolega derywat miał wrednego pecha, tu raczej trzeba zgonić winę na Amazon lub dostawcę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też Pelikan Stola III, bardzo fajne pióro, uwzględniając cenę taki "osiołek" do codziennego pisania, nie do zajechania. Może tylko razić jednym mankamentem, skuwka nie trzyma się korpusu, założyć się da ale lata swobodnie. No i może też nie pasować ubogość wersji, tylko jedna stalówka M i tylko jeden kolor :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się leczę z kupowaniem czegoś na odległość. Ciężko wychodzi ale ograniczam się jak mogę ;) Miałem nie raz takie przypadki gdzie doszło pióro popękane, podrapane, poobijane, nawet takie pojedyncze przypadki gdzie wszystko wyglądało bardzo dobrze a pióro miało wygiętą stalówkę. Nie były to tanie, chińskie pióra, były to drogie, markowe pióra za dość konkretne pieniądze. Nie przypisywałem tych wad samym producentom piór a właśnie sprzedawcom i dostawcom. Kupowałem jak się trafiały te same pióra na miejscu i nie było żadnych problemów, uwag. To było kiedyś, dzisiaj nie kupuję drogich rzeczy na odległość, pozostała taka obawa, niechęć, brak ufności. Pal licho z taniochą, od czasu do czasu kupuję chińszczyznę i nie tylko ale nie mam dużych wyrzutów sumienia jak coś przyjdzie poobijane, podrapane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...