Vermis Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 Wiem, że to jest rzecz do znalezienia w internecie, ale przeglądanie blogów "lajfstajlowych" i "motywacyjnych" jest ponad moje siły. Może mi ktoś krótko, zwięźle i konkretnie wyjaśnić co to jest Bullet Journal oraz jakie są jego elementy podstawowe i opcjonalne? PS.Skąd się wzięła nazwa i że potrzebuję tylko zeszyt i długopis już wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mahda404 Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 Zapewne:cierpliwość, chęci i systematyczność A no i jeszcze kredki, zakreślacze, cienkopisy, naklejki etc. A BuJo to najprościej ujmując połączenie Dziennika, Planera i tzw To-Do-List Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 (edited) Ja (przy całej mojej sympatii do Ciebie, Madziu), wciąż nie wiem, co to jest "bullet journal" Czy możesz mi to wytłumaczyć, jak chłop krowie na granicy? Czyli tak... Swoimi słowami. Edited June 9, 2017 by Kleks Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VojtasK Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 Jak się Kleks będzie uczył, to ja też - przy okazji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 Ale etymologia. ETYMOLOGIA! Ja chcę poznać genezę tego określenia " bullet journal". Bo dosłowne tłumaczenie się nie sprawdza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vermis Posted June 9, 2017 Author Report Share Posted June 9, 2017 (edited) "Bullet" w znaczeniu "wypunktowanie" (bullet points). Chodzi o te odnośniki - tworzy się jakiś system, legendę czy coś w tym stylu. Tyle że ja nie rozumiem z czego wynika wielka popularność tego systemu, a ogólniki mi nic nie tłumaczą. Czekam na opinie praktyków. Edited June 9, 2017 by Vermis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BeruPanda Posted June 9, 2017 Report Share Posted June 9, 2017 W mojej opinii popularność wynika z elastyczności tego systemu. Osoba, która zakłada bujo najczęściej w notesie ma nieograniczoną ilość miejsca przez ramki kalendarza lub tabelki. Myślę, że dochodzi do tego chęć stworzenia swojego indywidualnego planero-kalendarzo-dziennika Sama zacznę od przyszłego tygodnia prowadzić własne bujo. Notatnik zamówiony, idealnie na czas sesji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 (edited) OK. Wygoglowałem sobie to "BuJo", poczytałem, pooglądałem i już wiem, co to jest. Vermis, to jest również ponad moje siły, ale się jednak zawziąłem (kieliszek czegoś mocnego mi w tym mocno pomógł) i przebrnąłem (pobieżnie) przez kilka tych... "Blogów..." Najbardziej mnie rozbawiła ilość "anglojęzycznych" wtrąceń do wypowiedzi, tych ludzi, co tam się udzielają. Wtrącenia istniały zawsze, ale to jest prawdziwa plaga. Czy te osoby nie zdają sobie sprawy, że są śmieszne i nikt nie rozumie, o czym mówią? I czy jeśli ktoś pisze "moja capsule wardrobe", a pod spodem wypisuje, jakie ma ubrania w tej "wardrobe", po polsku, to czy należy rozumieć, że nie wie, jak jest po angielsku "moja", czy nie zna słowa "garderoba"? I czy naprawdę musi zapisywać, co ma w szafie? Albo dziewczyna pisze, że zajmuje się czymś tam, a w wolnych chwilach "hand letteringuje i doodlinguje". Czy skoro wypowiada się (teoretycznie) w polskim języku, to nie może, do cholery powiedzieć, że po prostu "pisze ręcznie i rysuje"? (to drugie musiałem sprawdzić w wikipedii). To wszystko jest tak żenujące, że po zamknięciu strony z tym "lajfstylowym" blogiem musiałem się jeszcze napić i w końcu pijany poszedłem spać... Edited June 10, 2017 by Kleks Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwan Iwanowicz Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 Niestety, ta żenująca mania wciskania zupełnie niepotrzebnych anglojęzycznych słów jest wszechobecna. Warszawa wygląda miejscami jak miasto pod zaborami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 A podobno Polacy nie gęsi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mahda404 Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 Szczerze mówiąc, sama nie bardzo ogarniam czym jest ten BuJo, wg tych wszystkich "blogerek". Jednakże czytając ich wpisy i wybierając z nich cokolwiek, wyodrębniłam obraz tego "notesu"(nie chce się powtarzać pisząc co chwile BuJo, a pełna nazwa jest za długa )jako taki swoisty misz masz. W moim BuJo znajduje się kalendarz całego roku, później jakieś rzeczy w stylu "cele miesiąca" czyli na cały miesiąc wymienione jakieś cele, które chciałabym osiągnąć np.Nie kłócić się. I w danym dniu jeśli mi się to uda to zaznaczam sobie w okienku Ciężko jednak określić tak jakoś szczegółowo co to jest, bo to sprawa indywidualna, kto co w nim ma Jedni mogą mieć np Listy zakupów tam wypisane, a inni ciekawe filmy. Ogólnie po prostu chodzi o prowadzenie notesu "elastycznego", jednakże w pewien sposób uporządkowanego(w czym pomaga umieszczony na początku dzienniczka INDEX. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vermis Posted June 10, 2017 Author Report Share Posted June 10, 2017 Dzięki @mahda404. Trochę mi wyjaśniłaś - wygląda na to, że to jest dość luźna koncepcja. Wydaje mi się, że notesy ludzi, którym bullet journal pomaga w codziennym życiu, po pierwsze - wyglądają o wiele skromniej, a po drugie - nie są publikowane w internecie. A te "pokazówki" na blogach to przerost formy nad treścią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 (edited) Dokładnie. Ja mam kilka zeszytów, o różnych rozmiarach. W najmniejszym mam zapisane najważniejsze dane, jak loginy i hasła do różnych stron, forów, kont, adresy, telefony itd, w większym (kalendarzu) piszę coś w rodzaju pamiętnika, a w jeszcze innym (podobnym) zapisuję "złote myśli", rzeczy do zrobienia, filmy do obejrzenia, pomysły i tym podobne rzeczy. Najważniejsze jednak jest to, że ja to wszystko traktuję, jako notatki, które mają za zadanie przypomnieć mi o pewnych rzeczach, więc nie robię w tych zeszytach niczego innego, poza tym. Nie robię żadnych tytułów rozdziałów w ramkach, żadnego "dodlingu", bazgrołów, słitaśnych obrazków, ani "spisów rzeczy w szafie". Po prostu to jest narzędzie, coś dla mnie, a nie dla innych. A mam wrażenie, że te wszystkie "bullet journals", które możemy zobaczyć na wspomnianych blogach, to są właśnie "pokazówki" robione przez nastolatki i nic, ale to nic więcej. To jest tak, jak napisałeś, jeśli ktoś rzeczywiście prowadzi taki notes w konkretnym celu, to nie będzie sobie zawracał głowy pierdołami. A te publikowane w internecie, są stworzone tylko i wyłącznie po to, żeby się nimi pochwalić. Edited June 10, 2017 by Kleks Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vermis Posted June 10, 2017 Author Report Share Posted June 10, 2017 Na przykład takie coś. To raczej sposób na odstresowanie niż na planowanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RedMonster Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 Wydaje mi się, że cała idea dość mocno ewoluowała w stronę kolorowych notesów, które bardziej są art journalami, niż to, co zakładał na samym początku twórca systemu. U niego to był zwykły zeszyt z ponumerowanymi stronami i spisem treści na początku, zapisywany zwykłym czarnym cienkopisem. Tu link do strony twórcy systemu: http://bulletjournal.com/ No, ale co komu wygodniej i lepiej się prowadzi Ważne, by spełniało swoją podstawową funkcję, czyli pomagało się choć trochę zorganizować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dyzia Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 (edited) Mi się bardzo podoba kierunek art journalu, to taka mała sztuka, i nie jest to takie hop siup, tylko trzeba pomyśleć, pobawić się, czasem odkryć nowe środki wyrazu, jestem na tak, podziwiam moce twórcze i entuzjazm Szkoda tylko, że za stara jestem na to Aaaaa, i fajnie będzie się to oglądać po latach A co tam sobie ludzie piszą w swoich bujach, to nie mój interes ;D Edited June 10, 2017 by Dyzia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RedMonster Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 (edited) Zgadzam się, że momentami jest to mała sztuka, piękne liternictwo, pięknie zastosowana kaligrafia... Chodzi mi o to, jaki był punkt wyjścia tworzonego systemu. To, co każdy ma w swoim własnym zeszycie, to jego prywatna sprawa - chce mieć minimalizm, to będzie ograniczał się do podstawowej formy BuJo, chce mieć feerię barw - to znajdzie czas i chęci na tworzenie kolorowych stron Niektórzy zatrzymają to dla siebie, niektórzy będą chcieli podzielić się tym ze światem Poza tym nie uważam, że tworzenie art journali, czy kolorowych organizerów ma jakiekolwiek ramy wiekowe i mówienie, że się jest na coś za starym jest mocno przesadzone W końcu to i tak tworzysz przede wszystkim dla siebie. To Tobie ma sprawiać przyjemność - i proces tworzenia i używanie takiego notesu. Czy będzie miało w sobie milion naklejek, czy będzie pięknie kaligrafowane, czy będą powstawać małe dzieła malarskie czy też kolaże - to tylko Twoja inwencja twórcza Edited June 10, 2017 by RedMonster stylistyka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vermis Posted June 10, 2017 Author Report Share Posted June 10, 2017 Ja również nie kwestionuję w żaden sposób wartości dzienników ozdobnych, wypięknionych i artystycznych. Chodzi mi tylko o to, że jak ktoś szuka reprezentatywnego przykładu bullet journalu i widzi te wszystkie ozdobniki, to jest lekko skonsternowany, bo system miał być w pierwszej kolejności nastawiony na organizację i pragmatyzm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dyzia Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 Mówisz, Red Monster, że jeszcze mogę? ;DDDD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RedMonster Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 @Dyzia, jasne, że tak! Poza tym wiem, jakie potrafisz cuda wyczarować przy pomocy stalówek A jak masz ochotę pobawić się czymś innym niż tuszem i stalówkami - droga wolna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dyzia Posted June 10, 2017 Report Share Posted June 10, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted June 11, 2017 Report Share Posted June 11, 2017 (edited) 7 godzin temu, Vermis napisał: Ja również nie kwestionuję w żaden sposób wartości dzienników ozdobnych, wypięknionych i artystycznych. Chodzi mi tylko o to, że jak ktoś szuka reprezentatywnego przykładu bullet journalu i widzi te wszystkie ozdobniki, to jest lekko skonsternowany, bo system miał być w pierwszej kolejności nastawiony na organizację i pragmatyzm. No ależ właśnie o to mi chodzi. Dopiero wchodząc na stronę (do której link podał RedMonster), zobaczyłem, jak właściwie wygląda ten Bullet Journal i zgodzę się z tym, że jest to doskonałe narzędzie, bez zbędnych dodatków. A ci wszyscy, którzy tworzą coś takiego, jak na tym zdjęciu, po prostu robią coś innego. Może właśnie art journal, sketchbook, albo scrapbook, albo cokolwiek innego, ale na pewno nie jest to bullet journal. Edited June 11, 2017 by Kleks Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vermis Posted June 15, 2017 Author Report Share Posted June 15, 2017 W tym filmie jest wszystko wyjaśnione, sensownie i przejrzyście. TO jest Bullet Journal którego szukałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agatiku Posted June 18, 2017 Report Share Posted June 18, 2017 Właśnie w ten sposób najlepiej prowadzić bullet journal. Jest to naprawdę cudowna sprawa. A ze mogę pisać w nim piórem o mam Leuchtturm 1917 to już w ogóle cudo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martixx Posted July 3, 2017 Report Share Posted July 3, 2017 @Agatiku Właśnie zastanawiałam się czy nie sprawić sobie notesu Leuchtturm i nie założyć BuJo Jak się sprawdza przy pisaniu piórem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.