Każda kolejna recenzja Iroshizuku coraz bardziej skłania mnie do porzucenia racjonalności i oszczędności i sprawienia sobie paru takich kolorków. Nigdy nie myślałem, że szary kolor tak mi przypadnie do gustu.
Ja też mógłbym potestować taki atrament. Mam pare piór którym nic chyba nie zaszkodzi. Jak masz jak go do Łodzi podrzucić to chętnie sprawdzę jak radzi sobie w piórach badź maczankach
Atrament to kwestia gustu, napisz na jakim kolorze ci zależy i cenie jaką jesteś gotowy wydać na buteleczkę. Ja aktualnie pisze Parkerem Quink Green i bardzo sobie go chwalę.