Skocz do zawartości

firewall

Użytkownicy
  • Ilość treści

    201
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez firewall

  1. 4 godziny temu, Ariesbokser napisał:

    Dzień dobry wszystkim, to mój pierwszy post więc przepraszam za ewentualne uchybienia regulaminu. Od wielu lat jestem właścicielem pióra o którym niewiele zdołałem się dowiedzieć poza nazwą/modelem. Pomożecie?

    IMG_20210130_160251_copy_800x800.jpg

    Chętnie pomogę: pióro jest tyle warte ile ktoś ci zechce zapłacić. To nie sztabka złota Au 999,9.

    Mam nadzieję, że pomogłem w "wejściu smoka".

  2. Wtrącę swoje trzy grosze o Kyanite.

    Mam, używałem. Ładny kolor. Jeśli chodzi o drobinki to u mnie wyszło ciekawie. Pisałem w notesie i nie zauważyłem żadnych drobinek, chociaż wytrzepałem  kałamarzem przed zaciągnięciem do pióra. Stwierdziłem, że widocznie ten typ tak ma. I dopiero parę miesięcy później, czytając notatki w pełnym słońcu ujrzałem, że literki błyskają tworząc ciekawą aurą moich zapisków.

  3. Gdy oglądałem w piątek (black friday) sklepy internetowe widziałem, że jest dostępny. Spojrzałem teraz - fakt - zszedł!

    Ale nie martwcie się, pewnie pojawi się znowu dolewka. Skoro po pierwszym pojawieniu się "edycji limitowanej" i zejściu w ciągu weekendu, to po pewnym czasie pojawiła się kolejna partia, która była jeszcze dostępna w black friday.

    Głowa do góry!

  4. to jedyny sklep z Osterami w Polsce.A słaby wybór wiąże się pewnie z tym że wyprzedają stary zapas, a nowe kosztowałyby inne pieniądze.

    Jest nas garstka to i zbyt znikomy. Spójrzcie na Liquid Words'a 2020. Zrobiono ich limitowaną serię, zgodnie ze zwyczajem. Ale postanowiono dorobić drugi rzut, bo będzie komercyjny sukces. I co? Leży sobie w ofercie sklepów i nie znika. I tak atrament Pen Show Poland, przedmiot westchnień kolekcjonerów, stał się zwyczajnym kolorkiem, na półce dziesiątków mieszanek KWZ Ink.

  5. 13 godzin temu, Wittgenstein napisał:

    Czyli nie powinienem się obawiać o to, że pióro będzie podróbką? 

    Biorąc pod uwagę że to pióro mają jedynie 3 sklepy na Ali i  cenę to nie musisz obawiać się podróbki. Kupują przecież w Japonii i tylko wysyłają od siebie.

    Co innego gdy bierzesz pióro typu MB 146, 149 za sto kilkadziesiąt złotych to wiadomo że jest to pióro o wyglądzie MB, ale masz tam wyraźnie to zaznaczone.

    A myślisz skąd mają nasi sprzedawcy Piloty, Platinum, Sailor,itd? Przecież muszą zarobić. I masz różnicę w cenie.

    Z Japonii masz wysokie koszty przesyłki i VAT który dostajesz naliczony wraz z opłatami wprost od urzędu celnego.

  6. Robię zakupy na Ali. Jest to o wiele bezpieczniejsza forma zakupów niż na naszym rodzimym portalu aukcyjnym.

    Przesyłki nawet za parę złotych dochodzą bez problemu. Był jedynie problem na wiosnę jak nasz rząd zamknął dopływ przesyłek z Chin. Dopiero jak dostali Antonowa towaru to łaskawie puścili przesyłki. Wtedy też każda transakcja została zwrócona przez Ali.

    Jeden jedyny raz nie dostałem kabla usb-c bo przesyłka zaginęła u polskiego dostawcy. Otrzymałem zwrot kasy, a za 3 tygodnie dostałem od Baseusa przeprosiny i bezpłatnie dwa takie kabelki jak zamówiłem ten jeden, wraz z prośbą by źle o nich nie myśleć.

    Piór też nakupiłem od nich bo będąc w pracy zagoniony sieję pióra tu i ówdzie, a nie zawsze wracają do mnie. Dlatego drogie pióra używam w domu, a chińczyki w pracy.

  7. Czy ktoś z Was rozbierał Visconti Van Gogha?

    Potrzebuję rozebrać na części pierwsze ten moduł

    GA10FP.jpg

    aby wyciągnąć stalówkę i wyczyścić całość od środka.

    Pióro do tej pory pisało cudownie, wręcz samo sunęło po papierze, do czasu zatankowania pewnego atramentu o niezwykłym kolorze, który niedawno pojawił się w sprzedaży.

    Po moczeni, myciu w myjce ultradźwiękowej, nie mogę wrócić do stanu pierwotnego chciałbym ten moduł rozebrać nie uszkadzając go. Nie uśmiecha się mi kupować nowego modułu tylko dlatego że użyłem tegoż atramentu. Dla ułatwienia dodam, że przed napełnieniem przepłukałem pióro, gdyż wcześniej żona miała taki sam kłopot z tym atramentem, ale uznałem że po prostu napełniła pióro z marszu. Dlatego byłem ostrożny. Jak widać niewiele pomogło.

  8. Liquid Words 2020 ma przepiękny kolor, wręcz cudny, ale zarżnął mi już dwa pióra. Pierwsze - żona zatankowała swoje i po 3 dniach pióro odmówiło posłuszeństwa. Reszta z tłoczka poszła do zlewu. Potem ja swojego ukochanego Van Gogha zatankowałem i tragedia! Po paru dniach pióro przerywa, trzeba dociskać by coś chciało wypływać. Płukanie, moczenie, wymiana atramentu. Lepiej, ale dalej tragedia. Pióro które pisało bez nacisku, teraz piszące jak tanie pióro od chińczyka. Rozbieranie, myjka ultradźwiękowa, kombinacje. Pisze, ale wciąż nie mogę wrócić do stanu pierwotnego.

    Szlag mnie trafia, że tak łatwo można sobie  popsuć pióro. A propos, czy ktoś wie czy i jak można bezpiecznie oddzielić samą stalówkę od spływaka bo na razie rozbiórka ograniczyła się do wykręcenia i kąpieli ultradźwiękowej w wodzie destylowanej z płynem do mycia naczyń.

    14697154_1564.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...