firewall

21 godzin temu, Radioactive napisał:

.a scenariusz był jak następuje: wczoraj sylwester z jedynką a dziś First Blood

 

 

 

 

 

kara boska?😎

Zrób cokolwiek, wypij pół litra, oglądnij film o gepardach na NG i opisz to z czym kojarzy się ten twój alfabet. Im większy będzie bełkot, im bardziej górnolotne będzie słownictwo, tym lepiej będzie.

Pióro za 2 tysiące na budowie?!

Proponuję raczej paczkę bic'ów original 20 szt. za 24zł lub round stick 60 szt. za 30 zł.

Trochę szkoda pióra na budowie.

Sklep jak sklep. Istnieje już ładnych parę lat.

Nie znam Conklina, ale stalówka jest niewielka, proporcjonalna do rozmiarów tego piórka. Dla mnie to pióro jest za małe,a żona jak już ma pisać to woli Parolę czy Rembrandta. Armonię ma wrzuconą do piórnika na wszelki wypadek.

dla mnie to plastik,a dla kogoś innego to będzie drogocenna włoska żywica, pozyskiwana o północy w świetle pełni Księżyca z maleńkich larw żyjących na południowych stokach w Piemoncie.

Naprawdę nie mam pojęcia z czego oni robią te pióra.

Lekkie, nieduże, fajnie pisze. Stalówka giętka nie jest. Gwint metalowy, a tłoczek raczej był wraz z piórem. Niestety, żona wyjechała i ma je ze sobą.  Dlatego piszę z pamięci.

Sam plastik sprawia trochę tandetne wrażenie.

Parola jest ciekawsza.

Czyli Herbin ma 100% zgodność z nazwą

Rzeczywiście Bałtyk!

Choć na dwóch ostatnich zdjęciach:

Dnia 3.06.2021 o 17:50, mario1 napisał:

 szukam bardzo dobrej jakość brązowego atramentu i naboi do mojego pióra Parker Duofold Prestige.
 

Dnia 3.06.2021 o 22:41, mario1 napisał:

Rozumiem - dzięki. A oprócz pelikan-4001-brown co możesz mi jeszcze zaproponować i gdzie można w najlepszej cenie kupić atramenty?

Bardzo spodobał mi się ten temat. Czekam na ciąg dalszy.

You make my day!

ps. A żeby nie było, że nie pomagam - Pelikan 4001 brown kosztuje od 8zł do 10zł za flakon 30ml.

za te pieniądze co chcesz wydać kup sobie Lamy al-star. Do 120 zł to nawet z kilkoma  atramentami kupisz.(jest taki w Polsce sklep internetowy z darmową wysyłką powyżej 100zł, w którym choć opisy są po polsku, to są tak fascynujące, jak te tworzone przez Chińczyków nie mających zielonego pojęcia o języku polskim).

Tusze robiły Gdańskie Zakłady Papiernicze, Spółdzielnia Pracy "Zespół" w Warszawie.

Mogły też być przywożone z Czechosłowacji lub NRD, w ramach prywatnego handlu. A to oznacza sporo możliwości. Tym bardziej że były tam też produkty ze "zgniłego Zachodu" o niebo lepszej jakości niż nasze demoludowe, a cena nie zabijała, choć była duża różnica w cenie.

W prezentacji atramentów bardzo ważne jest przedstawienie koloru. U Ciebie jest pasja w pokazaniu atramentu, ale niestety brak warsztatu fotograficznego. A to powoduje, że jeśli ktoś kto spojrzy na taką recenzję to niewiele dowie się o kolorze atramentu.

A to markowe pióro to będziesz miał jak rabin buty, we wschodniej Europie w XIX wieku?

Czy jak gość pijący całe życie piwo i na łożu śmierci zastanawiający się czy kupić i wypić butelkę markowego wina, albo za te pieniądze kupić 29 butelek i urżnąć się z rodziną raz a dobrze?

Myślę, że większość tutaj piszących nie ma tego jednego, jedynego " Mercedesa", a garść takich różnych "Mercedesów" i do tego kilka garści chińczyków.

To nie jest tak, że "bez Gwiazdy nie ma jazdy!"

Liczy się fun! Take it easy!(jak mawia minister nauki wszelakiej P. Czarnek)

To teraz wkłady do długopisu Watermana kupuje się w abonamencie?

Nie nadążam już za tą nowoczesnością.

A propos Bic'ów - są po czterdzieści parę groszy gdy kupujesz po 60 sztuk. Ale przy tym Mercedesie - hmm, znaczy Hemisphere - to już poczułem się rozwalony!

Wygrałeś. Pa!

Harding, a może nie zastanawiaj się tyle, tylko zamiast jednego wkładu Watermana kup sobie 40 jednorazowych Bic'ów? Nie będziesz martwił się miesięcznym kosztem, zgubieniem długopisu, etc.

A u Ciebie dolar chodzi po 30 zł? Tak tylko pytam, bo spojrzałem na link z samej góry.

I dostałem dzisiaj przesyłkę.

Atrament zalałem niestety do pióra z cienką stalówką. Kolor bardzo ładny, pięknie cieniujący, ale przy tej stalówce widać gęstość atramentu, która powoduje, że pióro męczy się. Szybkie pisanie odpada bo pióro jest jak astmatyk na 4000 m n.p.m. Kolor jaśniejszy niż na zdjęciu Nikii.

Będzie pięknie jak wyląduje w tłuściutkiej M-ce.

Zauważyłem że admin usunął wpis na który zareagowałem. Dlatego proszę o usunięcie również moich wpisów w tutejszym wątku, gdyż teraz pasują jak pięść do oka.

Rittel, może to ten sam co tutaj ogłaszał się i doszedł do wniosku że branie  ośmiu tysięcy to będzie za mało.

Ale żeby relikwii pozbywał się?! Kryzys wiary? Żeby choć chciał wymienić na ampułkę krwi (oczywiście z dopłatą po jego stronie) to mógłbym zrozumieć. Ale żeby sprzedawać?

A pochwalisz się  wrażeniami z pisania i, może, zdjęciem jak prezentuje się u Ciebie?

I teraz już pozostaje czekać na dostawę.

Powodzenia!

Ale może lepiej było skierować swe ogłoszenie bezpośrednio do bardziej wyrobionej klienteli? Dać ogłoszenie w GP, a w Radiu Maryja? Ewentualnie wysłać ofertę punktowo do PGNiG, LP, GDDKiA, Orlenu,PKP,PP,PKO, Link4,LOT-u itd.Tam jest wielu koneserów i chętnie nabędą takie prestiżowe instrumentum.

Ładny cynamon!

13 godzin temu, Janmax napisał:

 

Litości!

Albo: "tylko głupiec nie ma wątpliwości"

albo: "tylko niemy głupiec ma wątpliwości"

Kup sobie zestaw prezentowy parker sonnet pióro+długopis zapłacisz trzysta parę złotych w sklepach z artykułami biurowymi.