firewall

To w sumie u mnie podobnie, tylko u mnie 3 Lamy i KWZ 2024. Z tym, że na Penshow kupiony tylko KWZ. Ale za to przygarnąłem kilka próbek od Ani. Na razie próbowałem tylko Lamy Agate i bardzo spodobał się mi. Nie jest tak jasny jak pokazują różne strony www. Jest to bardzo przyjemny kolorek.

I było światełko w tunelu! Jeden z wystawców zainwestował w świetlówkę fotograficzną i parasolkę rozpraszającą błyszcząc jak gwiazda w ciemności! Drugi oszczędnościowo w lampkę led po usb by można było zobaczyć pióra w płomyku światła. Reszta ufała, że odwiedzający na ślepo i tak zrobią zakupy. Choć aura sprzyjała i spowodowała, że i tak było jaśniej niż w poprzednich edycjach.

Nie przesadzajcie. Kto chciał znalazł informacje o imprezie. Wiadomo, jest na wiosnę. Problem są jak zwykle stoiska tonące w ciemności. Dziwna polityka, gdy wiadomo, że zwraca się uwagę na niuanse kolorystyczne, zarówno atramentów jak i piór. Może akurat w tym roku będzie oświetlenie nie takie jak w dworcowym kibelku z początku lat 80-tych przy 20-tym stopniu zasilania.

Raph, znaczy chcesz założyć sklep z długopisami? Lepiej otwórz papierniczy, niszowa sprzedaż ale jak sam będziesz pracować to na życie może zarobisz, ale jak zrobisz sprzedaż w internetach.

Zdradzisz gdzie odkryłeś takie rewelacje?

To są Angole, które przez Szwecję sprzedają na europejski rynek. Taki wał Angoli, by udowodnić Europie, że brexit to jest to!

W sumie to fajnie że są jeszcze kraje w Europie, gdzie chamstwo jest karane. Pewnie cieszyłbyś się gdyby to bardziej biali obywatele cię okradli i nie miałbyś wtedy pretensji do policji, że nie znaleźli twoich piór.

Tobie to dobrze! Piórozoodporny.

U mnie pojawiło się po Pen Show kilka butelek. Poszedłem z kolorami w stronę zdjęcia przewodniego Pen Show - Liquid Words 2023 - Kyo No Oto Ginkaisyoku - Nahvalur Atlantic Blue - Iroshizuku Fuyu-gaki Ale za to święta będą bardziej lekkostrawne.

Kreska z pióra idzie od granatu w stronę czerni Rozmazanie daje maz taki od góry do środka tego plakatu.Z lekkim odcieniem szarości. Na razie jeszcze nie rozpakowałem swojego słoiczka i nie próbowałem. Będzie trzeba znaleźć trochę czasu, ale do świąt nie wyrobię się, a przecież trzeba będzie nacieszyć się nowym nabytkiem. Tym bardziej, że pojawiły się i nowe nabytki i nowe próbki.

Atrament KWZ na 2023 prezentuje najciemniejsze fragmenty tego zdjęcia

Wczoraj zawitałem na wystawę i zauważyłem większy ruch niż w zeszłym roku. Pojawili się kolekcjonerzy z Włoch, sprzedawcy z Węgier. Niektórzy nasi sprzedający oferowali nawet upusty na zakupy, co w porównaniu z poprzednią edycją było miłym gestem. Również organizatorzy zaskoczyli ceną biletu, ale tylko do momentu wręczania prezentów w postaci kalendarzy na ten rok firmy Mo..kine. Bardzo przyjemny prezent, za co kłaniam się w pas organizatorom. Dużo osób korzystało z warsztatów, a atmosfera była wspaniała. Teraz może trochę ponarzekam - primo: przy takiej ilości osób zaduch był potężny przez co ciężko było oddychać, secundo: tak jak i w zeszłym roku - brak sensownego oświetlenia. Tam jest po prostu ciemno! W zeszłym roku też pogoda nie rozpieszczała i też było ciemno. To jest fatalne, bo jak oglądać w pełnej krasie pióra i atramenty gdzie ledwie co widać? Przecież przy stoiskach można na statywach umieścić naświetlacze ledowe i od razu będzie piękniej (może jakiś deal z branżą foto, bezpłatna reklama za wypożyczenie statywów i lamp?) Pomimo tego wszystkiego wróciliśmy do domu zadowoleni i ze lżejszymi portfelami. Święta będą mniej okazałe, ale dzięki Pen Show Poland bardzo kolorowe!

Ale, że o so chodzi? W aukcjach nie wyklucza się pewnych grup społecznych, jak drzewiej MM. Dorobili się to teraz mogom płacić, za wejście do mainstreamu!

Niestety, w 1954 roku można je było kupić w filii Harrodsa w Krakowie i Gdańsku, w fili Galeries Lafayette w Warszawie i Poznaniu oraz w sieci Tesco, a w mniejszych miejscowościach to tylko w Gminnych Spółdzielniach Samopomocy Chłopskiej. ps. czasem warto wiedzieć coś o Polsce z czasów słusznie minionych, bo potem inni chętnie je przywracają, korzystając z niewiedzy rodaków.

To jest proste urządzenie do pisania atramentem

U chińczyka to mogę zrozumieć sekcję, taką paskudną czarną, bo po taniości, ale u Pelikana to znaczy,że są skończone kutwy!

Kupowałem z dużej firmy mającej magazyny w Sosnowcu (zaczyna się na A kończy na N i jest podobne do portalu alledrogo.pl). Z tym że do mnie wysyłali pióro z Niemiec i może dlatego musiałem czekać 4 dni. Patrzyłem przed chwilą to czarne jest za 1027zł.

Te kilkadziesiąt zł ponad budżet to można przeżyć. Pióro lepiej wygląda na żywo niż na zdjęciach.

To może Lamy dialog 3? Do męskiej dłoni w sam raz.

Skuwki pękają bo nie ma żadnego zabezpieczenia by rozszerzająca się sekcja zatrzymała się przy wkładaniu do skuwki. Jak za słabo włożymy to skuwka zlatuje, jak za mocno to pęka. Po miesiącu już nie ma co deliberować, bo skuwka jest już pęknięta. Samo pióro bardzo przyjemne, choć nieduże. Lamka jest grubsza i masywniejsza. Dla mnie przyjemniejsze w użytku było Kaco, choć to Lamka działa do tej pory bezawaryjnie.

Bo oni robią inny atrament do nabojów, inny do buteleczek, inny do sklepów internetowych, inny do stacjonarnych, a inny do hipermarketów! Siedzi taki Chińczyk na produkcji i wajchą macha w zależności od potrzeby nawet 50 razy dziennie, potem pracowicie to rozdziela i pakuje! Następnie logistyka pieczołowicie to rozwozi by nie pomylić się i te najlepsze by dowieźć do sklepów stacjonarnych. Oczywiście na każdym etapie są ludzie którzy to sprawdzają, kontrolują jakość by wszyscy byli zadowoleni. Tak jest! A przynajmniej tak mówili dzisiaj pod GS-em w Korzennej.

Ponieważ nie nazywam się Otto Hauser i nie chciałbym być podejrzewany, że Herr Otto Hauser został okradziony z pióra, to myślę, że 50zł będzie uczciwą ceną, którą ktoś zapłaci ci. Masz Macieju pierwszą wycenę. Ale obawiam się, że ta wycena nie satysfakcjonuje cię. Dolicz sobie kwotę która cię zadowoli i masz to co chciałbyś otrzymać.

"będzie robiło dobre wrażenie w towarzystwie biznesowym" - to zależy jakie towarzystwo biznesowe - wrażenie może zrobić i długopis za 200zł Jak ma robić wrażenie i być masywne - to może Waldmann z litego srebra, Caran d'Ache Ecridor - bo marka rozpoznawalna, też ciężki i świecący, Lamy 2000 metal, ciężki, elegancki, ale dla towarzystwa biznesowego raczej nierozpoznawalna marka, Visconti Van Gogh - do wyboru w kolorach, lekki nie jest, rzuca się w oczy. Jeszcze masz japońskie pióra do tej ceny, ale one wrażenia nie zrobią na towarzystwie biznesowym.

Od prawej.

Gdzie kupuje się złote stalówki Lamy za 250zł? Daj namiar.