Skocz do zawartości

Rittel

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2366
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rittel

  1. Czerwony kolor jest zarezerwowany dla pani psorki Nie można go używać Poza tym nie mam żadnej czerwieni
  2. Czyli Vista nie ma dziury w korpusie w miejscu 'okienka podglądu'? Czy może właściciel tego wyżej znalazł dobry sposób, żeby się jej pozbyć? Byłem przekonany że to powstaje z tych samych matryc co Safari.
  3. Ono tak wygląda że aż boli, ze nie można z niego zrobić eyedroppera
  4. Nie bardzo widzę sens zabawy w przepisywanie notatek jeszcze raz. A sens kupowania kilku piór oczywiście jest, ja sobie swoich notatek nie wyobrażam bez przynajmniej dwóch - jedno z niebieskim a drugie z zielonym atramentem. Do tego turkusowe obramowania trzecim
  5. W tej cenie chyba tylko Pilot 78g, dostajesz go od razu wyposażonego w konwerter i możesz wlać co ci się spodoba. Zwróć tylko uwagę na to, że stalówka f w tym piórze jest naprawdę bardzo cienka - możesz chcieć wziąć M, której bliżej do europejskiego F. Natomiast B jest płasko ścięta, więc do szybkich notatek może nie być najlepszym wyborem.
  6. Tak. Pierwsza wersja miała kilka milimetrów grubości i tak, był problem z domknięciem tego. Obecnie wycinam gąbkę w kółko o średnicy nieco mniejszej niż wejście skuwki i grubości 1-2mm i układam na miejscu długim patyczkiem tak, żeby nie było widać światła patrząc do wnętrza skuwki przy odchylonym klipsie. Wiem, że czasem stalówka dotyka tej gąbki - kiedy zamieniam pióra skuwkami to później przy rozpoczęciu pisania pierwszą literę stawiają kolorem będącym mieszanką koloru w piórze oraz tego, którym zatankowany był poprzedni właściciel skuwki. Sam jestem zdziwiony że ono już trzeci dzień z tym jest i działa. Prawdziwy Bohater Jeśli dożyje do drugiego napełnienia tuszem postaram się zwiększyć czas, w którym leży nieużywane. Tymczasem dzisiaj nadal spisuje się dzielnie
  7. W innym piórze trzymam nabój Pelikana Czerwony, który radośnie wytrącił sobie czerwony barwnik w formie osadu pływającego na dnie patrona i teraz jest całkiem przyjemnym, pomarańczowym atramentem Tutaj zaznaczę, że ten egzemplarz praktycznie nie nadawał się do użytku z atramentem. Stalówka ma zbyt szerokie wycięcie między skrzydełkami, do tego sekcja niezbyt szczelnie trzyma atrament - w efekcie stalówka była cała umoczona w wielkiej kropli atramentu i podawała go na papier tak hojnie, że nawet na Oxfordzie strzępiło. Po próbach z kilkoma atramentami (w szczególności po próbie z Lamy Schwarz, gdzie na kilka dni pióro pozostało ze stalówką w dół; kiedy do niego zajrzałem atramentu w formie płynnej nie było, a wnętrze sekcji było zabetonowane) pióro zostało wymyte i schowane do szuflady jako źródło części zamiennych. Każde moje Hero ma też skuwkę uszczelnioną kawałkiem dosyć gęstej gąbki. Bez tego atrament na stalówce potrafi zaschnąć w ciągu jednej nocy. A co do przebiegu eksperymentu - dzisiaj bez zmian Czyli pióro po całej nocy grzecznie wystartowało od pierwszego dotknięcia papieru.
  8. Wczoraj kupiłem dla maczanek chiński tusz. Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła, gdy wlewałem małą porcję do pojemniczka robiącego za kałamarz - jak głupim trzeba być, żeby w ogóle wpaść na pomysł zalania pióra wiecznego tuszem. Po jakichś dwóch godzinach zbiorniczek na atrament jednego z moich dzielnych Hero 332 był już pełny tuszu. Co ciekawe system napełniania spisał się tutaj nawet lepiej, niż przy atramencie - udało się zalać Hero prawie do pełna. Pierwszy dzień użytkowania minął bez problemów. Dziś po kilkunastu godzinach leżenia pióro wystartowało od pierwszego przyłożenia stalówki do papieru. Wynik lepszy niż u brata zalanego Parkerem Quink Black Podczas pisania trzeba uważać, aby nie zostawiać pióra zbyt długo ze zdjętą skuwką, zatkało mi się po dwóch-trzech minutach na świeżym powietrzu, gdy nie pisałem przez chwilę a pióro trzymałem w dłoni bez skuwki. Kropla wypuszczona ze zbiorniczka na stalówkę pomogła jej ruszyć, dalej nie było już problemów. Do tej pory zapisałem nim kilka kartek, zużywając około 1/3 z pierwotnej ilości tuszu. I to by było na tyle, zobaczymy jak Hero poradzi sobie w dłuższym czasie
  9. Pooglądaj sobie pióra Jinhao, konkretnych modeli nie podam bo mnie odrzucają między innymi przez swoją wielkość Za 300zł sprawisz sobie kilka sztuk.
  10. O, ktoś z moich okolic Witaj na forum. A nad charakterem pisma można i trzeba pracować. Mój się poprawił od całkiem nieczytelnego, krzaczkowatego pisma do całkiem przyzwoitego, którego trochę osób z otoczenia mi zazdrości a nawet zarzucają, że piszę jak kobieta Ale nadal wiele jest w nim do poprawy.
  11. Zachęcony opinią o pięknej czerni atramentu Duke Black zakupiłem go gdy tylko udało mi się go znaleźć. Pech chciał że razem z nim kupiłem czarny tusz dla moich maczanych stalówek... Poszukiwania idealnej czerni dla pióra wiecznego trwają nadal.
  12. Jeśli masz tam jeszcze jakiś wkład to spróbuj zmierzyć go suwmiarką. Marketowy noname najpewniej będzie miał 0,5mm. Nie polecam najtańszych wkładów, jakiś czas temu kupilem noname w carrefourze i teraz się męczę, a jestem zbyt leniwy żeby skoczyć do porządnego sklepu po normalne
  13. Co jest w nim takiego specjalnego? Nadal poszukuję tej idealnej czerni, Parker mnie na tym polu całkowicie zawiódł, Lamy wypada o wiele lepiej ale pióra za nim nie przepadają i nadal trochę mu brakuje do czerni idealnej. A jeśli chodzi o moją listę to widziałbym to tak: Diamine PWF Blue Dream Waterman Florida Blue Pelikan Königsblau Parker Penman Sapphire Hero Washable Blue Wyszło trochę monotonnie ale cóż poradzę Inne kolory poza niebieskim to już kwestia gustu, więc trudno twierdzić że powinno się je mieć. Choć swój brak Watermana Havana uważam za spore niedopatrzenie, ale zawsze znajdują się ważniejsze rzeczy do kupienia
  14. Mi Blue Dream zzieleniał na stalówce. Po pewnym czasie niepisania (przy założonej skuwce) początek pisania był zielonkawy. Ale piórem był Parker, więc nie ma co się dziwić że działy się cuda
  15. Szkoda że nie pozwolili im zapłacić w gotówce: Reszty nie trzeba A co do kawuski... Chyba wolałbym już polować na gdańskiego Pelikana
  16. zapewne 'jakiś' Moleskine. Ale chyba trzeba podać coś dokładniej
  17. Strasznie mi się ten Montblanc 22 podoba od czasu, kiedy zobaczyłem go na żywo Mimo, że jest tak mało Montblankowy. Bardzo fajne pióro.
  18. To ze mną się nie dogadasz, bo mnie też właśnie te interesują Zwłaszcza Wagner i Vivaldi. Do tego Bach albo Mozart i Strauss. A Schubert może być podobny do naszego Blue Dreama.
  19. http://www.abernatopen.pl/diamine-music-set,p,5,159,1.html Strasznie mi się podoba ten zestaw atramentów patrząc po internetach. Ktoś z was miał przyjemność nabyć lub używać tego i mógłby się podzielić wrażeniami? Strasznie mnie to kusi, choć 300zł to jednak trochę sporo jak na zakup atramentów. Nawet dziesięciu
  20. Pilot z Camlinem i z Diamine to ten sam egzemplarz? Nie spodziewałem się, że nasz Blue Dream wypadnie tak blado w porównaniu z Camlinem.
  21. Ja bym mimo wszystko poszukał chociaż Watermana albo Sheaffera... Jeśli nie w tej galerii to w innej Czy nawet w papierniczym. W galerii za 170 mogą i Parkera IMa próbować wcisnąć...
  22. Co prawda miałem czekać aż skończy mi się niebieski atrament w Lamy ALstarze, ale to by trwało przynajmniej do przyszłego tygodnia, więc opróżniłem, umyłem i zalałem Blue Dreamem Parkera IM. Stalówka F (zapomniałem napisać w próbce pisma).
×
×
  • Utwórz nowe...