Skocz do zawartości

Wojtek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    78
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wojtek

  1. A ja jestem o krok od utraty mojego forumowego pióra. Najpierw zostałem skrytykowany przez żonę i córkę, że pióro ma design "jak dla przedszkolaka", a następnie moja szanowna małżonka zaanektowała je, gdyż "fajnie pisze". I od paru dni, moje pióro, zamiast alfabetu łacińskiego, pisze głównie po mandaryńsku. I kto by powiedział, że nr 37 będzie pisał krzaczki? (oj dostałbym po głowie za to określenie)
  2. Ja zaś polubiłem Edelsteina Aventurine za jego ciekawą barwę oraz burgundowego MB...
  3. Yes, yes, yes - pozdrowienia od numeru 37/50
  4. Mógłbym wypróbować nową autostradę, ale druga połowa lutego to akurat ferie w moim regionie... I plany są zgoła inne...
  5. Niestety "poważny dokument: i niebieski" nie do końca do mnie trafiają - niby dlaczego niebieski? A nie np. czerwony lub zielony? Ale to zupełnie inna kwestia. Generalnie stalówka M chyba jednak lepiej się sprawdza przy podpisach - no i mam kolejnego faworyta - Duke Mazurek...
  6. To już chyba za daleko idące wnioski... Kto powiedział, że "tylko" kartki świąteczne??????
  7. No tak, ale wychodzi na to, że tylko kolor czarny jest tym, na który czasem należy uważać, choć i tak dotyczy to - moim przypadku - praktycznie śladowych sytuacji - jeśli jakichkolwiek. A jakieś przykłady piór, atramentów mokro piszących....
  8. Zatem mój brąz i turkus idealnie się wstrzeliwują...
  9. A owszem, używam turkusu Viscontiego w tymże piórze
  10. Aaa rozumiem. Ja niestety lubię łamać stereotypy i kolor atramentu dobieram do humoru. Ostatni kontrakt został podpisany brązowym... To tylko w Chinach są wymogi co do czerwonej, okrągłej pieczęci oraz niebieskiego atramentu. W Europie jest znacznie lepiej pod tym względem.
  11. W jakim sensie jest lepszy? Właściwości pisania?
  12. Od dawna stałem przed problemem używania pióra do tzw. "zamaszystego" podpisu. Zwykle właśnie podpisuję się w sposób dynamiczny, a sam podpis jest także sporych rozmiarów. No i czasem pojawia się problem przerywania w niektórych miejscach. Bardzo tego nie lubię, więc zacząłem myśleć nad idealnym zestawieniem pióro + atrament. Niestety papier nie podlega wyborowi, gdyż jest często przypadkowy, lub wręcz taki zwykły, przeznaczony do drukarki. Ponieważ o ostatnim miesiącu złożyłem chyba kilka tysięcy podpisów (ach te kartki z życzeniami !), mam pewną subiektywną i nieporównywalną klasyfikację mojej floty. Nieporównywalność polega na tym, że w każdym piórze mam inny atrament. Ale generalnie moja klasyfikacja przedstawia się następująco: 1. MB LeGrand (stal. M) + firmowy, czarny atrament - jedyny idealny do podpisów 2. Duke Konfucjusz + Edelstein Aventurine - nieźle sobie radził, ale ze względu na rozmiary nie jest przeznaczony do długoterminowego pisania 3. Visconti Rembrandt + firmowy, niebieski atrament - mój faworyt, ale przerywał w jednej części podpisu 4. Waterman Expert + Pelikan 4001 niebieski - podobnie jak Visconti, ale dodatkowo przysychał podczas sięgania po kawę... 5. Sailor 1911 (F) + Pelikan 4001 brown - generalnie ze względu na cienka i twardą stalówkę - nie nadaje się... Może macie jakieś inne, dobre typy pomagające rozwiązać problem ZP (zamaszystego podpisu)?
  13. Rzeczywiście, wyglądają fajnie. W tych barwach, to będzie takie pióro "sportowe".
×
×
  • Utwórz nowe...