Skocz do zawartości

ljasinskipl

Użytkownicy
  • Ilość treści

    298
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ljasinskipl

  1. Bijąc się w piersi biorę się za nadrabianie zaległości we wrzuconych recenzjach. Niestety święta wielkanocne i Pen Show Poland zabrały dużo wolnego czasu. Zacznę od tego, co jeszcze siedzi u mnie w piórach (resztkami), a mianowicie Emma od R&K. Po postawieniu pierwszej kreski stalówką 1.1 było przyjemnie. Niestety potem atrament zasechł robiąc się paskudnie szarawy i nijaki. Tym razem zdjęcia nie oddaja (przynajmniej na moim monitorze) prawdziwego koloru tego atramentu, ale naprawdę gdy zaschnie, jest kiepski. A propos zasychania. Po dwóch dniach moje Jinhao X750 ma problemy ze startem - pióro z którym nigdy takich kłopotów nie było. Jest więc poważne niedomaganie we właściwościach. A szkoda, bo pozostałe prezentują się całkiem fajnie: Zasychanie: 3s na Rhodii!!! Wodoodporność -całkowita. Nie zapomnialem wylać wody przed zrobieniem zdjęcia Strzępienie - brak Przepływ - świeżo po nabiciu było bezproblemowo. Teraz Jinhao się poddało Nawilżania - sunie gładko po papierze Jak widać powyżej, kilka zieleni się u mnie przewinęło, dosyć lubię takie szarawe, stonowane, zgniłe... Ale nie potrafię powiedzieć dlaczego, ten atrament do mnie nie trafia. Dodając do tego problemy z zasychaniem w piórze, nie mam żalu, że pominę go przy zakupach. To chyba tyle wrażeń na teraz, idę czyścić pióro No może jeszcze wrzucę zdjęcia z innych papierów PS Z drugim piórem miałem problemy, zaczęło mi lać bardzo obficie i kleksić podczas testów poprzednich atramentów. Nie jestem pewny na ile sytuację opanowałem, ale tym atramentem pisze mokro i nie zaschło.
  2. Ja atrament forumowy chętnie przygarnę. Czy będzie to ołówkowy szary (wydałem Gris Nuage od J. Herbin bo był dla mnie za jasny) czy niebieski (czy jakiś nowy "elektryczny" jak rozmawialiśmy z @Nicpon w Katowicach, czy cokolwiek innego z istniejących lub mieszanych) jestem na TAK
  3. Wspomnienie to granat z domieszką zielonego. Odcień bardzo zależy od pióra i papieru
  4. Potwierdzam, przeszczep stalówki (ew. ze spływakiem) z plumixa to bardzo fajne rozwiązanie, jeżeli ktoś chce pisać stubem. Osobiście jestem z tego zadowolony (BB) ale nie każdemu pewnie to będzie pasować.
  5. Ja byem prawie do 17, przed wyjściem udało mi się ostatnie Red Dragon w f-penach kupić. Nie było za to Oxblood i Eau de Nile
  6. @Nicponka jakbyś miała parę eppendorfek na zbyciu to będę wdzieczny, bo u mnie w temacie krucho
  7. I ja niestety spóźniony, jak to przed świętami, prezentuję atrament, który bardzo mnie zaskoczył: Solferino od Rohrer and Klinger. Urzekł mnie do tego stopnia, że dziś na moim biurku wylądowała cała flaszka. Cel zakupowy był co prawda inny (Pelikan Edelstein Olivine), ale atramenty R&K są w tak przyjemnych cenach, że dorzucenie jednego do koszyka nie stanowi zbytniego obciążenia budżetu. Ale po kolei: Na tle fioletów (szeroka kategoria, jak to u faceta) wyróżnia się zdecydowanie, by nie rzec, bije po oczach. Właściwości ma fajne, i poza jakimiś szemranymi papierami nie ma powodów do narzekań: Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym Prześwitywanie - istnieje Przebijanie - czasami punktowo Nasycenie - zdecydowanie duże Przepływ - fajnie i gładko Cieniowanie -prawie w ogóle, ale da się z tym żyć Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik Wodoodporność - brak Nie wiem co tu mądrego napisać, po fajnych recenzjach powyżej. Dochodzę do wniosku, że kilka ostrych kolorów atramentów trzeba mieć w zanadrzu, a ten się na to zdecydowanie nadaje. Pomimo dużej intensywności, nawet zapisane nim całe strony zeszytu B5 nie męczą przy czytaniu. To jeszcze się pochwalę jak to u mnie wyglądało:
  8. A swoją drogą, @Ziemniaczek, poczta tym razem dała radę, czy znowu 2 tygodnie po Polsce będą obwozić?
  9. Bo to nie od oliwki tylko od oliwinu - kamienia szlachetnego (którego na oczy nie widziałem, ale tak w pelikanie twierdzą). Dzisiaj przyszedł i zdążyłem dosłownie dwa zdania zapisać, ale na razie mi się podoba.
  10. Czyżbym był pierwszy w tym zacnym towarzystwie? Przed państwem ptaszny Ink Of The Year 2018 Dla zainteresowanych porównanie z analogicznie nazwanym inkaustem od Monteverde. Spoiler: to zupełnie inne kolory
  11. Mnie teraz doszło parę wyjazdów w tym tygodniu i początku następnego, więc z szybkiego spotkania nici. @Ziemniaczek podeślij na prv dane do przesyłki
  12. Miniony tydzień upłynął pod znakiem dziwnego fioletu. Zaczęło się od kleksa i zapowiadało się ciekawie: Dopisanie nazwy popsuło trochę efekt. Kolor w piśmie jest dosyć nijaki, rzekłbym, z uwagi na aktualny okres, postny. Nic podobnego mi się do tej pory nie trafiło, choć przeszukałem wszystkie szuflady w poszukiwaniu próbek czegokolwiek fioletowego: Ale wiadomo, kolor rzecz gustu. Jednym się podoba, innym nie. A jeszcze innym po paru miesiącach zaczyna/przestaje podobać. Sprawdzić trzeba właściwości, a te nie są złe: Strzępienie - brak Prześwitywanie - istnieje, niewielkie Przebijanie - brak Nasycenie - dość słabe, ale w czytelności nie przeszkadza Przepływ - nie sprawia problemów Cieniowanie - słabe Wysychanie - 15s na rhodii - u mnie to jest ok Wodoodporność - jakaś tam jest Próbki: Atrament mnie nie porwał, ale też nie odrzucił. Gdyby był nasycony tak jak na kleksie, to byłaby rewelacja, a tak jak dla mnie jest przeciętnie. Tym niemniej, jak komuś kolor się podoba, to nie widzę przeciwwskazań.
  13. Turkus galusowy mogę podesłać. Albo może przywieźć
  14. 50 km :). Mam co prawda w większości chińczyki, ale spotkać się kiedyś można. No i jest jeszcze Pen Show Katowice 7 kwietnia
  15. Pelikan Stola jest tylko M. Wiem, że Pilot MR też, ale w Pilocie to M jest cienkie, azjatyckie
  16. Tym razem kajając się przed szanownym towarzystwem ja finiszuję z opóźnieniem przedstawiając atrament Montevede Canyon Rust Atrament jak dla mnie brązowy, z domieszką czerwieni, której widoczność zależy od papieru. Myślę, że rdza obecna w nazwie trafnie opisuje ten odcień. Z innych atramentów, które przeszły mi przez ręce najbliżej mu do Diamine Burnt Siena Właściwości: Strzępienie - minimalnena kiepskich papierach Prześwitywanie - istnieje, niewielkie Przebijanie - Punktowe na byleczym. Na porządnym papierze nie uświadczysz Nasycenie - dobre. Przepływ - Monteverde IFT więc jest dobrze Cieniowanie - na każdym papierze Wysychanie - 15s na rhodii - wg mnie dobrze Wodoodporność - brak Cała ta impreza to chyba jakaś zmowa z producentami atramentów Nie trafiłem na atrament, który by mnie odrzucał, wszystko, czego do tej pory używałem miało fajne właściwości. Odcień, wiadomo, kwestia gustu, ale ten - moim zdaniem - nie jest zły. Dla ludzi konserwatywnych w doborze atramentu, jako codzienny dyskwalifikuje go chyba widoczna dość mocno czerwień. Jeżeli ktoś lubi brązy to nie widzę powodów żeby się powstrzymywać. Na pewno plusem jest cieniowanie nawet na zwykłym papierze.
  17. U mnie stojaczek w fazie prototypowej. Mrozy idą więc na razie poprawiać nie będę. Ale planuję kilka takich trochę wyższych i stabilnie stojących jeden na drugim
  18. Rewelacja. Stalówka mi się super trafiła. Poza tym nie spodziewałem się, że różnica w pisaniu stubem w plumixie i w MR może być tak duża
  19. Paczuszka odebrana od kuriera, przeszczep zrobiony i banan na twarzy Piot MR TigerWhite ze stalówką (i spływakiem) BB od plumixa
  20. Się łamałem nad baystate blue. Teraz pewnie przy najbliższym zamówieniu moja silna wola oszczędzania polegnie
  21. Vibrant pink zdecydowanie nie dla mnie. Dark lilac nie miałem okazji, a ostatnio fiolety podobają mi się coraz bardziej. Cieniowanie wygląda fajnie, odcienia spodziewałem się nieco innego ale nim nie pogardzę.
×
×
  • Utwórz nowe...