Skocz do zawartości

ljasinskipl

Użytkownicy
  • Ilość treści

    298
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ljasinskipl

  1. A mnie udało się zantankować na Pen Show i zauroczył całkowicie
  2. A tu jeszcze następne w drodze. A i lista zakupowa się nie chce kurczyć
  3. Nie spodziewałem się tego wcześniej, ale przyjemnie mi się nim przez ten tydzień pisało. Samemu pewnie w życiu bym nie spróbował, dzięki.
  4. 33x butelkaa 25x próbka 19x nabój http://www.fpc.ink/users/373-lucasyas
  5. Jak popatrzyłem na to, ile różnych odcieni kartek mam, to jako wzoru bieli zdecydowałem się użyć tła fotograficznego w pudełku i wyszło jak wyszło. Generalnie trudny atrament do oddania na zdjęciu
  6. A orientujesz się, gdzie tego zwykłego pilota można kupić? Zapisałem jedną stronę i mnie zaintrygował
  7. Załadowałem w końcu do pióra nabój startowy, który dostałem w komplecie z piórem (dystrybucja krajowa, nabój standard international krótki). Zastanawia mnie, co to za atrament. Na oko jakiś blue-black. Pilot robi "normalne" naboje? A może korzysta z jakiejś innej firmy?
  8. Taki męski kolor mi się trafił I powiem więcej, całkiem mi się podoba. Znaczy nie tak, żeby nim pisać na codzień, ale dla wyróżnienia czegoś, osobnego nagłówka itp. znalazłbym dla niego zastosowanie. Kolor trochę wchodzi w czerwień (przynajmniej na żywo) i bardzo przypomina Lamy Vibrant Pink (pomijając oczywiście złote drobinki) Właściwości ma bardzo dobre Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym Prześwitywanie - lekkie Przebijanie - punktowo, bardzo rzadkie Nasycenie - nazwa zobowiązuje Przepływ - bardzo fajny Cieniowanie -tylko na dobrych papierach, ale przy tej intensywności to normalne Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik Wodoodporność - prawie żadna Jako, że mam Lamy to się nie skuszę, bo dużo tym pisać nie będę, ale GvFC podoba mi się bardziej ze względu na swoją matowość i brak drobinek.
  9. Mi przypadł taki męski kolor, że szok Zaraz reckę wrzucę. Podpowiem, że GvFC, jak Ty.
  10. Kolejny nudny niebieski. Przewinęło się takich u mnie kilka: Ten jest z nich najładniejszy, jednak to za mało, żeby mnie przekonać. Pomijając Hero Washable Blue, który mnie wręcz odpycha, zdecydowanie wolę pójść do sklepu i bez problemu kupić bardzo podobnego Watermana, z korzyścią dla nadszarpniętego ostatnio portfela. Jeżeli w ogóle najdzie mnie na kolor tak pospolity. I na tym w zasadzie opis mógłbym zakończyć, ale przedstawię jeszcze właściwości (tu wszystko jest jak najbardziej w porządku) i próbki pisma. Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym Prześwitywanie - niespecjlnie uciążliwe Przebijanie - punktowo Nasycenie - nuuuuda Przepływ - daje radę Cieniowanie -nawet na zwykłych papierach coś widać Wysychanie - ok 5s na rhodii, dobrze Wodoodporność - coś zostaje
  11. Dzięki, miałem okazję tym popisać na Pen Show Poland (dzięki @empi) i od tej pory kusiło strasznie.
  12. Kupony rabatowe straszna rzecz. Przyjdą, to człowiekowi potem przykro nie skorzystać... Ale to pióro za mną chodziło od dawna, a 20% rabatu przeważyło
  13. Niech żyje archeologia, wkracza spóźniony opis Kiedyś ten atrament obił mi się o uszy, ale zdjęć przed testem nie widziałem. Zaskoczył mnie kolor, nie spodziewałem się czegoś tak zimnego i wyważonego. W porównaniach wypadł mi najbardziej podobnie do... Dark Yellow Ruwena (ale wydaje mi się że druga partia, z której jest maziak na zdjęciu ma inny odcień niż ta, którą testowałem w zeszłym roku), tylko że ciemniejszy. Przy mokrych stalówkach zbliża się do czerni. Właściwości: Strzępienie - pojawiło się u mnie przy pisaniu stubem po kiepskim papierze ksero. Ale stub w tym momencie robił kleksy i lał kosmiczne ilości atramentu, więc normalnie wystąpić nie powinno. Prześwitywanie - bardzo niewielkie Przebijanie - nie zaobserwowałem Nasycenie - wystarczające, kolor jest ciemny i stonowany Przepływ - nie sprawia problemu, ale niewiele ponad to Cieniowanie -występuje na lepszych papierach Wysychanie - ok 20s na rhodii, średnio Wodoodporność - brak Jest to atrament, bez którego mógłbym się obejść, ale... ma coś w sobie. Taką powagę, dostojeństwo. Gdybym nie miał Smoky Quartz i szukał ciemnego brązu, to miałby duże szanse.
  14. Tak na szybko komórką I porównanie z innymi które mi wpadły w ręce (Iroshizuku nie miałem) (to już aparatem i wyrównany balans bieli) Generalnie z szarych jakie miałem najprzyjemniejszy. Jak się kiedyś przełamię z psychologiczną barierą trzycyfrowej kwoty za atrament, to pewnie się skuszę. W razie czego został mi jeszcze nabój, mogę odstąpić
  15. Pytanie z czego okładka, bo szukałem prawdziwej skóry, a nie poliuretanowej
  16. Chińscy przyjaciele mają okładkę skórzaną a5 z gumkami, klipsem i kilkoma pierdółkami koło 100zł, to jest do znieniesienia.
  17. Propozycja do administracji forum - miejsce na podanie adresu swojego profilu w profilu forumowym. Też się wziąłem za uzupełnianie i rezygnuję z excela
  18. Jak popatrzyłem na plamę to też wydawał mi się nieciekawy. W piśmie jest jednak całkiem przyjemny
  19. Atrament mam. Spodziewałem się innego koloru, ale ten też jest przyjemny. Swab na kartce porównawczej mi wyszedł od razu za ciemny, ale jakieś wrażenie koloru chyba można uzyskać. Górne zdjęcie Tomoe River, dolne Rhodia
  20. MR europejskie obsługuje standard international
  21. Przepraszam za opóźnienie i kontynuuję nadrabianie zaległości i mam nadzieję poprawiając humor dziewczynom (nie były ostatnie :)) Atrament na początku mnie do siebie nie przekonał, dopiero spojrzenie na plamę i nalanie do mokrego pióra poprawiło efekt. Po czasie wydaje się naprawdę przyjemnym kolorem, do którego mam ochotę kiedyś wrócić. Właściwości nie są złe Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym Prześwitywanie - istnieje Przebijanie - punktowo Nasycenie - mogłoby być lepiej Przepływ - przyjemnie Cieniowanie -prawie w ogóle, ale da się z tym żyć Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik Wodoodporność - pozostaje czytelne, choć rozmazane Jak to u faceta, powstaje problem z nazwaniem tego koloru, więc zostańmy przy burgundzie. Ciężko mi było znaleźć cokolwiek do porównania, na karcie wylądował obok fioletów, bo do moich czerwieni miał jeszcze dalej: Próbkę wykończyłem jakiś czas temu, brakło czasu na zdjęcia i ich obróbkę. Teraz pozostaje napisanie jeszcze kilku sensownych zdań o wrażeniach. Pisze się tym przyjemnie, stalówka płynie, zasycha sprawnie.Jak po przerwie patrzę na notatki zapisane tym atramentem, to chcę do niego wrócić. Cena nie odstrasza, a buteleczka jest w dość rozsądnym rozmiarze 30ml, co oznacza, że ma szansę nie leżeć na wieki w szufladzie. To teraz jeszcze próbki pisma: Tu znalazłem notes, w którym papier naprawdę jest kiepski. Atrament nadal daje radę
×
×
  • Utwórz nowe...