TopikSH

Kolejny zakup z Chin. Było tanio, więc kupiłem 4 sztuki pióra Wing Sung 3001 . Dostępna jest tylko stalówka EF. Pisze jednak gładko a linia nie jest przeraźliwie cienka. Jak widać to kolejny klon Pilota 78G. Wygląda prawie tak jak Wing Sung 659. Jak na razie udało mi się wyłowić tylko takie różnice: Wing Sung 659 sprzedawany jest z dwiema stalówkami, F - umocowaną w sekcji w kolorze pióra, EF - zamocowaną w przezroczystej sekcji, Wing Sung dostarczany jest z jedną stalówką EF zamocowaną w sekcji w kolorze pióra mają inny tłoczek ledwo widoczny napis na skuwce Przezroczysty spływak i stalówki na oko wyglądają tak samo. Różni je też cena za Wing Sung 3001 dałem 1.5$. Taka cena zachęca do eksperymentów Postanowiłem trochę pozamieniać części. Mi najbardziej podoba się wersja czerwono-czarna. Zalałem dwie sztuki, piszę się nimi znakomicie. Jak dla mnie Wing Sung 3001 zalany niebieskim atramentem Hero to dobry kandydat na omawiane ostatnio na forum pióro dla studenta matematyki. LINK na Ali

Testują atrament Hero polecam sprawdzić jak schnie na Oxfordzie. Hero Washable Blue na Oxfordzie pisane cienką stalówką schnie mi prawie tak szybko jak niektóre atramenty na zwykłym zeszycie, to raczej rzadka cecha dla atramentów o dobrym przepływie.

Zastanawiam się czemu tylko ja wrzuciłem zdjęcie a reszta piszę posty skoro tematem miałby być zdjęcia. Dopiero teraz to mnie dotarło, że to temat miesiąca sierpnia... Sorry za falstart

Co razem powoduje, że Safari F z Pelikanem 4001 nie piszę grubo. Co do grubości stalówek to tutaj trudno zgadnąć czy F będzie za grube dla pytającego czy nie. Dlatego proponowałem dodatkowy zakup taniej a dobrej kopi Pilota 78G czyli Wing Sung 659 za 6.3$ z dwiema sekcjami jedną ze stalówką F druga z EF. Można wypróbować różne grubości stalówki i różne atramenty np. porównać Pelikana 4001 z Hero - niebieski ma fajny kolor i dobry przepływ i kosztuje 4zł za 59ml w Auchan, warto zaryzykować. Albo jakiś atrament Parkera - też koło 25zł za butelkę.

Jeśli Ci się podoba Faber-Castell Basic Black Leather to go bierz. Pasują standardowe naboje (Pelikan, Waterman, tanicha z marketów itp.) Mi się połączenie skóry z gumą wydaje dziwnie ale to kwestia gustu. Pewniak dla studenta to Lamy Safari stalówka F. Wymaga tłoczka Lamy Z24 albo Z28. Pasują tylko naboje Lamy albo dwustronne Herlitz Co do atramentów to czarny Lamy będzie na pewno pasował Co więcej jest trochę wodoodporny, po lekkim zalaniu notatki wciąż da się odczytać. Polecam też atramenty Pelikan 4001. Tanie, łatwo dostępne i powszechnie chwalone. Uwaga na czerwony kolor, niezależnie od producenta (ale zwłaszcza Diamine) lubi się krystalizować na stalówce i spływaku. Zamiast tłoczka do Faber-Castell kupiłbym metalową wersję Jinhao 599 nie pękają im skuwki jak w plastikowej wersji. Całkiem porządne pióro i może się przydać jako zapasowe czy do testowania atramentów a jeśli nie to ma fajny tłoczek. Jeśli zostaną fundusze to jeszcze wziąłbym Wing Sung 659 tłoczek to standard Pilota i do innych piór nie pasuje ale pióro przychodzi z dwiema wymiennymi sekcjami. Jedna F druga EF. Będziesz mógł wypróbować jak Ci się pisze różnymi grubościami. Dodatkowo EF daję kreskę cienką jak włos, trudno znaleźć inny tak cienki pisak. EF trochę zasycha i trudno nim szybko pisać ale do nanoszenia opisu na wykresy i rysunki może się przydać.

"Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których nie śniło się nawet filozofom" Zaczynam się zastanawiać czy nie jestem daltonistą. Ale chyba ktoś u Sheaffera jest, w 2014 zmienili wygląd zielonego: https://fpquest.com/2014/08/27/sheaffer-ink-sampling/sheaffer-ink-swabs-2/ Wcześniej wyglądał inaczej: http://www.marcuslink.com/pens/ink/sheaffer.htm Świetnie to wygląda na Twoim zdjęciu Pewnie ich wystawił dostawca żółtego barwnika, to przestali dodawać. Etykiety na buteleczki już mieli zamówione to nie zmieniali

Zielony czy nie to kwestia dyskusyjna... Ale to raczej nie jest Sheaffer Może jakieś zdjęcie butelki?

Po trzech latach na słońcu to jest dobry wynik. Dalej czytelne i wyraźne. Nie blaknie tylko ołówek.

Też na to wpadłem Trochę się boje żeby się nie rozpadła bo to chyba najsłabszy kolor, inne mi się nie rozpadają. Póki co mam dwie skuwki na wymianę.

Zostało mi jeszcze transparentne niebieskie. Słabo pisało ale ociągałem się z wyrzuceniem. Postanowiłem je teraz wykorzystać i stworzyć Frankensteina Efekt końcowy:

Kolejny etap rozpadu: Korpus pęk na gwincie. Z pióra korzystam tylko w domu i traktuje je dobrze. Myślę, że to od samego zakręcania skuwki. Próba odkręcenia skończyła się tak: Mam nadzieje że taki delikatny jest tylko ten kolor. Kilka bezbarwnych rozdałem znajomym.

Wersja slim została niedawno polecona na forum jako najlepsze pióro na prezent dla kobiety... Wcale mnie to nie zraża i wciąż planuje w przyszłości zakup dla siebie.

Nie są złe, ale z moich doświadczeń i recenzji z neta mają tendencje do strzępienia i przebijania na gorszych papierach. Pod wpływem dyskusji o czerwonych atramentach kupiłem R&K Morinda. Kolor świetny ale w zeszycie innym niż Oxford daje się pisać tylko piórem o cienkiej i suchej stalówce. Jinhao X750 z mokrą stalówką M na tanim papierze będzie problem, na Oxfordzie i Rhodia będzie doskonały efekt.

Może coś takiego: http://lovebooks.pl/9781441323712/notatnik-ess-duzy-czarny-kropki.html kropki, szyty, rozkłada się na płasko, papier "gruby w dotyku" ale nie wiem co z przesiąkaniem http://lovebooks.pl/5903364254391/notatnik-a580k-kratka-z-gumka-granatowy-grand.html - kratka, szyty, nie tak idealnie jak Ess ale też rozkłada się na płasko, jest tanio, niezbyt gruby i ciężki Oba z gumką i papier na oko trochę lepszy niż Memo Book, ale Oxford czy Rhodia to nie jest.

Mi się dobrze piszę. Papier nie jest idealnie gładki i stalówka "szumi" w czasie pisania ale to fajny efekt. Mam notes z papierem taki jak w pierwszym linku - 70 g/m2 i czasem delikatnie przebijał. Do pisania atramentem z tendencją do przebijania i szeroką stalówką chyba jednak się nie nadaje. Mam też brulion z papierem takim jak w drugim linku 80 g/m2 i było lepiej. Kropki i zaznaczenie środka strony są bardzo praktyczne.

A więc mamy dzisiaj festiwal KWZ Ink, świetnie Azure #5 jest niezły a TWSBI @Pimps wygląda na tym zdjęciu genialnie.

W końcu wypróbowałem KWZ Ink Maroon. Jestem pod wrażeniem.

Z fioletowych polecam Pelikan 4001 fioletowy. Świetny wyrazisty kolor - prawie jak niedostępny już fiolet Lamy. Dobre właściwości, tani i łatwo dostępny. Nie mam porównania fioletem Waterman ale mi Pelikan nie strzępi. Do kupienie również w nabojach można sobie wypróbować.

A tak z innej beczki może Waterman Exception Night & Day? Okolice 1500zł, w zależności od modelu. Złota stalówka, niebanalny wygląd i pasuje do menadżera. Tylko mało wyjątkowe w porównaniu z wymienionymi wcześniej.

@MarcinEck Też o nim pomyślałem ale ryzykownie stereotypowy

Może Visconti Van Gogh Arles? Albo inna wersja Visconti Van Gogh. Około 1000zł, za dodatkowe 100zł kupimy mocowane magnetycznie na końcówce pióra inicjały (My Pen System), drobiazg ale prezent robi się bardziej osobisty. Test

@Wąsaty Skoro już wrzuciłeś tego linka jako testowy to spojrzałem do historio zamówień. Od momentu kiedy go wrzuciłem na forum jest 5 zamówień z Polski z czego, jak zgaduje Aventador13 zamówił 2 sztuki... czyli będzie miał 4 sekcje ze stalówkami do testów. Żyjemy w czasach permanentnej inwigilacji

Po tym zestawieniu @visvamitra czuje, że niedługo kupie jakiś czerwony atrament a nie planowałem

Sheaffer Red jest ładnie nasycony ale raczej to jasna czerwień, lubię nim pisać. Przymierzam się do zakupu KWZ Ink Maroon (bordowy) nie mam go jeszcze ale czuje, że może spełnić również Twoje wymagania. A Oxblood jest czerwonawy tylko w odpowiednim świetle. Tutaj KWZ Ink Maroon wygląda krwiście http://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/314462-kwz-ink-maroon/ Jeśli dalej za mało czerwono to może KWZ Ink Red #1