Skocz do zawartości

Martixx

Użytkownicy
  • Ilość treści

    295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Martixx

  1. A ja dla ciekawostki jeszcze powiem, że widziałam porównania Sailora 1911 Ocean Blue do Pro Gear Slim Metallic Blue i ludzie mówią że są identyczne a Metallic Blue jeszcze jest czasami do dostania :P Dla mnie i tak Purple Cosmos był najpiękniejszy ❤️ Trochę mi szkoda, że go nie mam, ale pieniędzy na niego też brak :( 

  2. Tak, Wing Sungi do Diamine Shimmer to dobry pomysł :D Chociaż myślę że i Lama by sobie poradziła. A co do atramentów do Sailora to jak już wspomniałam, polecam Roberta Ostera - piękne kolory i bardzo dobrze się sprawują w Sailorze. Ale Diamine, J.Herbin, Monteverde też będą dobre - zacznij może od próbek i zobacz co ci najbardziej pasuje ;) A GT to złote wykończenie - klips, stalówka i inne elementy ;) 

  3. Też mam Sailora, ale Pro Gear Slim (i też radziłam się @Nikaa w tej sprawie :D) i jestem z niego bardzo zadowolona :D Chociaż nie powiem, chwilę musiałam się przyzwyczaić do tej stalówki i znaleźć ten "sweet point" ale teraz bardzo przyjemnie mi się nim pisze :D Mam eMkę i też nie radzę niżej schodzić. Ta eMka jest trochę cieńsza niż europejskie eFki, np. od mojego Watermana. I nie wiem czy wszystkie Sailory, ale mój czasami niezbyt dobrze współpracuje z gęstymi, przysychającymi atramentami - np. Organics Studio Walden, więc nie sądzę żeby się polubił z brokatem... Za to świetnie pisze Osterami :D  A co do cła, to kupowałam z eBaya od Chińczyka i widocznie miałam wyjątkowe szczęście - nie musiałam nic płacić :P 

  4. Niestety ten smród jest tak silny, że nie da się używać tego pióra. Wtedy jak miałam je na zajęciach to chyba w połowie sali było czuć, a już na pewno czuły osoby wokół mnie. KWZ jeszcze nie próbowałam w niego nalać - może spróbuję, ale najpierw muszę je jak najlepiej umyć. 

     

  5. Walczę już z moim PenBBS chyba 2 miesiące, ale nic nie pomaga, więc piszę tutaj - może ktoś na coś wpadnie albo będzie chociaż w ramach ciekawostki ;)

    Kupiłam sobie PenBBS 3230 biało-niebieskie już jakiś czas temu - przyszło, pisało, strasznie mi się podobało (podoba się nadal, tym bardziej boli mnie to co się dzieje). Pierwszy atrament jaki w niego władowałam to było Lamy Vibrant Pink, które akurat do mnie przyszło i piórko pisało w porządku, całkiem mokro, bez fajerwerków ale ich się nie spodziewałam. Potem wzięłam się za testowanie Noodler's Ottoman Azure i to było pierwsze pióro do jakiego go wlałam. Pisało, wszystko było ok. Następnego dnia wzięłam je na zajęcia, wyjmuję a tu skuwka zalana, stalówka brudna - ok, wytarłam i piszę, było ok. Dopóki nie powąchałam pióra - śmierdziało jakimś rozpuszczalnikiem czy nie wiem czym - @alrun stwierdziła, że śmierdzi jak u dentysty xd Smród był taki mocny i duszący, że nie dało się pisać. No nic - myślałam że to wina atramentu, aż ktoś na instagramie mi napisał, że ma Ottoman Azure i nie ma jakiegoś specyficznego zapachu. Wtedy wyciągnęłam próbkę i ją powąchałam - rzeczywiście nic nie było uczuć. Poleciałam od razu do łazienki i je umyłam. Moczyłam je w wodzie, wodzie z płynem do naczyń, ciepłej, zimnej, korpus i skuwkę myłam nawet mydłem - robiłam chyba wszystko a gdy tylko zaleję pióro jakimkolwiek atramentem lub po prostu poleży z wodą po umyciu nadal śmierdzi tak samo. Jak już pisałam, męczę się już ponad 2 miesiące i nie wiem co mogę z nim zrobić. 

    I jest jeszcze drugi problem - za cholerę nie mogę wyciągnąć stalówki. Ludzie na necie piszą, że wychodzi bez problemu jak się pociągnie, mnie udało się tylko wykręcić całą jednostkę, ale samego spływaka i stalówki nie mogę wyciągnąć, a nazbierało mi się tam resztek atramentu, których nie mogę wymyć. Dodatkowo jak ciągnę to żeberka spływaka kładą się po sobie, na szczęście są takie miękkie że mogę je ułożyć z powrotem. 

    Cu0LAaJ.jpg

     

    Może ktoś z was zna jakieś sposoby na śmierdzące pióra i niewychodzące stalówki? :D 

  6. uzNXwmL.jpg

    No i nadeszła pora na ostatnią próbkę. Dziękuję bardzo za możliwość udziału w tej zabawie, już po raz drugi :) Udało mi się znaleźć kilka fajnych atramentów, 2 już zdążyłam kupić (Solferino i Earl Grey), choć muszę przyznać że przy ostatnich 2-3 próbkach byłam już trochę zmęczona. A teraz przejdźmy do atramentu

    6K2OyXi.jpg

    Na zdjęciach, które widziałam w internecie ten kolor wyglądał całkiem ciekawie, ale na żywo nie jest zbyt interesujący. Taki szarozielony, trochę zgniły. 

    gTO4hl5.jpg

    ZesjZ4G.jpg

    Oxford 80g/m2

    Przepływ - generalnie jest dosyć dobry - w mokrej Lamie pisze bez zarzutów, ale w Watermanie jest już trochę za sucho. Nie przerywa i nie zasycha jakoś specjalnie szybko. 

    Nasycenie -  też dobre - atrament jest czytelny, ale bardziej stonowany i spokojny. 

    LPQU6dj.png

    Plano Universal 80g/m2

    MVQ0HLP.png

    Papier z zeszytu Herlitz Rainbow

    wAHoOit.png

    Double A 80g/m2

    Przebijanie - tu spisał się dobrze - pojedyncze kropki tylko na moim najgorszym papierze ksero

    Strzępienie -  nie zauważyłam 

    8Oc1F5y.jpg

    Y7Fv1kg.jpg

    Tomoe River

    Cieniowanie - nic specjalnego

    Czas schnięcia - dobry, ok. 15s na Rhodii

    Wodoodporność - całkiem niezła - po 5 min pod wodą zostaje szary tekst, nadal wyraźny.

    Nie bardzo miałam z czym go zestawić, więc wzięłam różne zielone jakie miałam:

    Y9lFYOS.jpg

    DMabsEI.jpg

    IMNUBEQ.jpg

     

    Jeśli chodzi o gluty, to swoją próbkę przelałam od razu do eppendorfa i jako takiego gluta nie było, jednak kiedy wypłukałam probówkę, zobaczyłam że na ściankach został jakiś osad, do tego zafarbowała 

    qgod4Tv.jpg

    Pisać pisało się nim w porządku, chociaż bez szału. Do tego to farbowanie i historia z glutem... Kolor też mnie nie powalił... Tak więc z pewnością nie kupiłabym butelki, nie będę też za nim tęsknić. 

     

    PS. Tak, ten atrament nazywa się Leaves of Grass - walnęłam się przy kleksie, w tytule też jest zła nazwa :P

  7. oPo2aNY.jpg

    Czas na kontynuację tygodnia z GvFC i kolejny nabój :D 

    KcBOBvC.jpg

    Mnie trafił się taki oto pomarańczowy o bardzo fajnym odcieniu - w porównaniu z innymi moimi pomarańczowymi jest chyba najbardziej pomarańczowy - niejaskrawy i niebrudny. 

    EedHne5.jpg

    iDfGtdV.jpg

    Oxford 80g/m2

    Przepływ - jest bardzo dobry, nie miałam z tym atramentem kompletnie żadnych niespodzianek. Nadąża za bazgraniem, nie zasycha, jest całkiem mokry. Nic do zarzucenia :D

    Nasycenie - też w sam raz - atrament jest czytelny i niezbyt jaskrawy. 

    a5F4zQG.png

    Plano Universal 80g/m2 

    hbbJCng.png

    Papier z zeszytu Herlitz Rainbow

    CNuzkOb.png

    Double A 80g/m2

    Przebijanie - standardowe kilka kropek na moim najgorszym papierze

    Strzępienie - nie zauważyłam 

    pYXHbfs.jpg

    tLxVwfe.jpg

    Tomoe River 

    Cieniowanie - widoczne i ładne :D 

    Czas wysychania - bardzo dobry, ok. 15s na Rhodii 

    Wodoodporność - brak 

    Porównanie: 

    hg4GYrJ.jpg

    0EWoUWi.jpg

    028KYxn.jpg

    Podsumowując, to na prawdę fajny atrament, szkoda tylko że taki drogi... Mimo jednak jasnego koloru, dobrze mi się nim pisało i potem czytało zapisane notatki. I do tego ładne cieniowanie :D Nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć - wszystko super i gdyby flaszka kosztowała tak o połowę mniej to chętnie bym sobie kupiła :D 

    Dziękuję za naboje :D 

    Zalety:

    • bardzo dobry przepływ i właściwości 
    • szybko wysycha 
    • cieniowanie 
    • ładny pomarańczowy kolor, niejaskrawy i niebrudny 

    Wady:

    • przede wszystkim cena 

     

×
×
  • Utwórz nowe...