Skocz do zawartości

Martixx

Użytkownicy
  • Ilość treści

    295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Martixx

  1. large.5a7cb37175481_NowyDokument2018-01-

    Zanim Kolorowy Zawrót Głowy rozkręci się na całego, wrzucę jeszcze recenzję tego pomarańczowego cuda :)

    large.5a7cb36e4aa43_NowyDokument2018-01-

     

    Autumn Oak, to jak już wspomniałam pomarańczowy atrament, który zgodnie ze swoją nazwą, przywodzi na myśl jesienne liście. Jest ciepły, stonowany i lekko przybrudzony, dzięki czemu jest przyjemny dla oka.

    large.5a7cb37276eda_NowyDokument2018-01-

    Przepływ - jest taki bardzo dobry z minusem. Pióro zawsze startuje od razu, sam atrament jest dosyć mokry, ale bardziej wodnisty. Widać jak ciągnie się za stalówką i przy jej podniesieniu zostawia większe nasycenie koloru.

    Nasycenie - takie dobre z plusem. Atrament jest dosyć ciemny, zwłaszcza w miejscach, gdzie jest go więcej. Jest czytelny, chociaż miałam co do tego trochę wątpliwości.

    large.PicsArt_02-01-06_34_18.jpg.4e78ce2

     Papier Plano Universal 80g/m2

    large.PicsArt_02-01-06_27_50.jpg.98b9eb8

     Papier z zeszytu Herlitz Rainbow

    large.PicsArt_02-01-06_31_14.jpg.b4a4ef7

     Papier Double A 80g/m2

    Strzępienie - minimalne na papierze kiepskiej jakości

    Przebijanie - też minimalne na papierze gorszej jakości

     

    large.5a7cb374672f7_NowyDokument2018-01-

    large.5a7cb3751142b_NowyDokument2018-01-

    Papier Tomoe River

    Cieniowanie - baardzo widoczne i baardzo ładne :) Ogromny plus za nie!

    Czas schnięcia - całkiem dobry, ok. 20 s na Rhodii ("s" rozmazało się, ponieważ poprawiłam końcówkę i była ona bardziej mokra niż reszta)

    Wodoodporność - żadna. Po tekście nie zostaje nawet ślad.

    Jeszcze porównanie:

    large.5a7cb373bf318_NowyDokument2018-01-

    large.5a7cb37066ca0_NowyDokument2018-01-

     

    Podsumowując, jest to bardzo przyjemny atrament. Ładny kolor, piękne cieniowanie, dobre zachowanie - nic dodać nic ująć. Coś czuję, że skończę z buteleczką...

    I na koniec chciałabym jeszcze podziękować @ddntp za próbkę :)

    Zalety:

    • cieniowanie!
    • przyjemny kolor
    • cena
    • dobre właściwości

    Wady:

    • chyba tylko brak wodoodporności

     

  2. W tym tygodniu na Facebooku i Instagramie Monteverde pojawiły się zdjęcia nowego wydania Invincii, które ma wejść do sprzedaży w lutym. 

    27067616_1557515540997919_49553906842810

    27023747_1557508220998651_89740794481413

    W tym momencie można je już znaleźć na Goulet Pens. Osobiście jestem zakochana w tym wykończeniu, chociaż o samym modelu nie wiem za wiele. Mam nadzieję, że będzie dostępne w Polsce/Europie :wub:

  3. Marka: zdecydowanie KWZI

    Kolor - pomysł z kolorem roku jest całkiem niezły :D Taki super nasycony fioletowy, pokroju Dark Lilac, to też byłoby coś! Ludzie by nam zazdrościli! :lol: Zielony, taki jak w logo też mógłby być fajny. Generalnie chciałabym żeby był mega nasycony - jak Liquid Words albo Chicago Blue (który strasznie mi się swoją drogą podoba, szkoda, że nie do dostania). I jestem przeciwko brązowemu :P 

  4. nowy-dokument-2017-12-25_3-01.jpeg

    Czas na kolejny atrament od Roberta Ostera – tym razem w ciekawym, ciężkim do określenia kolorze. Niby powinien być to, jak nazwa wskazuje, kolor wina, ale ja bym go bardziej określiła jako ciemny, brudny róż, trochę brązowy, trochę fioletowy.

    Nowy Dokument 2017-12-25_4-01

    Przepływ: z nim mam największy problem. Kiedy zaczynałam pisać, atrament był mokry, pióro przyjemnie sunęło po papierze, kolor robił się ciemny, nasycony, przyjemny do oka. Same plusy. Ale po przepisaniu mniej niż pół kartki, atrament robi się suchy i nienasycony, do takiego stopnia, że odechciewa mi się nim pisać. Testowałam go w Lamy Safari, z dwoma stalówkami i jeszcze w Kaweco Sport – tu i tu było to samo. W Lamy miałam nawet dwa podejścia, pióro było czyszczone – nadal to samo.

    Nasycenie – tak jak już wspomniałam, na początku pisania jest bardzo dobre, atrament robi się bardziej brązowy, ale kilka linijek później nasycenie robi się przynajmniej średnie.

    Może pokażę zdjęcia moich notatek, żeby pokazać o co chodzi:

    Lamy Safari F na początku pisaniaLamy Safari F po rozpisaniu
    Po lewo Lamy Safari F na początku pisania, a po prawo po przepisaniu 2 stron. Papier Oxford 80 g/m2
     

    Nowy Dokument 2017-12-25_8-01

    A tu największa różnica – na górze rozpisane Kaweco Sport F a na dole trochę odstane Lamy Safari F  na papierze Oxford 80g/m2

    Strzępienie – praktycznie niewidoczne, nawet na kiepskim papierze

    Przebijanie – punktowe na kiepskim papierze

    PicsArt_12-27-04.29.11

    Papier ksero Plano Universal – skan

    Cieniowanie – na początku, kiedy atrament pisze mokro, cieniowanie jest całkiem duże i ładne, ale później praktycznie niewidoczne

    Nowy Dokument 2017-12-25_12-01

    Papier Tomoe River

    Czas schnięcia – przeciętny, ok. 20s na Rhodii

    Wodoodporność – nie jest zbyt duża, ale coś tam można odczytać

    Jeszcze małe porównanie:

    Nowy Dokument 2017-12-25_2-01

    Generalnie to bardzo ładny atrament i poza tymi problemami z przepływem nie mam mu zbytnio nic do zarzucenia. Wydaje mi się, że zrobiłam wszystko na co pozwalała ilość atramentu, jaką dysponowałam, jednak widziałam kilka opinii o nim i żadna nie potwierdzała tego, co tu piszę, dlatego może jednak wina leży po mojej stronie albo próbki, którą kupiłam. Spróbuję znaleźć go jeszcze u innego źródła, spróbuję jeszcze raz i napiszę czy coś się zmieniło. Na chwilę obecną nie jestem z niego zadowolona.

  5. Mam Jinhao 992, Lamy Al Star i Safari, Kaweco Sport i TWSBI Diamond 580 Al. I kompletnie nie jestem w stanie zgodzić się z porównaniem TWSBI do Jinhao, no bez jaj. Stalówka TWSBI jest o wieeele lepsza, o jakości samego pióra już nie wspomnę. No ale to moje zdanie, nie będę przekonywać do ich wartości. 

    A co do tematu, to także jestem studentką i polecam wszystkie te wyżej wymienione (oprócz Jinhao, jest w porządku jak na swoją cenę, no ale bez przesady). Z tych wymienionych TWSBI najlepiej sprawdza mi się na kiepskim papierze lub przy pisaniu kolokwiów - głównie ze względu na cienką stalówkę (mam eFkę). Sama także mam ochotę na Watermana Hemisphere i Sheaffera Prelude, zobaczymy co wyjdzie z tej dyskusji :) Pisałam trochę Watermanem i pisze bardzo przyjemnie.

    Jeszcze dodam, że jeśli masz zamiar rzucać pióro luzem do plecaka albo do piórnika z innymi przyborami, to polecam plastiki, najlepiej matowe (Lamy Safari). Mój stalowy Parker I.M. (nie polecam) cały się porysował w piórniku, Lamy Al Star też już jedną rysę ma. 

  6. Tym razem przychodzę z recenzją pierwszej z mojego zbioru próbek atramentów Roberta Ostera :D Reszta także tutaj zawita :) 

    nowy-dokument-2017-11-28_1-01.jpeg?w=292

    nowy-dokument-2017-12-01-1_1-01.jpeg?w=7

    Papier Tomoe River 

    Nazwa dobrze oddaje kolor tego atramentu - jest to morski, niebiesko-zielony, żywy kolor. Ciężko jest go właściwie oddać na zdjęciach.

    nowy-dokument-2017-12-01_1-01.jpeg?w=170

    Jeśli chodzi o jego właściwości, pisze się nim naprawdę przyjemnie, ale ma kilka wad.

    Przepływ - jest bardzo dobry. Nie przerywa, zazwyczaj startuje od razu, chociaż czasami zdarzy mu się troszeczkę przyschnąć. Jest dosyć mokry.

    Nasycenie - to chyba największa zaleta atramentów Roberta Ostera - mają piękne, nasycone kolory. Nic dodać, nic ująć

    picsart_12-01-01-29-15.jpg?w=1700

    Papier ksero Plano Universal - skan

    Strzępienie - nie zauważyłam nawet na moim kiepskim papierze ksero

    Przebijanie - troszeczkę przebija miejscowo

    nowy-dokument-2017-12-01_5-01.jpeg?w=170

    20171201_133030.jpg?w=1700

    Zeszyt Leuchtturm 1917 Jottbook 

    Cieniowanie - widoczne i bardzo ładne

    Czas schnięcia - wyjątkowo dobry - 10 s na Rhodii!

    Wodoodporność - praktycznie żadna - obok tej kratki jest napisane "woda". Łatwo rozmazuje się pod palcami, co jest chyba jego największą wadą

    Jeśli chodzi o różowe świecenie, z którego znane są niebieskie atramenty Roberta Ostera, tutaj się zawiodłam - błyszczy tylko na kleksach i czasami zaraz po starcie, jak zostawi się odkryte pióro na jakiś czas. Już chyba Waterman Inspired Blue świecił bardziej od tego.

    Teraz porównanie do innych atramentów:

    nowy-dokument-2017-12-01-2_2-01.jpeg?w=1

    nowy-dokument-2017-12-01-2_1-01.jpeg?w=1

    Jeśli ktoś poszukuje zamiennika Emerald of Chivor bez brokatu, to z dotychczas przeze mnie testowanych atramentów ten ma najbardziej zbliżony kolor, ale jest jaśniejszy.

    Podsumowując, to udany atrament, o bardzo ładnym, nasyconym kolorze. Pisze się nim bardzo przyjemnie, ale już mniej przyjemnie korzysta się z zapisanych notatek - atrament brudzi palce i się rozmazuje. Wykorzystałam już niemal całą próbkę, jaką miałam i chyba skuszę się na całą butelkę :)

    Zapraszam także na mojego bloga - https://bystalowka.wordpress.com - będę tam wrzucać wszystkie recenzje :) 

     

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...