Skocz do zawartości

Fiamat

Użytkownicy
  • Ilość treści

    318
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Fiamat

  1. @rafi206, kupujesz przez e-zatokę? Może jestem ślepy, ale w Polsce nie znajduję obecnie 78 za cenę 40zł.
  2. @Operations: nie wiem, na ile może być to rekomendacją Nemosine, ale jest to jedna z propozycji na tegoroczne pióro forumowe. Tego pióra akurat nie zasugerowano żartem, o ile się orientuję . Z e-bayem jest tylko jeden problemik- jeśli trafiłby Ci się egzemplarz ze stalówką-skrobakiem, to wymiana na nowy egzemplarz jest długotrwała (no i jednak droższa, niż kupno czegoś, co jest dostępne na naszym podwórku). W kwestii Pilotów 78G- przy ich obecnych cenach (~75 zł, o ile się nie mylę) chyba już jednak się nie opłacają...
  3. Co świadczy dobrze o Basic'u bądź źle o wyższych modelach, tak swoją drogą. Szczególnie przy cenie rynkowej E-Motion.
  4. Ja nie oddaję głosu z dwóch powodów (kolejność niewiążąca): 1. Ledwo co się zarejestrowałem. Głupio by mi było już na starcie wpływać na decyzję o takiej sprawie jak pióro forumowe 2016. 2. Co chyba ważniejsze- i tak w chwili obecnej pieniędzy raczej nie wyłożę, więc oddawanie głosu byłoby z mojej strony zwykłą bezczelnością.
  5. Ja mam F-kę i fakt, że szybko zasycha, jeśli pozostawi się Gusia (jak pieszczotliwie nazywam mojego Pilota ) bez skuwki. Ale zakręcony- niet probliem. Właśnie zrobiłem test i nie używany przez tydzień wystartował od pierwszego przyłożenia. A uwielbiam mojego czarnego Gusia w duecie z PR Ebony Purple. Piszę litery i równania- no, czarny. Zakreślam albo czynię jakiś grubszy symbol na papierze- perfekcyjny ciemnośliwkowy. EDIT: No dobra, Guś pisze dość twardo. Ale przyjaciołom się nie takie rzeczy wybacza.
  6. Osobiście nie posiadam, ale chyba warto rozważyć Faber-Castell'a Basic. Nigdy nie miałem w ręku, ale znajomy dostał kiedyś model E- Motion i choć jest droższy od Basic'a, to zdaje mi się, że ma identyczną stalówkę. A piszer bardzo przyjemnie. Tylko jeśli zależy Ci na naprawdę cienkiej kresce, to bierz japończyka, bo chyba nie ma stalówki europejskiej/amerykańskiej,która mogłaby konkurować z Pilotem/Platinum/Sailorem w kategorii cienkiej linii.
  7. Rafi, Aventadora rozbawiła właśnie Twoja podwójna literówka w nazwie. Model nazywa się graduate.
  8. Mam na stanie 2 pełne (po 5 sztuk) opakowania tych naboi. Jeśli ktoś sobie życzy, to mogę je odstąpić, bo sam naboi nie używam. Poza tym kilka wala mi się jeszcze po szufladzie. Mogę nabić cosik jednym, napisać coś o atramencie i zrobić nabojowi crash-testy, jeśli komuś się przyda.
  9. Ciekawi mnie, jak ten Herbin ma się do Zieleni Mentolowej od KWZ Ink. Na monitorze sprawia wrażenie mniej nasyconego.
  10. @ksm, jak najbardziej masz rację. W szczególności w kwestii atramentów żelazowo-galusowych. Przyznam się, że sam kilkukrotnie zlewałem końcówki do nowych butelek i nic złego się nie wydarzyło. Powinienem był zaznaczyć w poście, że to nie odnosi się do IG (zresztą, tak czy siak mój drugi post miał być napisany pół-żartem). Co do barwnikowych, raczej bym się nie obawiał szczególnie, jeśli chodzi o wielkich producentów jak Pelikan czy Parker (wiem, że Autor wątku nic nie wspominał na temat rodzajów atramentu, to tylko moje własne uwagi). O grzybie nie pomyślałem, bo szczęśliwie nigdy się z nim w atramentach nie spotkałem.
  11. Ach, jest jeszcze jeden, najbardziej oczywisty, najlepszy i jedyny słuszny sposób: kup drugą buteleczkę tego samego atramentu i dolej do niego resztki.
  12. Zgubiłem niebieskiego Parkera Urbana- prezent na gwiazdkę od znajomych rodziny. Miałem kiedyś parę bojówek z takimi zewnętrznymi paskami do przenoszenia bandaży. Raz w zamyśleniu wsunąłem za nie rzeczonego Parkera i wyszedłem na zewnątrz... i tyle go widzieli A nawet trafił mi się dobrze piszący egzemplarz Przez nieuwagę nie zniszczyłem żadnego z moich piór, choć jedno ucierpiało przez moją głupotę. Mój ulubiony Sheafferek Intensity carbon fibre stracił klips w wyniku bezmyślnego i wieloletniego turlania skuwki w dłoni podczas nauki. Ta głupota kosztowała mnie 90 zł (czyli nową skuwkę).
  13. Przepraszam za prymitywne pytanie, ale ile postów muszę zamieścić, nim będę miał uprawnienia do pobrania jakiegokolwiek pliku z forum (w szczególności tego)?
  14. Nie wiem, co dokładnie rozumiesz przez "końcówkę atramentu", ale do zbierania kilku ml (ale nie "oparów"- tutaj pomoże już chyba tylko strzykawka z igłą albo na upartego maczanka) zwykle używam buteleczek Watermana. Mają świetnie przemyślane skosy ścianek i kiedy atramentu zostało już naprawdę niewiele daje radę go zutylizować, kiedy położysz taki kałamarz na ściance tak, że atrament znajduje się zaraz przy szyjce. Zawsze staram się mieć w mojej atramentowej szufladzie choć jedną pustą buteleczkę po Watermanie. Minus: musisz najpierw wypisać 50 ml Watermana. Ale czy to aby na pewno minus?
  15. Dzięki wszystkim! @visvamitra, jak najbardziej. Piórozę złapałem z własnej, nieprzymuszonej woli, natomiast atramentoza przypałętała się przypadkiem i jakoś tak naturalnie się polubiliśmy. Co do samochodu- nie sprzedałem, bo nie mam. Choć chyba aż tak źle ze mną (jeszcze) nie jest.
  16. Serdecznie witam wszystkich forumowiczów Na imię mi Bogdan. Przez ostatnie 5 lat byłem na tym forum tzw. "forumowym ninja" , jednakże postanowiłem w końcu choć przedstawić swoją skromną osobę. Do tego zachęciła mnie głównie sposobność spotkania się z @Nicponiem na wydarzeniu "Niech żyje papier 2". Mój obecny stan Piorosis chronica to: przewlekle chory, walczący z nałogiem. Z racji niskiego budżetu własnego oraz faktu, że NFZ leków na tę przypadłość nie refunduje (a jakiegoś Visconti Homo Sapiens mogliby refundować, oj, mogli), zalewam się hektolitrami atramentów (@Nicpoń potwierdzi ) oraz wiedzą o piórach (w czym Wasza rola była i jest niebagatelna). W efekcie jestem posiadaczem Sheaffera Intensity, Pilota 78G, starszego Peliokana GO! (biedaczek znaleziony w starociach rodzinnych), 2 Lamek (świeżynki, jeszcze nie przyjechały) i 2 chińczyków oraz, co najważniejsze, morza atramentu. Od piórozy cierpię ciężej tylko na jedną chorobę: jestem nieuleczalnym miłośnikiem nauk ścisłych i przyrodniczych. Mam nadzieję, że będę bywał na tym forum często w postaci nieanonimowej, choć nie wiem, na ile słowa dotrzymam. Z pozdrowieniami i podziękowaniami, Bogdan
×
×
  • Utwórz nowe...