Tak się czasem zastanawiam czy droższym piórom renomowanych marek nie wybacza się więcej. Na Jinhao, którego nie da się wygodnie chwycić pewnie wszyscy postawiliby krzyżyk. To nie zarzut, tylko refleksja, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony. Co Wy na ten temat sądzicie?
Dziękuję za recenzję, jak zawsze bardzo dobrze się ją czytało i oglądało