Skocz do zawartości

piko

Użytkownicy
  • Ilość treści

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez piko

  1. I u mnie z wiekiem pojawiła się ta tendencja. Cóż, w miarę lat wzrok słabnie i trzeba pisać grubiej, aby można było odczytać
  2. A więc można się przyzwyczaić, a nawet może i polubić...
  3. F - europejskie, M - europejskie lub japońskie, B - japońskie wszystko zależy od zastosowania i papieru
  4. Ładny, ale wygląda jakoś całkiem jak długopis (też zresztą ładny)
  5. Myślę, że ta nowa forma Sheaffera może nieco razić ze względu na swą odmienność. Trzeba się chyba przyzwyczaić a zacznie się podobać.
  6. Wydaje mi się, że kolory ciekawsze niż w starszej kolekcji. Niemniej kolorem się nie pisze (podobnie jak kolor samochodu nie jeździ)
  7. Czy stalówka sunie rzeczywiście gładko, porównywalnie z Pelikanem, czy też ma tę subtelną chropowatość często spotykaną w Watermanach?
  8. Tylko jak tu pisać z klipsem między palcami? To mnie zawsze odstręczało w tych modelach na tyle, że nawet nie próbowałem.
  9. Mówią, że na Antarktydzie też poważne zmiany klimatyczne zachodzą. Ale pingwiny dają radę
  10. Bardzo mi się podoba. Słowa uznania!
  11. Właśnie czegoś takiego poszukiwałem. Dzięki za recenzję.
  12. Fikuśne! Ciekawe jak z ostrzeniem (chociaż szkoda byłoby niszczyć)
  13. Trafiony, zatopiony. A zastanawiałem się, czy aby nie długopis, bo końcówka dosyć nietypowa jak na ołówek. Masz gdzieś tego zdjęcie z profilu?
  14. Oczywiście nie chodzi o mapę? A więc strzelam: węgierski, yyy..... ołówek?
  15. W ich wyobrażeniach jesteśmy albo sztukmistrzami albo dziwakami (chyba)
  16. Myślę, że lepiej, aby się oswajali z wolna. Bo tak, gdy z krzykiem odskakują, to im się piórowstręt pogłębia i trauma coraz gorsza.
  17. Tak, rzeczywiście następuje pewna konsternacja w tym momencie.
  18. Długopisem można pisać praktycznie na każdej powierzchni - spróbuj to samo z piórem
  19. Zdecydowanie tak i tak właśnie stosuję długopisy, kiedy warunki nie zezwalają na posługiwanie się atramentem.
  20. Też wolę sobie tego nie wyobrażać. Nie mam pojęcia, co to był za długopis i pewnie nikt nie pamięta, bo było to lata temu.
  21. Faktem jest, że można. Mój brat i bratowa (oboje lekarze, w tym laryngolog z praktyką operacyjną) zastosowali tracheotomię przy pomocy długopisu przy okazji jakiegoś wypadku drogowego. Nie było mowy o jakimś wstępnym nacinaniu, gdyż zwyczajnie nie mieli żadnych narzędzi do tego. Niemniej osobie nie będącej lekarzem trudno byłoby zdecydować się na tego rodzaju działanie.
×
×
  • Utwórz nowe...