Skocz do zawartości

Rohrer & Klingner Solferino - test grupowy


visvamitra

A  

30 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się kolor tego atramentu?



Polecane posty

Spółka Rohrer & Klingner istnieje od 1892 r, kiedy to litograf Johann Adolf Rohrer zaczął produkować w Lipsku artykuły dla grafików. Można więc założyć, że skoro utrzymują się na rynku od ponad stu lat a interes prowadzi piąte już pokolenie Rohrerów, znają się na rzeczy. I faktycznie coś w tym jest. Nie będzie to chybione spostrzezenie. Atramenty Rohrer & Klingner uważam za bardzo udane. Powiedziałbym wręcz, że mając na uwadze wskaźnik cena / jakość nie mają sobie równych.

Kałamarz

fpn_1477991191__solferino_bottle.jpg

Szklany, prosty, wygodny. Pojemność - 50 ml.

Atrament

Solferino was named, probably, after a small town named Solferino situated in the northern Italy, approximately 10 kilometres south of Lake Garda. It is best known as being close to the site of the Battle of Solferino on 24 June 1859, part of the Second Italian War of Independence. The battle ended with Italo-French capture of the Rocca, the fortress then in Austrian hands.

 

fpn_1477991201__solferino_is.jpg

 

Solferino to atrament silnie nasycony i dość krzykliwy. Lubię go. 

Właściwości ma zasadniczo dobrze. Jedynym mankamentem jest przebijanie i strzępienie na papierach niższej jakości.

Przepływ: dobry

Nawilżenie stalówki: dobre

Przebijanie: zauważalne na niektórych papierach

Cieniowanie: a jakże, całkiem przyjemne

Strzępienie: na niektórych papierach

Atrament na ręczniku kuchennym

 

fpn_1477991213__solferino_rk.jpg

 

Chromatografia

fpn_1477991370__solferino_chr.jpg

Software ID

fpn_1477991321__solferino_l_3.jpg

Zakres koloru

fpn_1477991328__solferino_l_4.jpg

Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B

fpn_1477991344__solferino_t_1.jpg

fpn_1477991351__solferino_t_2.jpg

 

fpn_1477991361__solferino_t_3.jpg

Leuchtturm 1917, Kaweco Claasic Sport, B

fpn_1477991254__solferino_l_1.jpg

 

fpn_1477991264__solferino_l_2.jpg

fpn_1477991336__solferino_l_5.jpg

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam i z tego powodu zastanawiam się na zakupem Lamy Al-Star Vibrant Pink. Myślę, że ten atrament może lepiej pasować do tego pióra niż propozycja Lamy. Fajny test.

PS. Został jeden akapit po angielsku... To efekt pośpiechu czy celowy zabieg żeby nadać światowego sznytu? :D 

Edytowano przez TopikSH
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atramenty naszego zachodniego sąsiada nie są u nas bardzo znane. Wynika to głównie ze słabej dystrybucji w naszym kraju.  A szkoda, bo atramenty R&K mają bardzo dobre właściwości. Czy jest też także w przypadku tej pozycji?

pGoFL08.jpg

4IkbuX6.jpg

nqYdUrr.jpg

5jufw0x.jpg

PRZEPŁYW – dobry/bardzo dobry; wzorowo pisało mi się tym atramentem, nie mam najmniejszych zastrzeżeń; pióro sunie idealnie,

NASYCENIE  nieźle bije po oczach

STRZĘPIENIE – nie zaobserwowałem, chociaż staram się unikać śmieciowych papierów,

PRZEBIJANIE – coś tam było; krople atramentu ze strzykawki przebiły na drugą stronę Rhodii – zawsze wykonuję tę czynność tak samo i tylko teraz przebiło,

CZAS WYSYCHANIA – zadowalający; na Rhodii 15s (po 10s możemy zamknąć zeszyt), na ksero 3s,

PRZEŚWITYWANIE – widoczne przy cienkich papierach; normalne,

WODOODPORNOŚĆ – bida panie, bida; Klasa C (według testów Akszugora; A – największa; C – najmniejsza),

ZAPACH – niewyczuwalny,

WYMAZYWALNOŚĆ – pod wpływem zmazika ukazuje bardzo ładny, różowy kolor (widać na skanie)

QSx8FA8.jpg

Pomimo 15 minut leżakowania w odmętach biurka, pióro ruszyło od razu. Jedynie kolor był ciemniejszy, ale jest to efekt absolutnie normalny. Brawo!

Trochę zdjęć:

t60aing.jpg

8n8mwHZ.jpg

JkiWBRr.jpg

9tjrrzv.jpg

8eVWLnu.jpg

dzbBAQJ.jpg\

p5mPxs5.jpg

 

 

Oraz klikalna mozaika (kliknięcie przenosi do pełnej rozdzielczości):

 TARA0rX.jpg SCSKkza.jpg 72apnoz.jpg hWKrleh.jpg cXrkrjG.jpg heBDWo5.jpg pqOF599.jpg 7ycScvm.jpg h9l6oBa.jpg hEo5wQh.jpg

Podsumowanie:

Fajnie było. Kupiłbym, dzieląc się z kimś po połowie. Nie z powodu właściwości, lecz koloru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TopikSH napisał:

Mam i z tego powodu zastanawiam się na zakupem Lamy Al-Star Vibrant Pink. Myślę, że ten atrament może lepiej pasować do tego pióra niż propozycja Lamy. Fajny test.

PS. Został jeden akapit po angielsku... To efekt pośpiechu czy celowy zabieg żeby nadać światowego sznytu? :D 

Jeszcze nie kupione?? No jak tak można :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

large.5ab626df653a3_RohrerKlingnerSolferino.jpg.033ebe6b474224f54c74dbde4eb763be.jpg

W przeciwieństwie do zeszłotygodniowego testu Tyrian Purple w tym tygodniu zdecydowanie ciężko byłoby powiedzieć, że Rohrer&Klingner Solferino jest atramentem nijakim ;) Kolor to taka bardziej fioletowa magenta. 

Ponieważ mój skaner zupełnie nie polubił się z tym kolorem w recenzji znajdą się zarówno skany, jak i zdjęcia. 

large.5ab626daed9d7_RohrerKlingnerSolferino_1skan.jpg.c31dae08e399784ef472c8ddc76ff79e.jpg
skan

large.5ab626dd2e061_RohrerKlingnerSolferino_1zdjecie.jpg.c600421aa8049fc9ba0de00aa4cdb4d5.jpg
zdjęcie

large.5ab626d8acb13_RohrerKlingnerSolferinoRhodia.jpg.d5aa2775e47592e2da758a4a4d5b71f5.jpg
skan

Osobiście nie mam nic do zarzucenia właściwościom atramentu. Mają się one następująco (wersja przepisana poniżej):
large.5ab626d7476b4_RohrerKlingnerSolferinorecenzja.jpg.89bf920bf12c85e7437d72b743b3627e.jpg
skan

PRZEPŁYW: dobry. Nie pojawiają się żadne kłopoty. Po zostawieniu pióra na chwilę otwartego atrament lekko przysycha w stalówce. Nie zauważyłam problemów ze startem pióra wcześniej zamkniętego. Dodam jeszcze, że mnie tym atramentem pisało się jakoś przyjemniej na chłonnych papierach, niż np. na Rhodii. 

NASYCENIE: dobre :)

CIENIOWANIE: moim zdaniem brak lub jakieś naprawdę minimalne

STRZĘPIENIE: nie zauważyłam 

CZAS WYSYCHANIA: bardzo dobry. Ok 5 sek. na chłonnym papierze (Navigator) i ok. 10 sek. na Rhodii

WODOODPORNOŚĆ: brak. Po ok. 5 minutach w wodzie na kartce został ledwo widoczny ślad. Atrament rozmazuje się od zakreślacza (tego testu nie ma na powyższym skanie i zdjęciu, ponieważ zapomniałam zrobić :D)

PRZEŚWITYWANIE: obecne na średniej jakości papierze

PRZEBIJANIE: nie zauważyłam 
large.5ab626d4dbcd1_RohrerKlingnerSolferinoprzebijanie.jpg.3dbddd537670f9fb2546e096a961e33e.jpg

POŁYSK: tylko w kleksie
large.5ab62e0c3cd86_RohrerKlingnerSolferinokleks.jpg.b9d5071ee30a28f20b7aa5e7f302e7c9.jpg

CHROMATOGRAFIA: 
large.5ab626cc40af2_RohrerKlingnerSolferinochromatografia.jpg.dbc1a602e228a773273f0b20609659bd.jpg

PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI:
large.5ab626d3ac760_RohrerKlingnerSolferinoporownanie.jpg.44466a79e69d120db0eb50324769dd8c.jpg

(skany, lekko przekłamane)

Uważam, że jeśli komuś odpowiada tak żywy kolor, to myślę, że przy tej cenie atramentu zdecydowanie warto go kupić. Ja osobiście raczej tego nie zrobię. Testując Solferino doszłam do wniosku, że chyba kupię sobie małą butelkę yama-budo - jego kolor bardziej mi odpowiada. Niemniej jednak miło było wypróbować. 

Porównanie na różnych papierach:

large.5ab62ca6aec6e_RohrerKlingnerSolferinopapieryskan.jpg.cdaf64c0b11678bd03d5cd686e722469.jpg
skan

large.5ab62ca85fd38_RohrerKlingnerSolferinopapieryzdjecie.jpg.ddbd9e153a495c87f83fe560873d5624.jpg
zdjęcie

 

Edytowano przez alrun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RyFnDVe.jpg

Bardzo wyrazisty atrament, którego niestety nie udało się oddać w pełnej krasie zarówno na skanach, jak i w zdjęciach. Dużo zależy od pory, ale i sam atrament czasem wygląda na wpadający w niebieski, czasem w róź... Sądzę, że najlepiej widać kolor na stronie producenta.

7kSHQ94.jpg
38eLvAR.jpg5c6Hp4J.jpg
Te dwa to skany, dwa poprzednie- zdjęcia. Skaner od jakiegoś czasu bardzo nie chce współpracować, gdy zmuszam go do bardziej fikuśnych kolorów, i dzieje się jak tu: skan jest całkiem rozbieżny kolorystycznie...:wallbash:
Więcej zdjęć o tutaj: https://imgur.com/a/OgMZC

Edytowano przez -Mateusz-
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SOLFERINO

 

wrhZuFBl.jpg

Tak, to jest błysk psze państwa. Z mokrego pióra, albo w kleksie, żółci się aż miło.

I tu też: 

pw96xAh.jpg

 

 

Atrament niemieckiej manufaktury, która jest znana na świecie, na naszym podwórku może trochę mniej, bo atramenty są słabiej dostępne, ale ich Alt-Goldgrun zna każdy, kto interesował się zielonymi inkaustami!

Kolor niesamowicie trudny do uchwycenia. Mój skaner przekształca go w róż, taki nudny, przewidywalny. A to coś więcej. Dlatego pojawią się też zdjęcia z telefonu.

 

FqAqgPtl.jpg

(Rhodia dot pad 80g), skan

 

01DjsW4l.jpg

(Rhodia 80g, kremow), skan

 

LfPh7Nol.jpg

(Taroko design notebook, Emigma, Tomoe River paper), skan

 

pcctqZbl.jpg

(Clairefontaine zeszyt 90g), skan

 

Bez sensu. Skaner po prostu nie ma z Solferino szans. ;)

 

O tu już jesteśmy blisko właściwego koloru:

 

YUmqQCMl.jpg

(MD Paper), zdjęcie telefonem. Tak, ten papier jest kremowy! Z balansem bieli wszystko w porządku ;)

 

CfNLizgl.jpg

(Rhodia dot pad 80g), telefon

 

Pierwsze wrażenie - WOW! Kolor obłędny, mocny, nasycony, wibrujący, wywołujący dreszcz ekscytacji, ah!

Pierwsze wrażenie, gdy pióro dotyka papieru, wow!  Znowu. Przepływ świetny, smaruje stalówkę aż miło, i kreśli te intensywne litery.

Test na czas wysychania, wow! 4 sekundy na rhodii? A po 5/6 sekundach z grubej, mokrej stalówki? Wow!

Strzępi troszeczkę, na niektórych papierach i to tylko jeśli płynie z szerokiej stalówki. Przebija nieznacznie, gdy mokre,  mówię Wam - nieznacznie.  Nie będę tego klasyfikować do wad.

 

Atrament WOW'owy, po prostu... Ale czy na pewno?

 

oN61GxLl.jpg

(Agenda, reporter), zdjęcie telefonem

 

Czy Wy  też to widzicie?

 

ytUD2Lsl.jpg

 

No właśnie. Zazieleniła się stalówka, a to raptem kilka dni z tym atramentem. I całe to WOW pryska jak bańka mydlana, a ja zostaję z mieszanymi odczuciami. Nie chcę "hodować" tej zieleni, grzybka, gluta, cokolwiek to jest, czekać w co się przekształci. Pióro wymyte.

Tyle.

 

Edytowano przez Nikaa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcecie mieć poprawne kolory skanów to proponuję skanowanie do BMP lub innego formatu bezstratnego i później jakiś program do obróbki grafiki lub zdjęć i dobrze ustawić balans bieli, nasycenie, kontrast, jasność (zakładając w miarę poprawnie oddający kolory wyświetlacz) ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c00944ce99e09bfd.jpg

 

Atrament SOLFERINO firmy Rohrer&Klingner chodził za mną od dawna, zobaczyłem go na jakimś spotkaniu i zapamiętałem, że właściciel pióra powiedział: "chyba Solferino, ale nie pamietam, może to fioletowy Patinum?".  Nakręciłem się na niego, ale po analizie zdjęć w internecie, doszedłem do wniosku, że właściciel musiał się pomylić co do Solferino i kupiłem Platinum. Lekko rozczarowany  pisałem nim do zeszłego tygodnia (jest ładny, ale jasny, chyba, że przyschnie trochę, wtedy już bliższy jest ideałowi ze spotkania, ale przeważnie nie chce przysychać).

Solferino z próbki postanowiłem zalać do najbardziej fioletowego pióra jakie mam, niedoścignionego wzoru fioletowej czerni z głębią - JINHAO 159 Purple, stalówka stalowa, mokra, realne M (ukłony dla Pióromaniaka ;)), liczyłem, że może przejmie trochę koloru z pióra.

 

4e32764bd221804a.jpg

 

Po pierwsze kolor: już pierwsza litera przekonała mnie, że odnalazłem poszukiwany atrament, to bez wątpienia głęboki, nasycony purpurowy fiolet, wiekszość skanów i zdjęć w sieci sią myli, rozmazywanie patyczkiem, plamy robione palcem, to tylko wprowadza w błąd, to nie jest różowy zabawkowy fiolet, to głęboki kolor cyklamenów. Mokry jest bardziej różowy, po wyschnięcu zmienia sie w fiolet, a po przyschnieciu w stalówce głęboki fiolet.

 

15a086d98fe59cc1.jpg

 

Po drugie właściwości: Występuje lekkie cieniowanie, ale raczej jest jednolity w kresce, ma bardzo dobry przepływ,  na słabszych papierach niestety strzępi, na słabszych papierach niestety przebija. Wysycha długo, do 20 s na gładkich papierach, trzeba troche niestety odczekać, ale na słabych praktycznie natychmiast wsiąka (i dlatego przebija punktowo).

 

4ee25636bdde0e3e.jpg

 

Po trzecie: lubię fioletowe atramenty, ten jest już moim ulubionym (Dark Lilak pozostaje, ale do oficjalnych podpisów). To atrament godny polecania i kupienia,  mimo możliwości strzepienia i przebijania. To kolor bez różowej słodycz i może zostać w standardzie jako trzeci, do czarnego i niebieskiego, w każdym piórze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dPWgBCA.jpg

Nieraz przyglądałam się atramentom Rohrer & Klingner, głównie ze względu na ich niską cenę. Nigdy jednak nie zwróciłam większej uwagi na Solferino - myślałam, że to zwykły żarówiasty różowy. Jednak kiedy po otrzymaniu paczki zaczęłam robić swatche, zainteresował mnie już bardziej. No i nadszedł jego tydzień, miałam akurat czystego Sailora Pro Gear Slim, zalałam, zaczęłam pisać i od razu wiedziałam, że bez flaszki się nie obędzie. 

LsT5Biy.jpg

Moja pierwsza myśl - to taki bardziej różowy Dark Lilac - nasycona, fioletowa petarda. To bardzo intensywna, fioletowa magenta. Tak, fioletowa - nie jest różowy, tak jak myślałam. 

cGZHBpC.jpg

y9ZxFYP.jpg

Przepływ - bardzo dobry, nie miałam z nim najmniejszych problemów. Sailor sunął po papierze aż miło, Lamy oczywiście tak samo. Zawsze startuje od razu i nawet nie przysycha jakoś znacząco, nie zauważyłam ciemniejszych startów. Jest dosyć wodnisty, całkiem mokry, ale nie za mokry :) 

Nasycenie - petarda nie atrament

eKyD83w.png

Papier Plano Universal 80g/m2

RF77LJk.png

Papier z zeszytu Herlitz Rainbow 

stZHmuR.png

Papier Double A 80g/m2

(skany wyszły bardzo różowe <_< )

Przebijanie - nic specjalnego, pojedyncze kropki na kiepskim papierze

Strzępienie - nie zauważyłam 

45GrTXN.jpg

mcgkuFg.jpg

Papier Tomoe River

Cieniowanie - praktycznie żadne

Czas schnięcia - całkiem dobry, ok. 15 s na Rhodii

Wodoodporność - też żadna

Porównanie: 

080lIpK.jpg

2piMFoc.jpg

cq8UiJ3.jpg

No i co tu jeszcze dodać - ja jestem kompletnie zakochana i przy najbliższej okazji kupię sobie butelkę :D Zwłaszcza, że szukałam jakiegoś nasyconego fioletu. Właściwości bardzo dobre, świetny kolor, dobra cena - czego chcieć więcej? :D No chyba tylko wodoodporności, no ale nie można mieć wszystkiego :P Na kleksie pokazało się bardzo dużo zielonego błysku, ale podczas pisania nie widać tego ani trochę. No nie wiem czy wśród atramentów, które jeszcze zostały do recenzji znajdzie się coś lepszego od tego, czuję że to będzie mój hit tej edycji :D 

Zalety:

  • niepowtarzalny, mega intensywny kolor! 
  • bardzo dobry przepływ
  • dobre zachowanie na różnym papierze 
  • szybko schnie
  • cena

Wady:

  • jak powiedziałam, chyba tylko brak wodoodporności :P 

 

 

Edytowano przez Martixx
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solferino wlałem do znanego i lubianego Jinhao 992. Spod stalówki wypłynęła bardzo intensywna magenta o, jak się okazało, znakomitych właściwościach. Ziarno ślizgało się po papierze jak po lodowisku, atrament zawsze nadążał i był w takiej ilości, w jakiej był potrzebny. Pozytywnie zaskakuje również czas wysychania oraz fakt, że trzeba się postarać, by z napisanego tekstu wydobyć smugi, co przy tak nasyconym atramencie nie jest wcale oczywiste. Pióro pozostawione na trzy minuty bez skuwki startuje od przyłożenia. Niestety, na słabszej jakości papierach Solferino strzępi, prześwituje i przebija. Patrząc na pozostałe zalety tego płynu, myślę jednak, że można mu to wybaczyć.

Co do wrażeń estetycznych, tak jak wspomniałem, ja Solferino określiłbym jako magentę. Kolor jest optymistyczny, wesoły, intensywny. Mnie się absolutnie nie podoba, jest paskudny. Ale obiektywnie na sprawę patrząc, to świetny atrament, który jeśli tylko trafi w czyjeś gusta, na pewno sprawi mnóstwo przyjemności. Jeśli patrzące ze zdjęć Solferino skradło Twoje serce, nie wahaj się.

Papier ksero.

b1i2P2o.jpg

kXNAZ53.jpg

Siermiężny notatnik.

ckIHH8k.jpg

Zeszyt marki zeszyt.

WxU9kKX.jpg

Zeszyt Herlitz.

mT8QEP4.jpg

Kalendarz.

gYzdByO.jpg

Oxford.

ID0ZE1E.jpg

Atrament raczej spektakularnie nie cieniuje.

DlSKfVu.jpg

Za to błyszczy. I to jak!

jorEqL1.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja niestety spóźniony, jak to przed świętami, prezentuję atrament, który bardzo mnie zaskoczył: Solferino od Rohrer and Klinger. Urzekł mnie do tego stopnia, że dziś na moim biurku wylądowała cała flaszka. Cel zakupowy był co prawda inny (Pelikan Edelstein Olivine), ale atramenty R&K są w tak przyjemnych cenach, że dorzucenie jednego do koszyka nie stanowi zbytniego obciążenia budżetu. Ale po kolei:

kleks.jpg

compare.jpg

Na tle fioletów (szeroka kategoria, jak to u faceta) wyróżnia się zdecydowanie, by nie rzec, bije po oczach. Właściwości ma fajne, i poza jakimiś szemranymi papierami nie ma powodów do narzekań:

Strzępienie - zdarza się jak piszemy na byle czym

ksero-zoom.jpg

Prześwitywanie - istnieje

Przebijanie - czasami punktowo

Nasycenie - zdecydowanie duże

Przepływ - fajnie i gładko

Cieniowanie -prawie w ogóle, ale da się z tym żyć

Wysychanie - ok 10s na rhodii to, całkiem dobry wynik

Wodoodporność - brak

Nie wiem co tu mądrego napisać, po fajnych recenzjach powyżej. Dochodzę do wniosku, że kilka ostrych kolorów atramentów trzeba mieć w zanadrzu, a ten się na to zdecydowanie nadaje. Pomimo dużej intensywności, nawet zapisane nim całe strony zeszytu B5 nie męczą przy czytaniu. To jeszcze się pochwalę jak to u mnie wyglądało:

ksero.jpg

 

poljet.jpg

 

herlitz.jpg

 

midori.jpg

 

tomoeriver.jpg

 

oxford.jpg

 

clairefontaine.jpg

 

rhodia.jpg

 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...