Sailor Kiwa-guro (nano-black)

[visvamitra]

Mimo że nie należę do miłośników czerni i nie przepadam za funeralnymi klimatami, Sailor Kiwa-guro zrobił na mnie dobre wrażenie. To atrament pigmentowy (nano-cząstkowy), więc ani woda ani światło nie robią na nim wrażenia. Jest po prostu niezniszczalny.

 

Kałamarz

 

 

Ekspresjonizm abstrakcyjny

 

 

Krople atramentu na reczniku kuchennym

 

 

Software ID

 

 

Clairefontaine, Lamy Al-Star, stub 1,1

 

 

 

 

 

Leuchtturm 1917, Lamy Al-Star, stub 1,1

 

 

 

Po godzince moczenia (niebieskie zabarwienie jest z innego atramentu)

 

 

[YAMAHAL]

 Hmm -- do pełnej czerni to mu jeszcze brakuje, trochę za szary

 ale wodoodporność ma imponującą   

 Recka jak zwykle na duże +

[Gość Andrew]

Nie podoba mi się, bo czarnych nie lubię, ale wodoodporność rzeczywiście robi wrażenie  

[visvamitra]

A ja ostatnio jakbym trochę zmiękł. Adresowałem tym atramentem kilka kopert i muszę przyznać, że fajnie sie prezentował. 

[Andy63]

Faktycznie, czarnym trochę trudno go nazwać ale właściwości rewelacyjne.

Dziękuję za recenzę.

[Gość Markol]

Smutny taki jak nie przymierzając dzisiejszy widok za oknem

[aoirghe]

Takie depresyjno-egzystencjalne klimaty podobały mi się, jak miałam 16 lat. W młodości człowiek różne głupoty czyni, na przykład ubiera się na czarno, czyta Heideggera, rajcuje się Dostojewskim, pisze wyłącznie czarnym atramentem... dzisiaj zdecydowanie wolę słoneczne brązy i pomarańcze

[patefonik]

Jeśli o mnie chodzi to czerń powinna być smoliście czarna, ale "technikalia" rzeczywiście bomba.

Dzięki za recenzję.

[bosa]

Miło, że wszystkoodporny. Ale jednak czarny to czarny, kochaniutki, i tyle. No, chyba że mówimy o Aurorze...
 

A do tych kałamarzy Sailora to słabość mam :3

[Akszugor]

Takie depresyjno-egzystencjalne klimaty podobały mi się, jak miałam 16 lat. W młodości człowiek różne głupoty czyni, na przykład ubiera się na czarno, czyta Heideggera, rajcuje się Dostojewskim, pisze wyłącznie czarnym atramentem... 

 

Eh, jakbym czytał o sobie

[visvamitra]

Warto podkreślić, że ten atrament swietnie zachowuje sie na nawet najpodlejszym papierze. De Atramentis Document Inks to przy nim dno.

[Gość Markol]

Warto podkreślić, że ten atrament swietnie zachowuje sie na nawet najpodlejszym papierze. De Atramentis Document Inks to przy nim dno.

 

No ale ta ciemność Panie, ta ciemność.

Melancholia ogarnia

[aoirghe]

Eh, jakbym czytał o sobie

 Pewnie to taki olsztyński spleen

[Rufuz]

Czarny jak czarny, ale widać na nim jedną bardzo dobrą cechę, całe litery w jednolitym kolorze. Do tej pory pisząc czarnymi początek litery czarny reszta popielata. Wydaje mi się, że to plus tego atramentu

[Mariusz888]

Ostatnio niespecjalnie używam czarnych atramentów, jednak wodoodporność jest w tym przypadku miażdżąca...   Mam wrażenie, że prędzej rozpadnie się w wodzie koperta, niż zejdzie informacja o adresacie...

[Akszugor]

A ja wczoraj pisałe czarnym Visconti, który jest antracytowy i pięknie cieniuje w stalówce M mojego nowego Pelikana L.

[pigol]

świetny ten atrament - mnie podoba się, choć od dawna nie używam czerni - to jednak na ten kiedyś się skuszę....

[satur]

Czarny i tyle, trudno ten kolor skomentowac. A przez to ze w wannie listow nie pisze atrament nie dla mnie.

[Iux]

Takie depresyjno-egzystencjalne klimaty podobały mi się, jak miałam 16 lat. W młodości człowiek różne głupoty czyni, na przykład ubiera się na czarno, czyta Heideggera, rajcuje się Dostojewskim, pisze wyłącznie czarnym atramentem... dzisiaj zdecydowanie wolę słoneczne brązy i pomarańcze

 

Na starość niektórym (czytaj: mnie) powraca ;-)

A kolorek podoba mi się i to bardzo. 

[LukiStrike]

Ładna czerń. Wodoodporność powalająca. Dzięki za recenzję