Skocz do zawartości

Pelikan M150, czyli ucieleśnienie Klasyki


bosa

Polecane posty

Ponoć jak zaczynać przygodę z Pelikanami, to tylko od M150. Ja moją zaczęłam od P30, ale czy to oznacza, że z Panem Em Stopięćdziesiątką już nie mogę mieć do czynienia? Nie tak znowu ostatnio znalazł się w moim piórniczku ten właśnie gagatek z potłuczonym tyłeczkiem -chyba ktoś go sprał, pewnie się szlajał po mieście wieczorami. Ale czy używany znaczy gorszy? A nie! bo używany znaczy, że sprawdzony, o! DSCF2493_zpshwmn4pjh.jpg 

Wygląd DSCF2484_zpsxujqpse2.jpg Piórko jest czarniutkie z transparentnym okienkiem do podglądania atramentu, kiedy się myje wieczorami. Obowiązkowo złociutki (tylko z koloru) dziubek Pelikana i równie pozłaca obręcz na końcu skuwki. Przewężenie na końcówce korpusu - pokrętło od tłoka. Kształt i nieśmiertelne połączenie złota z czernią stanowią dla mnie tytułowe ucieleśnienie Klasyki. DSCF2482_zpsukmdbdq8.jpg DSCF2489_zpsrhgtupuz.jpg DSCF2490_zpsopnktaj8.jpg

Historyja

Rok 1984 obrodził w wiele ciekawych zdarzeń. O 1984 roku Orwell napisał powieść, w 1984 również w Polsce było niezwykle mokre i deszczowe lato. 1984 rok był rokiem CZEGOŚ co wydarzyło się na pokładzie Challengera i  pierwszej gwiezdnej wojny. W roku 1984 w Etiopii była klęska głodu też. I produkcję Pelikana M150 rozpoczęto w 1984 roku. Dopiero po dwóch latach nadano mu nazwę M150, którą nosi do dnia dzisiejszego.

Wymiary: 
Waga pióra bez skuwki: 7g 
Waga pióra ze skuwką: 11g
Średnica sekcji piszącej: 9mm 
Średnica korpusu: 11mm 
Długość zamkniętego pióra: 121mm 
Długość skuwki: 55mm 

Stalówka 
Żtkzctuje: 
"Ręcznie pasowana, pozłacana, wykonana ze stali szlachetnej stalówka gwarantuje precyzję pisania."
Nnno, skoro gwarantuje, to gwarantuje. Moja osobista jest, i bardzo mi z tym dobrze, w rozmiarze M. M jak Mama, Małysz albo Mirinda. Albo Motłoch. Albo Mazda. Nie wiem, jak jeździ mazda, bo okazji do wypróbowania nie miałam jeszcze, może Panowie się wypowiedzą, natomiast stalóweczka śmiga aż miło. Jak po masełku. Aż czasem i moje upasione, wyprostowane literki się lekko pochylają z tej radości. Ukłon biją. DSCF2487_zpswyaew5oo.jpg 

Próba pisma

Atramentem partnerskim był Graf von Faber Castell Royal Blue. Raz, dwa, czy, próba mikrofonu. Si wu ple, prosz bardz! SAM_3145_zpsmtny0zdr.jpgSAM_3146_zpsoen9tyqu.jpgSAM_3147_zpsrvjdn3t2.jpgSAM_3148_zpsp0ovktyz.jpgSAM_3149_zps0eacam4q.jpgSAM_3150_zpsvwqunjbk.jpg 

Konkstrukcja
Piórko jest bardzo lekkie. Trudno mi ocenić obiektywnie, czy plastik z którego został zrobiony wygląda na solidny, bo do Pelikanów mam słabość ogromną. Przyjemnie się nim pisze i dobrze leży w łapce; ma uniwersalny kształt. Tworzywo: czarna żywica + elementy pozłacane
Sposób napełniania: piston filler (tłokowy) - wbudowany w pióro 
DSCF2491_zpsozvasrns.jpg DSCF2492_zpsaxegfque.jpg 

Porównanie z innymi

...Parkerem Sonnet i Sheafferem Targa Slim: DSCF2495_zpsrlrqctkr.jpg 

Zady i walety
+ 
~ bardzo lekkie i poręczne 
~ stalóweczka śmiga aż miło
~ przystępna cena
~ to Pelikan 

 

- 
~ komuś może przeszkadzać jego plastikowość i że za mało jest solidne 

Podsumowywiwując? 
Ja wiem, ja wiem, że Pelikany mają wielu oponentów i MOŻE oni mają rację. Ale czymże by było życie bez ulegania Pelikanowych kuszeniom? Ten akurat piórek trafił do mnie w dość nieoczekiwany sposób i dobrze mu tu. Odkarmiony, zatankowany, syty i szczęśliwy, czyści sobie pelikanowym dziubkiem skrzydełka.

 

 

 

 

Dziękuję za uwagę

Bosa    :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był model Pelikana który do mnie trafił jako pierwszy. Ale troche rozczarował. Musiało uplynąć trochę czasu zanim się do niego przyzwyczaiłem. Coś chyba pokombinowałem ze stalówką i potem już jakoś szło, jednak to pióro jest dla mnie za małe. Ale to bardzo sympatyczny maluszek i dzielnie sobie radzi. Jednak jak dostałem M800 to maluch wylądował w kolekcji.

Edytowano przez kerad
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M150 to był mój pierwszy Pelikan. Bardzo miło wspominam. Świetne piórko, choć faktycznie - ciut za małe, jak dla mnie. Niemniej - jako instrument piśmienniczy robi robotę i pozwala czerpać przyjemność z pisania ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, nie wytrzymam do jutra i muszę się pochwalić :D Łaził za mną ten Pelikan, łaził aż przylazł (a właściwie leci i jutro wyląduje u mnie)  :clap1: M215 w obręcze :D

 

Oto film ilustrujący stan Andrzeja w ostatni dniach: pelikan to Pelikan, a Andrew to ten gołąb, co wyrywał się z gardzieli. Ale się nie wyrwał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto film ilustrujący stan Andrzeja w ostatni dniach: pelikan to Pelikan, a Andrew to ten gołąb, co wyrywał się z gardzieli. Ale się nie wyrwał.

 

:roflmho: ale ja się nie wyrywam, bo to bez sensu - z pokorą poddam się pelikanozie :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny test pomimo, że ja jestem tzw. "przeciętnym miłośnikiem" piór tej firmy (tzn nic im nie można zarzucić, ale zwłaszcza wizualnie wolę trochę mniej zachowawcze projekty), natomiast jestem w stanie zrozumieć upodobanie do tych piór i ich było nie było, wciąż (praktycznie) niezmiennego kształtu :) Gratulacje bo pióro bardzo przyjemne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...