Hmm, ja przez wiele lat używałam właśnie Jade Green Diamine do zwykłych notatek i go uwielbiałam. Nawet teraz sprawdziłam z ciekawości, czy jestem w stanie je rozczytać po kilku ładnycch latach i wzrok się nie męczył. Kolor młodej trawy . Wiosno, wróć...
Ja od ponad roku niezmiennie używam Lamy Safari i Pilota MR. Dobrze się nimi pisze (cienko!), leżą wygodnie w dłoni i są bezawaryjne. Gdy wolę bardziej klasyczne pióro to sięgam po MR.
Magda
Kleksie, podtrzymuję swoją chęć udziału w przedsięwzięciu. Co prawda trochę obawiam się nazywania moich wypocin małymi dziełami sztuki, ale przecież o chęci głównie chodzi . Mamy miesiąc na zebranie kilku osób.
Co do Magdaleny, dziękuję. Też je lubię .
Hmm, szkoda, że zeszyt zaginął, ale może spróbujmy z Mail Art?
Kleks, pomysł bardzo mi się podoba i chętnie wezmę w tym udział.
To, jak? Zakładamy nowy temat, zbieramy listę chętnych i zaczynamy?
Zacznę od Field Notes jednak . Notatniki fajne, zgrabne, pomysłowe, ale jednak do pisania ołówkiem, a szkoda . Sam projekt faktycznie zrobił na mnie wrażenie. Lubię zwłaszcza ten film "We made red one":
https://fieldnotesbrand.com/films
A podczas grzybobrania uwielbiam spacerować po lesie .
Dzięki za recenzję! Ta premiera zdecydowanie podbiła moje serce. Kolor atramentu jest świetny, pióro zresztą też . Myślę, że Dark Lilac będzie moim faworytem na dłużej.