Thay Posted December 30, 2011 Report Share Posted December 30, 2011 Czy starsze pióra były lepsze od współczesnych jako narzędzia pisarskie czy gorsze? Czy jakość produkcji poprawia się czy może wręcz przeciwnie, pogarsza? Vox populi, vox Dei - rozstrzygnijmy tę kwestię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Q Posted December 30, 2011 Report Share Posted December 30, 2011 Brak trzeciej drogi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted December 30, 2011 Author Report Share Posted December 30, 2011 Brak! Wóz albo przewóz! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Q Posted December 30, 2011 Report Share Posted December 30, 2011 Ciężko mi orzec, zbyt małe mam doświadczenie w tym zakresie, wobec czego wstrzymuje się od głosu ale wyniki będę obserwował Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamon Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Szczerze przyznam, że odpowiedź na to pytanie sprawia mi duży kłopot. Po pierwsze: zmieniła się filozofia produkcji - przedmioty są produkowane z góry założoną żywotnością, czas biegnie jakby szybciej, szybciej zmieniają się mody i zwyczaje. Ale też producenci mają do dyspozycji zdecydowanie więcej i to lepszych surowców. Z drugiej strony człowiek ma tendencję do idealizowania swojej przeszłości (nie mówię o przypadkach ekstremalnych), a to, co widzimy z dawnych lat, to te egzemplarze, które przetrwały próbę czasu. Spodziewam się zatem, że vox populi odpowie, że dzisiejsze pióra to już nie to, co kiedyś... Ale ja bym powiedział, że dzisiejsze pióra są lepsze niż dawne (ale pod warunkiem, że będziemy porównywać pióra z równorzędnych "półek"). Lepsze materiały, lepsze technologie, lepsze możliwości projektowania (symulacje komputerowe itp.) powodują, że pióra poważnych producentów są naprawdę dobre. Żyjemy jednak w czasach szybkiego i ogromnego dostępu do informacji, więc jakiekolwiek uwagi i opinie (nie zawsze prawdziwe, a na ogół bardzo subiektywne) dotyczące współczesnych piór zyskują szeroki oddźwięk i kreują wrażenie, że współczesna produkcja jest coraz gorsza. Moim zdaniem - jest odwrotnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Zagłosuj więc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamon Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Już Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted December 31, 2011 Author Report Share Posted December 31, 2011 ...Ale ja bym powiedział, że dzisiejsze pióra są lepsze niż dawne (ale pod warunkiem, że będziemy porównywać pióra z równorzędnych "półek"). Lepsze materiały, lepsze technologie, lepsze możliwości projektowania (symulacje komputerowe itp.) powodują, że pióra poważnych producentów są naprawdę dobre.... Jasne, o ile producenci chcą z tego korzystać. Mnie przerażają liczne (naprawdę liczne) wpadki Pelikana, Parkera, Watermana, Montblanca nawet. A mówię tu o produktach z górnej półki. Czy to zjawisko występowało dawniej? Pewnie tak, były nieudane modele, ale raczej modele właśnie, a nie duża ilość egzemplarzy w serii. Tak jakby siadała kontrola jakości w firmach. Jakby... przestawało im zależeć. Bo przecież do podpisu wystarczy, a kto używa pióra do pisania? Kto w ogóle pisze ręcznie? Po co więc się starać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ojania Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 (edited) Nie mam dla porównania w domu żadnego pióra, o którym mogłabym mówić, że przetrwało wiele, że jest prawie niezniszczalne, że ma już dziesiąt lat i nadal jest sprawne. Sama mam tylko pióra raczej współczesne, ale mam wrażenie, że to nie są pióra, które przetrwają tak długo jak obecne pióra vintage... Edited December 31, 2011 by ojania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an-j Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Jasne, o ile producenci chcą z tego korzystać. Mnie przerażają liczne (naprawdę liczne) wpadki Pelikana, Parkera, Watermana, Montblanca nawet. A mówię tu o produktach z górnej półki. Czy to zjawisko występowało dawniej? Pewnie tak, były nieudane modele, ale raczej modele właśnie, a nie duża ilość egzemplarzy w serii. Tak jakby siadała kontrola jakości w firmach. Jakby... przestawało im zależeć. Bo przecież do podpisu wystarczy, a kto używa pióra do pisania? Kto w ogóle pisze ręcznie? Po co więc się starać? No i nie zapominajmy, że wielkie firmy to już w tej chwili bardziej koncerny, a nie małe firmy, w których szef ma codzienny kontakt z linią produkcyjną i robi to z pasji, - w dzisiejszych czasach liczy się wypracowany zysk. Ale mamy chyba naprawdę niezłe piórka na scenie i jeśli tylko nie mamy pecha to często można być zadowolonym na co dzień z pisania. Ja w tej kwestii jednakowoż też wstrzymam się od głosu, bo nie mam dużego doświadczenia że starymi dobrymi piórami... Mam tylko nadzieję, że pióra które obecnie sprawiają mi tyle frajdy, będą również robiły to samo za 20-30-50 lat... Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted December 31, 2011 Author Report Share Posted December 31, 2011 Słuchajcie, tu nie chodzi o jakieś obiektywne doświadczenie - takie coś jest chyba raczej niemożliwe - ale nasze zwykłe przekonania, odczucia itp. Poczytałem, pogadałem ze znajomymi, mam oczy otwarte, wyrobiłem sobie jakieś przekonanie - głosuję! Jak sądzę, a nie - jak sadzę, że jest "obiektywnie"! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an-j Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Słuchajcie, tu nie chodzi o jakieś obiektywne doświadczenie - takie coś jest chyba raczej niemożliwe - ale nasze zwykłe przekonania, odczucia itp. Poczytałem, pogadałem ze znajomymi, mam oczy otwarte, wyrobiłem sobie jakieś przekonanie - głosuję! Jak sądzę, a nie - jak sadzę, że jest "obiektywnie"! No to teraz co innego... UWAGA: wypowiedź czysto subiektywna ale dalej dla mnie jest kilka kwestii: 1. Technologia umożliwia lepsze i wygodniejsze pisanie, 2. z kolei jakość wykonania w dzisiejszych czasach to już chyba nie to samo... 3. dobre materiały i wykonanie spotykane już w naprawdę nielicznych piórach. 4. kupując pióro nawet z wyższej półki można się czasem rozczarować, ale za to 5. kupując czasem pióro za kilkadziesiąt zł można czasem zdobyć "przyjaciela" na lata Mimo wszystko chcę być optymistą i zagłosuję na poprawę! HAHA! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Pamiętajcie również o tym, że obecnie w dobie totalnej globalizacji wszystkie znaczące marki są we władaniu międzynarodowych koncernów. Tak było z Parkerem (Gillette) czy obecnie z Sheaffer'em (BIC). I teraz należy się zastanowić, czy taki nadzór właścicielski jest z korzyścią dla marki czy raczej odwrotnie. Z jednej strony koncern będzie oczekiwał maksymalizacji zysków do jak najmniejszych poniesionych nakładów finansowych. Z drugiej strony oferuję potężne wsparcie finansowe w zapewnieniu innowacji technologicznych czy promocji. Ja powiem tak: z nostalgią oglądam swoje stare katalogi Sheaffer'a z wyrobami "made in U.S.A." kolekcji takich jak Nostalgia, Crest czy Connaisseur Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Q Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 ...Ja powiem tak: z nostalgią oglądam swoje stare katalogi Sheaffer'a z wyrobami "made in U.S.A." kolekcji takich jak Nostalgia, Crest czy Connaisseur Czyli nie tylko zawodowa fascynacja Sheafferami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Te kolekcje były po prostu przepiękne...było w nich coś, co urzekało...na przykład taki komplet Nostalgii z piórem, suszką i nożykiem do listów...coś pięknego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Q Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 No, no Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilien Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Nostalgia, to to w srebrnej koszulce?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Zgadza się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cardassia Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Najlepsza technologia nie na wiele się przyda, jeśli dbałości o jakość wykonania zabraknie... Poza tym czy komuś jeszcze zależy na wyprodukowaniu pióra na długie lata? Wybaczcie, że tak strywializuję, ale to samo dotyczy lodówek, samochodów czy innych sprzętów - one nie są robione z myślą o służeniu kilku pokoleniom, mają wręcz zaprogramowaną "śmierć technologiczną" po stosunkowo niedługim czasie... I obawiam się, że piór też to dotyczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan_Q Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Nie ma jak Sheaffer... no i jeszcze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Teraz sprzedaje pióro Conway'a Stewarta - daje gwarancję 100 lat od daty zakupu...więc nie jest tak źle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilien Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 (edited) O kurczę... szukałam takiego Sheaffera, ale nie było nawet na E-bayu... Cardassia, bo potem się w tych urządzeniach mogą wykształcić uczucia wyższe i mogą byc zagrożeniem dla człowieka Edited December 31, 2011 by emilien Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cardassia Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 Q, bez "żaluzji"! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted December 31, 2011 Author Report Share Posted December 31, 2011 Kurcze, ten brak polskich ogonków - kto daje tę gwarancję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted December 31, 2011 Report Share Posted December 31, 2011 (edited) Z drugiej strony otwiera się nisza dla artystów pokroju Wilanda - wysoka cena, twarde reguły gry, ograniczona dostępność, dyskusyjna opłacalność, ale ileż to dostarcza radości! Edited December 31, 2011 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.