Skocz do zawartości

J. Herbin - Diabolo Menthe


visvamitra

Polecane posty

Na spotkaniu w siedzibie firmy PWC miałem okazję poznać osobiście kilku forumowiczów. Jeden z nich - Ćwiękoszczak - nabił mojego niebieskiego Bookworma 702 atramentem:


 


kko8.jpg


Dziękuję za próbkę. Zamiast wypisać ją w pracy sporządzając notatki, które i tak wylądują w koszu, postanowiłem wykorzystać ją do napisania recenzji. Ponieważ atramentu tego używam krótko i mam go mało, będzie to raczej zbiór wrażeń niż dogłębna recenzja poparta kilkutygodniowym używaniem atramentu. Zrecenzować go warto, bo recenzji Diabolo Menthe jest jak na lekarstwo. Bez dwóch zdań nie jest to przebój palety J. Herbina. Wynika to prawdopodobnie z niechęci wielu użytkowników piór do używania na co dzień jasnych i nietypowych kolorów. Ja nie mam z tym problemów i zapraszam do lektury. 


 


Nazwa Diabolo Menthe nawiązuje do popularnego we Francji napoju, który powstaje ze zmieszania syropu miętowego z wodą gazowaną, spritem lub 7-upem albo inną trucizną tego typu. Za napój podziękuję, wolę orzeźwiać się wodą.


 


xs53.jpg


Źródło: http://www.leonardoromanelli.it/bevande-2/diabolo-menthe-monaco-panachee-e-altre-storie/


 


Atrament ten jest całkiem interesujący, ale nie do końca w  "mojej" palecie kolorów. Kolor określiłbym jako mocno niebieskawy morski zachaczający o lazur. Koloru mięty nijak mi nie przypomina. 


 


Przepłwy jest dobry, ale nie bardzo dobry; atrament należy do "suchych", wysycha błyskawicznie. Cieniowanie jest widoczne, ale mnie nie zachwyca:


 


6znm.jpg


 


 


Być może grubsza stalówka wydobyłaby z Diabolo Menthe więcej charakteru? Całkiem możliwe.


 


 


INFORMACJE / PARAMETRY


 


Producent: J. Herbin


Kolor: Diabolo Menthe


Opakowanie: Szklana butelka (30 ml)


Cena: Darmowa próbka od Ćwiękoszczaka - cena nie do przebicia :) Normalnie butelka Herbina oksztuje ok. 30 - 35 PLN. 


 


Osadzanie się na stalówce – brak


Przebijanie - ledwo zauważalne


Strzępienie – brak


Nasycenie – dobre


Przepływ – dobry


Cieniowanie – wyraźne, ale trochę "płaskie" w cienkich stalówkach (a takie mam)


Wysychanie – ekspresowe, zależy oczywiście od papieru.


 


Inne: orzeźwiający, nietypowy kolor. Całkiem ciekawy, ale mojego serca nie podbił. Diabolo Menthe może byc ciekawym pomysłem do zabawy w kaligrafię,a le w piórze ze stalówką F lub M (grubszych nie mam) wypada dość płasko.


 


Skany pismav3ey.jpg:


 


0hh6.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurde, jaki superaśny miętowy kolor :D Może bym kupił, gdybym zobaczył właśnie jak wygląda przy stalówce stub ;) Można go dostać gdzieś w Polsce?

Edytowano przez Zero
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

a propos koloru. jakiś czas temu kupiłem sobie butelkę syropu miętowego i butelkę syropu lemoniadowego w  leklerku, celem poczyniania napitku o nazwie diabolo menthe i wiecie co? ten drink ma kolor taki jak atrament o tej nazwie, a nie jak napój podlinkowany przez Łukasza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...