Skocz do zawartości

Pelikan blue/black


grzes405

Polecane posty

Kupiłem do swojego noname naboje Pelikan blue/black - mając nadzieję uzyskac granatowy kolor. A na pewno ciemniejszy niż Blue Pelikana.

To co uzyskałem to masakra. Kolor jest... szary. Totalnie szary. Najbardziej przypomina coś napisane ołówkiem. O co chodzi? Pióro czy coś z atramentem nie tak (się wziął i zepsuł)?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem do swojego noname naboje Pelikan blue/black - mając nadzieję uzyskac granatowy kolor. A na pewno ciemniejszy niż Blue Pelikana.

To co uzyskałem to masakra. Kolor jest... szary. Totalnie szary. Najbardziej przypomina coś napisane ołówkiem. O co chodzi? Pióro czy coś z atramentem nie tak (się wziął i zepsuł)?

Nic się nie zepsuł......oprócz trwałości blue-black....nie ma absolutnie żadnych zalet.....dlaczego się wszyscy nim zachwycają......przecież tutaj nawet nie wiadomo co to za kolor......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skali 1-6 dałbym 1! Może nawet 0.

Ponieważ przymierzam się do Lamy Safari mam pytanie. Jaki atrament wybrać, granotowy (ciemny niebieski), tak, żeby te wszystkie przepływności (czy cośtam) były. Lamy nie ma granatowego w swojej ofercie (z T51 - bo rozumiem, że T52 nie nadaje się do pióra wiecznego).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skali 1-6 dałbym 1! Może nawet 0.

Ponieważ przymierzam się do Lamy Safari mam pytanie. Jaki atrament wybrać, granotowy (ciemny niebieski), tak, żeby te wszystkie przepływności (czy cośtam) były. Lamy nie ma granatowego w swojej ofercie (z T51 - bo rozumiem, że T52 nie nadaje się do pióra wiecznego).

To zależy czego oczekujesz od atramentu.

Lamy naturalnie posiada w swojej ofercie BlueBlack (sam posiadam 50 ml tegoż trunku), kolor jest ciekawszy, ale nie jest to typowo ciemno niebieski, jak dla mnie to on posiada nutkę takiego fioletu - ale jej ujawnianie się zależy trochę od bieli papieru. Jeżeli szukasz trwałego (wodoodpornego atramentu, który generalnie trochę przetrzyma) to z popularnych atramentów to Sheaffer Blue Black, ale ponownie nie jest to typowo ciemno niebieski, bardziej, niebieski przełamany z ciemną zielenią, lekko zalatujący szarością, ale jest na pewno bardziej żywy od Pelikana. Z innych trwałych, to z moich osobistych doświadczeń polecam atrament Rohrer & Klingner - Salix, nowoczesny Iron gall bezpieczny do zastosowań z piórami wiecznymi nie posiadającymi złotych stalówek. aktualnie kończę już 2 napełnienie w Wality (a to całkiem sporo atramentu ;)) i sprawuje się bez zarzutu. Na kolor składa się niebieski barwnik i czarny pigment z połączenia wychodzi bardzo ładne połączenie niebieskiego i czarnego. Jest dostępny w polsce http://sklep.kaligraf.eu/p/8/509/atrament-rohrer-amp-klingner-tusze-i-atramenty.html w razie braku dostępności kontaktuj się ze sklepem.

Jeżeli nie poszukujesz atramentu o archiwalnych właściwościach to polecam Diamine Majestic Blue, bardzo ładny żywy kolor. Na forum są również fani Private Reserve, ale jeszcze tych kolorów nie próbowałem.

Blue Blacki Parkera i Watermana możesz sobie darować jeżeli poszukujesz ciemnogranatowego koloru, nie tędy droga.

W ostateczności zawsze pozostają ci atramenty Noodlersa (wiele ładnych Blue Blacków), J. Herbin (Bleu Nuit - czy coś takiego, nigdy nie pamiętam, ale wyjdzie znacznie drożej za ml niż sprowadzenie Noodlersa z USA), Pelikana Tanzatine nie próbowałem. Z szeroko dostępnych Blue Blacków to chyba wszystko.

Ewentualnie, dolej kapkę wody do Pelikana Blue Black ;) ujawni więcej niebieskiego na papierze - na 30 ml wystarczy tak z 3 ml aby wyraźnie zmienić odcień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem przez jakiś czas tego atramentu (Lamy Blue Black). Dla mnie to kolor grafitowo - siny (faktycznie coś ma z tego fioletu), trochę bardziej intensywny od Pelikana. Przestałem go używać po tym, jak po kilku tygodniach na stalówce Lamy Safari zrobił ciemne przebarwienia, jakby nacieki, które nie zeszły po czyszczeniu i zmianie atramentu. Podobnie zniszczył stalówkę w piórze Sheaffer Prelude mojej kuzynki.

Nie polecałbym go zatem do Safari ani do innych piór ze stalowymi stalówkami (masło maślane :D).

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem przez jakiś czas tego atramentu (Lamy Blue Black). Dla mnie to kolor grafitowo - siny (faktycznie coś ma z tego fioletu), trochę bardziej intensywny od Pelikana. Przestałem go używać po tym, jak po kilku tygodniach na stalówce Lamy Safari zrobił ciemne przebarwienia, jakby nacieki, które nie zeszły po czyszczeniu i zmianie atramentu. Podobnie zniszczył stalówkę w piórze Sheaffer Prelude mojej kuzynki.

Nie polecałbym go zatem do Safari ani do innych piór ze stalowymi stalówkami (masło maślane :D).

Pozdrawiam.

Tutaj się pojawia dylemat, kiedy go kupiłeś? Butelka czy naboje? W 2010r. Lamy zmieniła recepturę Blue Black i odeszła do atramentu żelazowo galusowego na rzecz podobno bardziej bezpiecznego rozwiązania (atrament można zmyć wodą itp). Problem polega na tym że receptura żelazowo gallusowa, która mogłaby tłumaczyć wżery, nie miała fioletowego odcienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, co piszesz. Kupiłem go mniej więcej 2 lata temu. Bardzo mi się wtedy spodobał. Trudno powiedzieć, ile leżał w sklepie. Kolor określiłem na podstawie starej próbki, którą mam w zeszycie - określiłbym go jako intensywnie grafitowy. Może faktycznie przesadziłem z fioletem :mellow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, co piszesz. Kupiłem go mniej więcej 2 lata temu. Bardzo mi się wtedy spodobał. Trudno powiedzieć, ile leżał w sklepie. Kolor określiłem na podstawie starej próbki, którą mam w zeszycie - określiłbym go jako intensywnie grafitowy. Może faktycznie przesadziłem z fioletem :mellow:

Jeżeli ściemniał ci z czasem do bardzo ciemnego, to masz starszą wersję atramentu - ten typ tak ma, że z czasem ciemnieje. Nowsza wersja atramentu z czasem się rozjaśnia i na wierzch wychodzi więcej tego szaro fioletowego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ściemniał ci z czasem do bardzo ciemnego, to masz starszą wersję atramentu - ten typ tak ma, że z czasem ciemnieje. Nowsza wersja atramentu z czasem się rozjaśnia i na wierzch wychodzi więcej tego szaro fioletowego.

A zatem poleży jeszcze trochę w szufladzie i poczeka na złotą stalówkę ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak Nicpon polecam Diamine Majestic Blue, bardzo mi odpowiada i jest to faktycznie granatowy kolor a nie jakieś sine nie wiadomo co ;) Diamine ma kilka ciemno-niebieskich atramentów, można sobie wybrać odpowiedni dla siebie, ciemniejszy, jaśniejszy lub taki pośredni jak Majestic Blue.

http://www.marcuslink.com/pens/ink/diamine-blues.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Majestic Blue bardzo mi odpowiada kolorystycznie. Nawet miałem go dzisiaj w koszyku. Ale zerknąłem na wątek, gdzie kilka osób pisało, że dosyć gęsty i wysycha szykbo. No i wstrzymałem się.

Ale od czegoś trzeba spróbować. Zaryzykuję. Szkoda, że butla to 80ml. Na test to sporo.

Ale na ćwiczenie ręki i przepisywanie "Lorem ipsum dolor sit amet." może w sam raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopiero wtedy sobie bidy napytasz

na mojej złotej 18k zostal slad z zielonego watermana i zejsc nie chce i jeszcze wkurza

Są dwie opcje, albo te 18k to wcale nie 18k, tylko co najwyżej goldplate, i atrament wszedł pomiędzy stalówkę i pozłotę, albo ten zielony waterman kumplował się z aqua regia :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzes405 - jak Majestic Blue okaże się dla Ciebie nieodpowiedni, to ja chętnie przygarnę ;)

Raczej nie oddam.

Kolor okazał się być baaardzo odpowiedni. Piekny granat. Po wyschnięciu wpada trochę w szarozieloność. Ale zobaczę jak wygląda przy świetle dziennym.

Wciągnąłem go do jakiegoś pióra-gadżeto-upominku. Znalezione dzisiaj w szpargałach biurowych. Royal mu na stalówce wygrawerowano. I mam nadzieję że to pióro tak się zachowuje, a nie atrament. Strasznie, ale to okrutnie szeroka linia. Lejąca się wręcz. A kolor piękny.... :-)

Czekam aż przyjdzie zamówione Safari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm? T52 to po prostu większe butelki, więcej kolorów i rolka do wycierania pióra.

Naczytałem się na forach (fountain pen network), że T52 butelkowany to atrament na galusowy. Podobnież (bo nie mam doświadczeń) niekoniecznie zdrowy dla piór wiecznych. Tylko butelkowany, bo naboje są już na innej recepturze. Tak czy inaczej zamówiełem naboje blue-black Lamiego - czyli T52.

Jak jest w praktyce - nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...