Skocz do zawartości

Kilka przemyśleń początkującego Pelikan Jazz Waterman Allure vs CHINY


Polecane posty

Zaraziłem się ostatnio pisaniem piórem i na razie mam 5 (o cztery za dużo :) ) posiadam obecnie:

Faber Castell School  30zł

Pelikan Jazz  ok 40zł

Waterman Allure ok 50 zł

Hero 616s 10zł

Jinhao 85 15zł

próbowane na atramentach 

pelikan 4001,

faber castell konigsblau,

Herlitz,

Hero black,

Hero washable blue, 

I co mnie najbardziej zdziwiło to to że 2 najdroższe (ciągle bardzo tanie) czyli pelikan i waterman  są jednocześnie najsłabsze

Pelikan Jazz ma zdecydowanie za cienki uchwyt bardzo zle go się trzyma pisze gładko ale za mokro rozumiem że jest stalówka M i jest grubo ale leje za dużo atramentu imo pióro wg mnie najgorsze przez ten uchwyt.

Waterman Allure od początku drapał strasznie po wygładzaniu jest lepiej ale na twardym papierze nadal drapie trzyma się go lepiej ale szału nie ma 

Faber Castell na twardych gładkich papierach pisze rewelacyjnie na miękkich takich wpijajacych troszkę za grubo (stalówka M) ale cały czas o dwie klasy lepiej niż pelikan i waterman, wygląda tanio plastikowo ale chwyt jest świetny bardzo wygodny

no i dwa chiński pióra 

Hero 616s i Jinhao 85 za 8 i 15 zł  (i tłoczki były w zestawie do nich)piszą bardzo gładko taki ostry wyrażny slad nawet Jinhao 85 ze stalówką EF, są to moje ulubione pióra lubie czarny więc napełnione są Hero black (świetny atrament za 2.99) atrament szybko wysycha więc nie rozmazuje wogóle 

i teraz pora na wniosek nie kupię już chyba nic innego niż chińskie, wielkie firmy chyba zapomniały co to wolny rynek i sprzedają za drogo słaby towar, wiem kupowałem budżetowe ale skoro pióra za 10zł są klasę lub dwie lepsze niż za 50 zł jedynie Faber Castell się w miarę obronił ale ciągle dużo drożej 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybyło nowych Forumowiców👍, pojawiły się nowe stalówkowe problemy, ale czy nowe🤔, nie to są zawsze te same stare problemy, w ~95% łatwe do usunięcia, a więc czytajcie Forum, we wyszukiwarkę hasła: micromesh, pilniczek, przepływ, baby bottom, spływak,..., itd. itp.😄

5 godzin temu, tmajcher napisał:

..Waterman Allure od początku drapał strasznie po wygładzaniu jest lepiej ale na twardym papierze nadal drapie trzyma się go lepiej ale szału nie ma...

@tmajcher brawo za inicjatywę i działanie.  Aby w przyszłości było łatwiej i skutecznie, to w pierwszej kolejności diagnoza, koniecznie lupa:

S97eb1220f7714ea1a859908fbcc67e2aw.jpg_6

W wielu przypadkach samo wyrównanie, ustawienie skrzydełek rozwiązuje problem (unikamy szczypiec, staramy się pracować palcami), polerka to dosłownie przysłowiowa kropka nad "i". 

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/16065-rozprawka-nad-wyborem-porządnego-pióra-wiecznego-elegancki-wół-roboczy-do-2000zł/?do=findComment&comment=205398

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Fajny przykład własnych spostrzeżeń, osoby która nie jest jeszcze "wchłonięta" w szał forumowej "piórozy". Tego typu opinie dają do myślenia jak człowiek czymś zafascynowany z czasem staję się niewolnikiem swojego hobby. To ciągle pozytyw bo lepsze to niż hobby pt."staczam się na dno". No jak wiadomo ile ludzi tyle różnych fascynacji ;)

@tmajcher Widzisz kolego nie wszystko co markowe musi być z definicji lepsze od tego co tańsze. Ten tekst sam w sobie jest kolejną bzdurą, bo czymże jest Hero, Jinhao na tle Watermana, Pelikana? To markowe pióra tylko Chińskie. Nie jest odkryciem roku że za większość bardziej uznawanych marek musimy płacić więcej, tak już jest bo my sami tworzymy tą "hierarchię' co jest bardziej lub mniej markowe, rynek to później wykorzystuje.  Jak sam zauważyłeś na przykładzie posiadanych piór "wyżej" pozycjonowana marka wcale nie jest gwarantem wysokiej jakości swoich produktów. Cały myk dotyczy ceny jaką trzeba wydać na to pióro, w przypadku Pelikana, Watermana sam zauważyłeś że nie jest tak różowo, to tanie pióra tych marek. Jak widać Chińczycy za jeszcze niższe pieniądze zrobią coś co może dorównać a nawet przeskoczyć w pewnych względach to co sami uznajemy za lepsze. To też jest półprawda, po prostu tak Ci się trafiło, wszystkie wymienione pióra które posiadasz mogą być bublem lub doskonałym piórem(w swoim działaniu). To jak wyglądają, czy są bardziej lub mniej wygodne w użytkowaniu to już indywidualne cechy każdego z nas. Nie wszystkie modele będą nam odpowiadały pod tym względem, tego typu ocenianie nie degraduję danego modelu bo ktoś ma inne preferencje, to nie są wady. Twój wniosek na te chwilę jest jak najbardziej słuszny ale dotyczy Twoich, konkretnych piór które posiadasz, to nie tworzy ogółu. Wszystko może się zmienić gdy trafisz na wadliwe pióra które być może nabędziesz za jakiś czas. Wady mają pióra za grube tysiące, cena dzisiaj nie jest gwarancją "doskonałości". Zaś same wady to temat oddzielny który poruszył kolega @Klerk, nie wszystkie wady dyskwalifikują daną markę pióra, nie wszystkie wady są tymi które definitywnie należy uznać za bubel. Część z tych wad to proste "przeszkadzajki" z którymi sami możemy sobie poradzić, to efekt dzisiejszej produkcji piór, szybkość produkcji, masowość, wybiórcza kontrola jakości, to główne przyczyny tworzenia tych wad, niedoróbek, błędów. To zdarza się praktycznie wszystkim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic o papierze... Pójdź do sklepu po zeszyt oxforda (jest niedrogi i łatwo-dostępny), porównaj obserwacje. To co na przestrzeni lat straciło najwięcej to papier, producenci cięli koszty dostosowując je do ołówka i długopisu. Grube kreski, a M to już w wielu piórach kreski grube słabo się sprawdzają na chłonnym papierze

Tak jak koledzy pisali, to są pióra z tej samej półki ale wydłużony łańcuch dostaw i marketing podbija cenę. Nie mówiąc już że stalówka F w Hero da kreskę EF parkera lub nawet cieńszą

Mam pióro tetis KP501-NM które świetnie pisze, a kosztowało 5zł z konwerterem ale wykończenie jest wytarte i ogólnie nie jest jakieś super wygodne. Jeśli chcesz cienko piszące pióro to najprościej jest kupić coś od Platinum

Atrament też ma znaczenie ale zacznijmy od rzeczy najbardziej istotnych

PS. Faber-Castell robi pióra w Słowenii @Syrius

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.12.2023 o 16:44, tmajcher napisał:

i teraz pora na wniosek nie kupię już chyba nic innego niż chińskie, wielkie firmy chyba zapomniały co to wolny rynek i sprzedają za drogo słaby towar, wiem kupowałem budżetowe ale skoro pióra za 10zł są klasę lub dwie lepsze niż za 50 zł jedynie Faber Castell się w miarę obronił ale ciągle dużo drożej 

Ja też myślałam że Pelikan Jazz będzie fajne bo to znana marka. Zawiodłam się na nim chociaż stalówkę i spływak ma super. Pisze świetnie tylko się wyciera strasznie. Parkera Vectora też nie polecam mój model się zacina [przerywa].

Pióra z Chin są fajne. Z piór które miałam pisały wszystkie mam nawet takie które mają ze 20 lat. Nadal działają. Moje Hero czy Jinhao są lepsze niż powyższe, a wydawało mi się kiedyś że powinno być odwrotnie.

Mam też pióro z firmy Lamy te mogę z czystym sumieniem polecić,  ono po prostu działa. Tylko ono jest dużo droższe. Mogę również polecić pióro Ahab ze stalówką miękką [zmienna grubość kreski], ma specyficzny zapach na początku, ale jest świetne. Z tym że też dużo droższe niż te z Twojej listy.  

Czasem zwykłe piórko z marketu pisze lepiej niż tania wersja ze stajni Pelikana czy Parkera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że napiszę dwudziesty raz to samo, ale i tak napiszę. Najmodniejszy temat tego forum to: "jakie pióro do 200 PLN". Jeżeli kupujący będzie miał odrobinę szczęścia, czyli nie trafi na bubla, to z tzw. pewniaków ma do wyboru kilka produktów niemieckich (Lamy Safari, Kaweco Sport) lub japońskich (Platinum, Pilot)(**). Ale uwaga, tu też trzeba mieć się na baczności (zawsze, nie ma wyjątków) i najlepiej obejrzeć przed zakupem. Jak w tej grupie nie znajdzie dla siebie nic interesującego "po taniości", to jest to moment, w którym lepiej przejść na rynek chiński, zamiast brnąć w zachodnie wynalazki (w większości produkowane też w Chinach), których istnienie jest wręcz ujmą dla firm/marek przybijających na nich swoje logo. Wybór zachodnie czy chińskie często też sprowadza się do wyboru między piórem za 200 PLN, które absolutnie nie jest żadną rewelacją i nie daje frajdy z pisania, a piórem za 1/4 tej kwoty, które realnie powinno być pozycjonowane przynajmniej w górnym "midrange", wykonane jest starannie, wygląda świetnie, pisze wzorowo i na każdym kroku zachęca do używania go. Tylko ciągnie się za nim słowo "chińskie"... No i często jest kopią / jest wzorowane na zachodnim modelu. Dajmy jakiś przykład, Parker Vector vs Jinhao 100. Oba w okolicy 60 PLN. Jak w ogóle można te pióra porównać? J100 to pełnoprawne pióro, w każdym aspekcie. A Vector? To może zamiast Vectora porównamy IM (za 130 PLN)? W porównaniu do Vectora będzie sporo na plus, ale nadal nie jest w stanie podskakiwać do dwa razy tańszego J100. A gdzie w tym wszystkim jest Pelikan Jazz? Hm, są produkty, które nigdy nie powinny pojawić się na rynku pod swoją nazwą. Ale widocznie Pelikan z jakichś względów (np. żeby nie upaść) musi przybijać swój znaczek na tanich, chińskich wynalazkach. W tym kontekście, to Pelikan Jazz ma bliżej do pióra "bezmarkowego". Tu nawet powstaje sprzeczność, bo niewarte uwagi produkty chińskie są upiększane znaczkiem Pelikan czy Parker, a te wartościowe (tak, również chińskie) są uznawane jako "bezmarkowe", bo mają mniej znane logo. Skoro więc jedne i drugie są produkowane w Chinach, to jak wytłumaczyć różnice, czy krzyczące wręcz dysproporcje w cenach? Że logistyka może? Ale Jinhao zakupione na Ali wraz z kosztami przesyłki nadal banku nie rozbija. To może koszt wysłania kontenera z tysiącami piór z "prawilnym" logo jest tak wysoki w przeliczeniu na sztukę? Nie, kupujemy pióro, którego koszty produkcji są niskie, wartość jest znikoma, a jego cena wynika wyłącznie z obecności tego znaczka. Zauważyłem też pewną prawidłowość. Jeżeli mamy model taniego pióra znanego producenta i tego modelu nikt nie kopiuje, to najczęściej nie warto nim się interesować. I jeszcze jedno na koniec, o czym była już tutaj mowa. W worku "bubli" znajdzie się kilka "perełek", a w worku pereł kilka "bubli". Zawsze.

(**)
Oczywiście powyższe jest maksymalnym uogólnieniem. Chcąc podjąć temat tanich piór bardziej rzetelnie, musielibyśmy rozmawiać w Excelu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...