Notatnik Xiaomi A5

[Ann_gd]

#polecajka ale pod pewnymi warunkami

notes A5, Xiaomi, o taki jak w tej aukcji:

https://archiwum.allegro.pl/oferta/notatnik-zeszyt-dziennik-a5-xiaomi-linia-80g-64s-i9540055094.html (nie mam powiązań ze sprzedawcą, to tylko przykład)

Zbieram się do tego opisu (bo czy to recenzja, to mam wątpliwości...) już chyba od roku, czy dłużej. Zawsze mało atramentów, kolorów... na spotkaniach podbierałam, co kto miał ciekawego, nawet po to, aby jeden kolor danego atramentu przedstawić w różnych piórach. Skupiłam się na wysychaniu, przebijaniu i strzępieniu. Wychodzi na to, że papier tu zastosowany jest całkiem piórolubny, podbija to, co kolor ma w sobie najładniejszego, strzępienie niemal niezauważalne, przebijanie czasem, gdzieniegdzie, raczej znikome. Tylko ten czas schnięcia... matko kochana, bibularz albo suszarka czy inny wiatraczek koniecznie! atrament musi odparować, nie wchłonie się. Czy to dobrze, czy źle... do szybkich notatek i prędkiego zamykania - no to raczej nie. Na plus za to górny margines z "kalendarzem", można sobie zakreślać potrzebne daty. Fajne  

Znacie może ten notatnik? jakieś wrażenia, spostrzeżenia

 

 

 

 

Edytowano Kwiecień 27, 2022 przez Ann_gd

[tom_ek]

Znam, używam, już tu polecałem. Ale wrażenia trochę odmienne: nie zauważyłem żadnego strzępienia, atrament schnie szybciej i lepiej niż na Rhodiach i Clairefountane'ach, nieco (ale tylko nieznacznie) przygasza nasycenie i cieniowanie (bo - moim zdaniem - lepiej chłonie atrament), przebijanie lekkie jest, bo papier stosunkowo cienki, ale że zazwyczaj piszę na jednej stronie, to mi to nie przeszkadza. Zapisałem już dwa zeszyty. Podoba mi się w nich mniejsza liniatura, która odpowiada mojemu drobnemu pismu - kratka 4 mm, linia 8 mm. Niestety już chyba niedostępny, na szczęście zrobiłem sobie spory zapas.

[Ann_gd]

jeżeli atrament schnie szybciej, niż w Rhodii, to ja nie chcę na Rhodii próbować tego, któremu tu zajęło prawie minutę 

[tom_ek]

Zapomniałem dopisać, że papier pod stalówką wydaje się jakby miękki, inaczej niż u wspomnianych francuzów.

[nilfein]

Notatnika nie znam, ale parametry zdaje się mieć zbliżone do Tomoe River z Hobonichi. Na nich też atrament dłużej schnie, pod stalówką wydaje się miękki (to chyba kwestia gramatury 52 gsm), a liniatura to 4 mm max. @tom_ek - może to Hobonichi będzie dla Ciebie rozwiązaniem?

[tom_ek]

Dzięki za polecenie, może rzeczywiście spróbuję, choć cena odstraszająca...

[nilfein]

Ja używam jako dziennik. Jeden wystarcza na 4 miesiące pisania dzień w dzień, na kilku stronach czasem. Hobonichi mają 288 stron, ale przy tej gramaturze są cieńsze od jakiegokolwiek 96 kartkowego zeszytu. Cena spora, ale do przeżycia. Escribo ma spory zapas.

[tom_ek]

Ech, skusiłeś, Hobonichi zamówiony, bo kartek jednak więcej, niż w "zwykłym" zeszycie, a zapas w Escribo jednak nieduży (4 sztuki wczoraj były). A miałem niczego już więcej okołopiórowego w tym miesiącu nie kupować, bo nazamawiałem atramentów jak głupi...
 

[Ann_gd]

porównaj oba proszę, ciekawa jestem

[tom_ek]

Miałem zamiar odłożyć ten zeszyt na później, gdy znajdę dla niego jakieś przeznaczenie, ale poświecę jakieś środkowe kartki i postaram się pamiętać o porównaniu.

[Klerk]

@Ann_gd prezentuje:

 ....zielony nabój....

Takie zielenie to i ja lubię: od błękitu, przez szaro-granatowe, do czerwonego, wszak zieleń to najbogatszy kolor w przyrodzie. Czy tutaj to zasługa papieru?

[Ann_gd]

12 godzin temu, Klerk napisał:

@Ann_gd prezentuje:

 ....zielony nabój....

Takie zielenie to i ja lubię: od błękitu, przez szaro-granatowe, do czerwonego, wszak zieleń to najbogatszy kolor w przyrodzie. Czy tutaj to zasługa papieru?

Zasługa dość soczystej stalówki i leżakowania naboju, zestaw sheaffera do kaligrafii,  według słów właściciela, został napoczęty i zostawiony sam sobie. Papier faktycznie trochę pomaga. Postaram się kupić te zielone naboje i zobaczyć przy codziennym pisaniu na zwykłym papierze ksero, czy też jest taki szał:)

[tom_ek]

@Ann_gd - porównałem Xiaomi z Hobonichi. Krótko, Hobonichi: ma cieńsze kartki, pod ręką gładsze i mam wrażenie, że pod stalówką też (co nie każdemu się podoba). Kratka ciut mniejsza nawet niż w Xiaomi. Wysychanie - stosunkowo długie, ale krótsze niż na Xiaomi (i przyznaję Ci rację, jednak długo na nim atrament schnie). Mam też wrażenie, że atrament mniej wnika w kartkę, przez co łatwiej go po zaschnięciu rozmazać. Nie przebija, ale prześwituje mocniej niż Xiaomi. Zeszyt bezproblemowo otwiera się na płasko. Ogólnie fajny kajet, czy lepszy - nie wiem, trochę inny.

Na plus - pióro zostawia nieco cieńszą kreskę niż na Xiaomi.

Edytowano Lipiec 8, 2022 przez tom_ek

[Ann_gd]

Teraz ten Xiaomi kosztuje już ponad 3 dyszki i nie wiem, czy to nadal fajna, niedroga opcja;) chcę dorwał do pracy coś z Interdruk, bo mi wystarczy jakość o oczko lepiej od makulaturowego papieru ksero. 

Ten Xiaomi nie jest zły tak sam w sobie, ale jak ma mi się wszystko mazać i schnąć długo, to jednak szukam dalej notatnika na przemiał.

[tom_ek]

A zwykła Rhodia się nie nada? Stosunkowo tania. Albo Clairefountane Pupitre, już droższy, ale format A4. Ostatecznie Oxford.

Edytowano Lipiec 8, 2022 przez tom_ek

[Ann_gd]

Mam z rhodii notatnik a5, taki odrywany, on też jest niechłonny. Wierz mi, czasem zwykły zeszyt z perforacją na sprężynce wystarczy do roboty 😁