Skocz do zawartości

Pióro na prezent do 1500 zł


Polecane posty

Mam za zadanie wybrać sobie pióro na zaręczyny (biżuterii nie lubię, wolę porządne pióro). Budżet koło 1500 zł, no i trochę głowa boli od możliwości. 

Jak dotychczas pisałam jakimś parkerem, różnymi tworami z Chin (również była próba flexa - jinhao x450 zebra g nib zakończona porażką), szklane pióro czy kaligrafia maczanką. Jak na razie numer 1 i moje codzienne pióro to Lamy Safari F, już trochę przeorane.

Gdzieś myślę o tym flexie, więc pilot justus czy falcon jest rozważany. Jednak czy one są warte swojej ceny? Czy tym flexem daje radę też pisać normalnie teksty, notatki czy jednak typowo do kaligrafii? Czy może lepiej odpuścić i kupić porządne pióro z elastyczną niefleksującą stalówką?

Po przeczytaniu forum oraz przejrzeniu ofert wpadło mi w oko LAMY imporium lub 2000, Pelikan m200/m400, Parker Duofold. 

Trochę mnie przeraża używanie tak drogiego pióra. 😆

Co do moich wymagań cienka kreska, pióro raczej mokre, elastyczna miękka stalówka, nie drapiąca i gładko sunąca po papierze.

Wygląd? byle nie jakieś przeźroczyste twory, raczej marzy mi się trochę takie klasyczne pióro z piękną stalówką (dlatego też trochę Lamy mnie nie przekonuje wyglądem, ale jakoś bardziej tym, że już znam tą firmę i jestem zadowolona). 

Czy któreś z tych piór spełni te wymagania i będzie warte zakupu? Czy może coś innego warto wziąć pod uwagę?

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje z okazji zaręczyn ;)

Sprowadzałem sobie ostatnio Falcona ze stalówką Soft fine. Pisze się nią bardzo przyjemnie i ma lekkiego fleksa, ale to nie jest ten flex ze starych lat.... Jest to po prostu miękka stalówka - jak dociśniesz to linia będzie szersza. Zobacz filmy na yt, jest porównanie tych stalówek. Anglojęzyczne forum podpowiada, że stalówka falcon jest raczej do kaligrafii, wiec lepiej brać te soft.

Jednak uważam, ze sprowadzenie pióra z Japonii wyszło około 800zl (pioro plus VAT) co uważam, za cenę odpowiednią jak za to pioro.

Myślę, że możesz spróbować np Sailora - ma bardzo dobre stalówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Joanna_ napisał:

Gratuluję! 😁

Ja na Twoim miejscu wziął bym pewnie jakiegoś Chińczyka bez fleksa. Może Jinhao Spirit Snake albo Golden Dragon? Chociaż to bardzo "eksponujące wygląd" pióra. Więc może drewniane? Powinno wyglądać dobrze a i pisze się nie najgorzej. Jeśli teraz masz Safari to coś ze stalówką 18KGP powinno spełnić Twoje oczekiwania. Na przykład Jinhao 9035. Jeśli coś bardziej klasycznego, kupiłem ostatnio Jinhao 35 i jestem bardzo zadowolony, choć to raczej nie ta kategoria cenowa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Joanna_ napisał:

[...]Trochę mnie przeraża używanie tak drogiego pióra. 😆

[...]

 

Znając życie, na co dzień używasz telefonu o zbliżonej, o ile nie o wyższej wartości, fon za 3 lata będzie elektro-śmieciem,
a takie pióro za 35 lat, jak będziesz przechodziła na emeryturę możliwe że nadal będzie przez Ciebie użytkowane do okazjonalnych notatek. 

Ogólnie też mam takie myśli w głowie co ile jest warte i ile powinno kosztować, a także czy jest sens zakupu tego czy owego.
Tutaj, każdy z nas powinien sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie (zakładając że nas stać), czy będziesz tego używała, oraz jak długo będziesz z tego korzystała.  
Piszesz że nie chcesz biżuterii więc już padł pewien koszt alternatywny, tak samo ktoś inny, zamiast pióra kupi buty za 1500 pln,
a jeszcze inny rozrząd do starego BMW, mimo że mógł kupić malucha w dobrym stanie.  

Od razu mówię że nie mam żadnego drogocennego pióra, choć coraz bardziej się przymierzam by kupić sobie Lamy 2000/ Sailora 1911 albo Platinum Century 3775.

 

Edytowano przez Janmax
literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fleksem współczesnym da się pisać "normalnie", nie tylko kaligrafować. Bo współczesne są na ogół sztywne. Natomiast gdybyś miała miękką stalówkę fleksującą, to raczej zapomnij o cienkiej kresce (a taką preferujesz) - skrzydełka bez większego nacisku będą się lekko rozchodzić i linia będzie szersza. Może regulowany Justus to nie jest głupi pomysł?

W przeszłości cienkie i sztywne fleksy robił Sheaffer (choć to u niego rzadkość) oraz Conklin i Parker (częściej), ale domyślam się, że nie chcesz starego, używanego pióra.

Fleksy - jeśli kto nie kaligrafuje, lecz po prostu pisze - potrafią się po jakimś czasie znudzić, szukałbym raczej czegoś ze zwykłą stalówką. Niekoniecznie Pelikana (bo ponoć kreskę daje nieco szerszą niż inne pióra), niekoniecznie Parkera (bo przereklamowany), już raczej czegoś z Japonii, np. Sailora - pióro klasyczne, stalówki chwalone, ładne, cienko piszące. Albo Leonardo Momento Zero Grande (lub Furore Grande) - ładne, dość klasyczne, z tłokiem i z ebonitowym spływakiem (dzięki któremu pióro powinno być mokre); mają też stalówki z półfleksem. I jeszcze jedno, ludzie chwalą Watermana Carene za nietypowy wygląd, bardzo przyjemną stalówkę (a cena o połowę niższa od zakładanej) - ale ma też pewne wady.

Edytowano przez tom_ek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam włoskie pióro wieczne PINEIDER Avatar De Luxe Gold że złotą flexującą stalówką mieszczącą się w budżecie do 1500zł. Na co dzień w pracy sprawuję się dobrze. Stalówka F kiedy nie fleksuje jest cienka, więc idealna do notatek. Konwerter jest dołączony do pióra oczywiście też jest możliwość korzystania z naboi. Wyróżniającą rzeczą jest tworzywo z którego jest wykonane. A i zamykane jest na magnes.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W budżecie około połowy z 1500 pln można spokojnie kupić używanego (lub nawet NOS) Pelikana 400 (lub 400NN lub M400), z lat - kolejno - 50., 60. i 80. poprzedniego stulecia. W tych piórach były znakomite stalówki Au 14.ct z fleksem nierzadko takim, że klękajcie narody :-)!

No i drugie tyle zostaje na pól litra pięknych atramentów, albo  na waciki i parę butelek szampana 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 9.04.2021 o 19:56, Janmax napisał:

Znając życie, na co dzień używasz telefonu o zbliżonej, o ile nie o wyższej wartości, fon za 3 lata będzie elektro-śmieciem,
a takie pióro za 35 lat, jak będziesz przechodziła na emeryturę możliwe że nadal będzie przez Ciebie użytkowane do okazjonalnych notatek. 
 

Słuszna uwaga :D 

Dnia 9.04.2021 o 21:21, tom_ek napisał:

Fleksem współczesnym da się pisać "normalnie", nie tylko kaligrafować. Bo współczesne są na ogół sztywne. Natomiast gdybyś miała miękką stalówkę fleksującą, to raczej zapomnij o cienkiej kresce (a taką preferujesz) - skrzydełka bez większego nacisku będą się lekko rozchodzić i linia będzie szersza. Może regulowany Justus to nie jest głupi pomysł?

 

Właśnie co do tej cienkiej kreski zaczynam mieć wątpliwości. Tak na przypływie oglądania piór, kupiłam sobie budżetowego Kaweco Perkeo z stalówką F. Jakie to cieniutkie w porównaniu z grubaskiem lamy safari też niby F. Jednak bliżej mi tej eFki, ale Lamowskiej. 

 

Dziękuję za polecenia! Spróbuje może obejrzeć w jakimś sklepie i coś wybiorę :D 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...