kulka

Zależy jakiego szampana No i w połowie ceny to chyba jednak standardowego pasiaka, bo szylkretowy brąz w stanie NOS to chyba jednak bliżej zakładanego budżetu ?

Oto i ona

Informacja sprzed 5m: Oto i on! Liquid Words 2021"Malowidła Lascaux" - wyprodukowany przez KWZ Ink specjalnie dla Pen Show Poland. Edycja oczywiście ściśle limitowana. Atrament będzie można nabyć wyłącznie w zaprzyjaźnionych z PSP sklepach: Calligrafun, f-pen.pl, Pióroteka - bo pióra mają dusze, Twoje Pióro - ekskluzywne artykuły piśmienne już od 10 kwietnia!

Jak ktoś słusznie zauważył, dobrze że zrobił to Visconti za 70USD niż MB za 200

Tanio i efektywnie lub drogo i efektownie

Pelikan M400, Waterman Preface, Pelikan M205, Jinhao 159 (ale już za grube i ciężkie na dłuższe sesje)

Tyle że te Parkery i Watermany są już strasznie oklepane. Wraz ze wzrostem ceny pojawia się szerszy wachlarz możliwości.

Może Pelikan M200 lub M205? Tylko nie mam pojęcia czy gdzieś w Trójmieście są do obejrzenia...

A ja się niezmiernie cieszę za takich dwóch nabytków.

Ostatnio były mocne promocje na Pelikany za oceanem, może stamtąd.

Błękit Mehoffera zalega na półkach sklepowych? Niby gdzie?

Czy ktoś z Was miał do czynienia z tym atramentem, jakie ma właściwości? W sieci niewiele zdjęć.

Edelstein Smoky Quartz to mój ulubiony brąz. Dla mnie to kolor z pazurem i powiewiem świeżości, w stosunku do typowych brązów. Fajnie cieniuje, nie wysycha zbyt długo, dobrze się prezentuje po wyschnięciu. Intrygujący jest sbrebrown, ale tu kolor wpada jak dla mnie w rudy czy dyniowy, nie jest to więc typowy brąz, ale naprawdę świetnie wygląda. Mam też sporą butlę Diamine Chocolate, ale właśnie ta jego monotonia przegrała z SmokyQuartzem. Niestety cenowo najtaniej nie jest.

Polecam Cisza nad burzą (niestety raczej już nie do dostania) i Wspomnienie znad Bałtyku. Ten ostatni raczej w kierunku ciemnego granatu. Stosunkowo łatwo się czyści, przepływ świetny, ale z wysychaniem może być problem (u Ciebie też?). Możesz też spojrzeć na atramenty Inkebara - pióro czyści mnie się jeszcze łatwiej, nieznacznie szybciej wysycha, przepływ podobny. Ichni Blue jest chyba najciemniejszy.

Każde dziecko jest inne, stąd różne podejścia się sprawdzają. Jedni jeszcze bawią się w piaskownicy, inni budują swoje konstrukcje z klocków, a jeszcze inni majstrują pierwsze roboty. Jaki piórami te dzieci piszą, że takie kiepskie? Córka ma Scribolino i uważam że jest fantastyczne - pisze gładko, świetnie się trzyma, można korzystać z wyprofilowanego uchwytu, a ten nie przeszkadza - czy do córka woli chwycić wyżej czy niżej.

Co daje spirytus przy jednoczesnym użyciu IPA?

Ciekawy kolor, nie mogę się już doczekać mojego tankowania. Widzę pewne podobieństwa do Cisza przed burzą, Azure, Wspomnienie znad Bałtyku - wszystko ze stajni KWZ, są cechy wspólne, a wciąż każdy jest odmiennym, intrygującym kolorem.

Oczywiście, co kto lubi, dla mnie to ulubiony kolor atramentu z tych brązowych.

Detaliczna cena to właśnie 6 stówek, za EF jeszcze więcej.

A mnie się zakręcane pióra od zawsze kojarzyły z większą szczelnością.

Kolor jest świetny, szczególnie na żywo, określiłbym go wręcz jako bursztynowy. Niestety, nie wiem czy jest to kwestia partii, czy potrzeby wstrząśnięcia kałamarzem przed napełnieniem pióra, ale w moim przypadku atrament jest nie tylko najbardziej suchy ze wszystkich, które do tej pory miałem, ale wręcz trudno mnie się nim pisało. A stalówkę mam dość mokrą.

A ty, kolego firewall, nie możesz wysłać maila lub zadzwonić żeby dowiedzieć się dlaczego tak 'długo' jest paczka wysyłana? Po co żale i pretensje, jak się okazuje niesłuszne, przelewasz na tym forum? Słaba to jest twoja postawa.

@Lamer dlaczego uważasz że Rotring to już historia? Graphgear 1000 wygląda fajnie, ale sporo użytkowników narzeka na 'luźną' końcówkę. To chyba przypadłość wszystkich chowanych końcówek.

Z cenami jest teraz różnie, trzeba dobrze szukać i uzbroić się w cierpliwość. Owszem, za 500-600zł można wyrwać 400tkę z połowy XX wieku. Ale jak już zapragnie się takiego szylkretowego pasiaka w bardzo dobrym stanie, z przewagą brązu/bursztynu nad zielonymi refleksjami, to cena potrafi być wyższa od współczesnego.

W jaki sposób najlepiej czyścić piston filera (współczesny Pelikan) po każdej zmianie atramentu (ca. co 2 tygodnie)? Płukanie wodą wydaje się być najbezpieczniejsze, z kolei wyjęcie stalówki daje szanse na porządne wymycie. Co polecacie?