Jump to content

Waterman Hemisphere czy Sheaffer Prelude?


Recommended Posts

Dla siebie bym kupił Sheaffer Prelude, dlatego, że ma profilowaną do uchwytu sekcję + delikatnie karbowaną. Wielu użytkowników nie lubi profilowanych sekcji - ja lubię. Poza tym reszta to wygląd, a o tym się nie dyskutuje... Najlepiej wziąć w rękę i zobaczyć jak leży :)

Link to comment
Share on other sites

Ja znowu pójdę w kierunku wagi jak koleżanka hatszepsut01 S.Prelude ogólnie świetne pióro ale np.dla mnie to niezły klocek, no ale coś za coś, pióro solidne, taki "mały" twardziel. Jednak obstawiam za Watermanem, pióro równie dobre a dużo lżejsze, gdzie 32 a 20g ;)

Link to comment
Share on other sites

Odpowiedzi na pytanie stanęły w miejscu, domyślam się że Natalia chciałaby dowiedzieć się czegoś więcej o tych piórach. Myślę że najlepiej poczytać o nich i samemu wyciągnąć jakieś wnioski a bezpośredniego porównania sam nie znalazłem. W.Hemisphere nigdy nie miałem w swoich "zbiorach"pojawiał się na krótko tylko w celu lekkich poprawek. Miałem S.Prelude ale to było dawno i pióro nie zostało na dłużej, mam bardzo wygórowane preferencje, może na swój sposób specyficzne i pióra które mi nie pasują choć są dobrymi nie zostają na dłużej u mnie. Także z mojej strony to wszystko co mogę napisać, S.Prelude jest dla mnie za ciężki ;)

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Aventador13 napisał:

To jest rada z wyłącznie własnego doświadczego - jęśli ktoś kupuje pióro, a wciąż podoba mu się jakieś inne, to jeśli nie ma bardzo silnej woli to i tak kupi oba i nie ma na to rady :)

Oj @Aventador13 mądrze prawisz. Też jestem na tym etapie piórozy :rechot:

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Pawel. napisał:

Ja odpowiem ze strony eksploatacyjnej, jeżeli autor wątku zamierza używać nabojów do pióra, to wtedy zdecydowanie wygrywa Waterman, tańsze naboje i do tego duży wybór.

Do Watermana też nie każde wchodzą ze względu na wąski korpus (szczególnie długie). Do Prelude wejdzie praktycznie wszystko.

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Aventador13 napisał:

Do Watermana też nie każde wchodzą ze względu na wąski korpus (szczególnie długie).

Standardowe wchodzą :)

44 minuty temu, Aventador13 napisał:

Do Prelude wejdzie praktycznie wszystko.

 

41 minut temu, Michał76 napisał:

Zgadza się do S.Prelude pasują też uniwersalne naboje

Z tego co wiem, to pasują tam tylko ich własne naboje.

 

Link to comment
Share on other sites

Pawle wchodzą, jak miałem to pióro to kupiłem po kosztach bez konwertera, naboi startowych, używałem zwykłych naboi. Naboje Sheaffer mają jakby na odwrót zrobioną szyjkę, nie wychodzi na zewnątrz tylko do środka, do wewnątrz, średnica jest taka sama jak zwykłego naboju. Pisać, piszą, to typowy marketing tak samo jak celowość tego rozwiązania by używać ich produktów ;)

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Bartosz_T napisał:

Waterman Hemisphere (szczególnie wersja sprzed liftingu) łyka prawie wszystkie naboje bez problemów (z wyjątkiem Herlitz długie), jednak z konwerterami chińskimi jest już różnie... czasami trzeba je troszkę przyrzeźbić (np. Jinhao i ściągnąć metalowy pierścień) ;) 

Koleżanka raczej będzie kupować nowe pióro więc odnosiłem się do nowej, szczupłej wersji - w tej edycji problem z długimi nabojami występuje często.

Link to comment
Share on other sites

Mam obydwa pióra i rzeczywiście różnią się nieco wagą. Jednak Prelude jest doskonale wyważone i zarówno ze skuwką założoną na korpus jak i bez pisze się bardzo wygodnie. Co do wagi nie jestem zbyt obiektywny gdyż lubię cięższe pióra. Nie bez znaczenia jest fakt, że Sheaffer ma wieczystą gwarancję dla pierwszego użytkownika. Co do wytrzymałości to w Hemisphere lubi się "wyrobić" zatrzask skuwki. Po kilkuletnim dość intensywnym używaniu Prelude nie zauważyłem żeby skuwka była choćby odrobinę luźniejsza. Trzeba także mieć na uwadze, że w Prelude lubi występować efekt "nib creep" czyli delikatnego wypełzania atramentu na stalówkę. W moim przypadku efekt ten raz jest, a raz go nie ma. Ma to na pewno związek z rodzajem używanego atramentu. Przy Pelikanie 4001 jest bardzo częsty, a przy Kaweco, Sheaffer i Diamine - praktycznie nie występuje.

Kiedy przeczytałem to co wyżej napisałem - stwierdziłem, że chyba nie pomogłem.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem  należy wziąć pod uwagę to, czy będzie wykorzystywało się naboje czy konwerter i uwzględnić ich dostępność i cenę. Ja mam kilka piór, ale nie używam naboi, jeżeli ktoś używa jednego pióra to nabój w zapasie na wszelki wypadek się przyda. 

Jednak ważniejsza jest wygoda - kwestia wagi i profilowanej sekcji powinna zostać zweryfikowana organolepytcznie. Każde z piór trzeba wziąć w dłoń i napisać ze dwa zdania, brać to, które wygodniej leży w dłoni.  

Link to comment
Share on other sites

"Jednak ważniejsza jest wygoda - kwestia wagi i profilowanej sekcji powinna zostać zweryfikowana organoleptycznie. Każde z piór trzeba wziąć w dłoń i napisać ze dwa zdania, brać to, które wygodniej leży w dłoni."  Wyznaję taką samą zasadę, możemy pisać, oceniać wg.swoich kryteriów, upodobań ale najważniejsze jest to by pióro samemu chwycić w dłoń, wypróbować. Reszta cech może mieć również duże znaczenie ale to już czysto indywidualne sprawy. @tomaszk1 Myślę że każda uwaga, informacja jest przydatna i może mieć znaczenie dla pytającego. Tego typu skonkretyzowane zapytania są lub przynajmniej mogą być bardziej wygodne dla "nas forumowiczów" skupiamy się na dwóch konkretnych piórach i każda informacja na temat tych piór jest bardziej trafna a przez to cenniejsza. Także nie oceniaj się tak surowo :);)

Link to comment
Share on other sites

@hatszepsut01 Jak napisać piórem ze dwa zdania, skoro bym kupowała nowe? Jest taka możliwość w sklepach przed zakupem?

Mogłam podać więcej szczegółów. Pióra mam zamiar kupić używane. Sheaffera kupuję już z tłoczkiem i tańszego o 10 zł, więc chyba bardziej się opłaca. Plus Waterman ma logo jakiejś firmy na skuwce :/, choć z opisu wynika że był mniej użytkowany. Raczej zdecyduję się na Sheaffera. 

Edited by Natalia Anna
Link to comment
Share on other sites

@Natalia Anna Tak jest taka możliwość, oczywiście wszystko zależy od sklepu, sprzedawcy, jedni nie widzą problemu by klient mógł sobie sprawdzić towar przed zakupem, inni zaś kombinują to znak że mają klienta w nosie(pisząc delikatnie). Przy kupnie pióra które ma już nieco wyższą cenę warto pytać czy można wypróbować. Sklepy tylko czekają na takiego klienta który o nic nie prosi, pyta, żerują na takich klientach. Podam przykłady jak ja kupuję a raczej kupowałem droższe, drogie pióra. Na zakupy wyruszałem przygotowany, wcześniej czytałem, przeglądałem w internecie to co chciałbym sobie kupić, o piórach które mnie interesowały wiedziałem(przynajmniej teoretycznie) niemal wszystko, brałem ze sobą lupę i małą buteleczkę atramentu(głównie Pelikan 4001 niebieski). Obejrzeć, dotknąć pióra można bez problemu, ja to robiłem dokładnie mając lupę przy sobie, na pytanie czy mógłbym wypróbować pióro czasami słyszałem odpowiedź że czemu nie ale nie mają otwartego atramentu do prób, wyciągałem swój, reakcje były różne ale tylko w paru przypadkach wyszedłem ze sklepu z niczym. Nie ma co się szczypać ze sprzedawcami, gdy mowa jest o piórach których cena przekracza 200-300 i więcej zł, to nie jest tania popierdółka za 20-30zł gdzie tego typu zabiegi to już przesada. Należy zdecydowanie sprawdzać pióra, pytać o wszystko, próbować jak sprzedawcy wymigują się to podziękować, to kupowanie kota w worku :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...