Skocz do zawartości

Nagłe suchoty u zdrowego młodego pióra


Pepetka

Polecane posty

To mój pierwszy post na forum, więc witam wszystkich serdecznie :) Niestety zawitałam tutaj z przykrą sprawą i bardzo proszę o pomoc.

Dostałam w prezencie Diplomata "model nieznany" (jakiś budżetowiec z nadrukowanym logo Orlenu na skuwce). Pisało się nim cudownie, miłość była wielka, aż trzy dni temu mój luby zaczął wykazywać objawy zbliżone do gruźlicy. Mam jednak nadzieję, że to jakaś alergiczna astma oskrzelowa. 

Otóż pióro zostawia bardzo suchą, przerywaną kreskę. Początkowo nie pomagało nawet ściskanie naboju (nie mam pasującego go niego konwertera). Po dłuższej walce poddałam się i postanowiłam przepłukać pióro wodą z płynem do mycia naczyń. Po wysuszeniu umytego pisadła trochę mu się poprawiło i mocniej dociśnięte do papieru zaczęło pisać taką kreską jak dawniej. Ale używane normalnie dalej się dławiło. Na chwilę (kilka liter) pomagało poczekanie chwilę z opuszczoną stalówką aż spłynie więcej atramentu. Jakieś efekty przynosiło też częste zmienianie kąta pod jakim nachylam pióro do papieru. Przy okazji takiego wykręcania łapy przy pisaniu zauważyłam, że stalówka jest bardzo luźna. Wystarczyło delikatnie pociągnąć palcami za jej skrzydełka, żeby natychmiast rozstała się ze spływakiem. Stalówkę przetarłam ściereczką z mikrofibry, spływak przepłukałam, włożyłam na miejsce ale oczywiście dalej jest jak było.

Ratunku.

Ktoś miał takie przygody ze swoim piórem? Trochę boję się go rozbierać i szorować szczotkami czy folią aluminiową.

edit: stalówka trzymana skośnie do papieru pisze ciągłą, mokrą linią (jak dawniej) natomiast lekko przy tym drapie. Pióro przed awarią nie drapało ani trochę.

Załączyłabym zdjęcia notatek sprzed i po awarii, ale cały czas wyskakuje mi błąd (png, jpg, łącznie <49 MB).

Edytowano przez Pepetka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to za awaria była, bo jakoś nie wyczytałem? Czy chodzi o okres przed tym, zanim zaczęło drapać? Tradycyjnie polecam(-y) atrament o lepszym przepływie (np. ogólnodostępny Waterman). Naboje możesz uzupełniać strzykawką z apteki, nie trzeba konwertera. Jeśli spodobało Ci się pisanie piórem, warto kupić coś innego, na pewno o wiele lepszego niż to Orlenowskie ;)

Wątpię, aby tak nagle coś się stało. Może atrament w środku zasechł? Rozbierz je, będzie to najlepszy wybór :)

A tak w ogóle, to witaj! 

:D

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Awaria odwołana, dopchnęłam stalówkę "na chama" i śmiga jak marzenie! Musiała mi się poluzować i dlatego spływak nie podawał atramentu jak trzeba.

 

Co do kupowania nowych piór, to ten Diplomat jest jednym z mojej dwunastopiórowej gromadki i boję się, że trzynastego piórka już bym nie uciągnęła - musiałoby leżeć smutne gdzieś w szufladzie daleko od swojej mamy. A na strzykawkach w moim pokoju to się można potknąć, nie mówiąc o butelkach z atramentem. W każdym razie dziękuję za pomoc :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowody na przypadki dopychania stalówek bez natychmiastowej kary z niebios też mam z forum.

A dzieci przedstawię i porobię im zdjęcia jak zdam analizę matematyczną ;)

 

Do miłego!

edit: ostrzegam, że będzie bez szałowych montblanków, jestem biednym studentem polibudy ;)

Edytowano przez Pepetka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko spoko. Tu większość, zamiast szałowych montblanków, ma szałowe pióra z Chin. Szału nie robią, ale cena, istny szał ciał. Ja sam mam około 50 piór, z czego połowa to chińskie, a druga połowa to Lamy Safari i może ze dwa pióra nieco droższe. Tu same bidne ludzie, chociaż nie wszystkie studenty :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Swojej gromadki nie masz co się wstydzić. Zajrzałem przed chwilą do szuflady i, pomijając pełną gamę plumixów, mam 4 pióra niechińskie:

- Parkera IG (to czasy przedforumowe, ale przyfarciłem bo mój egzemplarz... pisze)

- (werble) Pelikana (.........) Jazz

- Kaweco Perkeo

- oraz dumę mojej kolekcji, Ahaba od Noodlerów

Ach, i jeszcze jest Senator Carbon Line z czasów studenckich (gdy człowiek nie znał się na piórach zupełnie, a trafił fajne)

Napisawszy co nieco powyższymi, jak i stadem Jinhaów, Hero'ów i Baoerów, a nawet i takimi, do których żaden Chińczyk przyznać się nie chciał, dochodzę do wniosku, że ogromną większością piór pisze się fajnie (acz część z nich trzeba "tuningować"). Ważniejsze są papier i atrament więc moim zdaniem podążasz dobrą drogą. Ale strzykawki z podłogi ogarnij :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...