Aventador13 Napisano Wrzesień 2, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2017 (edytowany) Recenzja pióra Pelikan M400Napisana 7 miesięcy po zakupie Pelikan to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek produkujących pióra wieczne. Chciałbym poddać ocenie model M400, który jest najniższym modelem z korpusem w charakterystyczne paski. Pióro przybywa w białym opakowaniu transportowym, w którym znajduje się właściwe opakowanie. To dwuczęściowy prostopadłościan – jedna część jest w kolorze złotym z nadrukiem Pelikan, a druga jest z tektury drewnopodobnej. Złota część jest pozbawiona podstawy, a drewnopodobny element jest pozbawiony górnej podstawy. Elementy nakładają się na siebie tworząc prostopadłościan i opakowanie pióra. Wewnątrz znajdziemy etui, w którym znajduje się pióro. Głębiej znajdują się broszury reklamowe Pelikana. Z jednej strony jest to opakowanie ciekawe, ale z drugiej strony za takie pieniądze można by się już spodziewać drewnianej kasety, albo chociażby etui ze skóry naturalnej. Pióro nie jest dużych rozmiarów. Zamknięte: 12,5cm Otwarte: 12,1cm (od końca korpusu do ziarna stalówki) Ze skuwką na korpusie: 14,8cm Masa pióra w około 70% pełnego: cały - 17g bez skuwki - 10g Pelikan M400 jest piórem bardzo delikatnym i lekkim. Na pewno nie nadaje się do pracy „w terenie”. Korpus został wykonany z octanu celulozy – jest to zdecydowanie najładniejszy element pióra i bardzo wyróżnia się na tle konkurencji. Trudno znaleźć na rynku coś podobnego. Zdjęcia nie oddają efektu tego korpusu – trzeba zobaczyć to na żywo. Pióro wykonane jest estetycznie – nie widać żadnych łączeń; wszystkie elementy są dobrze spasowane. Skuwka jest w kolorze czarnym, ze złotymi pierścieniami i koroną. Posiada bardzo funkcjonalny klips – elastyczny, dający łatwo się przypiąć; oprócz tego ma charakterystyczny kształt dziobu pelikana. Na szczycie skuwki znajduje się pelikan i pelikaniątko. Skuwkę można założyć na korpus. Nie jest ciężka więc z pewnością nie będzie przeszkadzać. Skuwka zakończona jest cienkim i szerokim pierścieniem. Na szerszym wytłoczono: PELIKAN SOUVERÄN GERMANY Pióro napełnia się w sposób tłokowy. System działa gładko i bez zarzutu. Pióro jest zakręcane i otwiera się po wykonaniu około 0,8 obrotu. Warto dodać, że gwint skuwki jest dość głęboko. To powoduje że pióro jest dość małe po zamknięciu. Powoduje to natomiast tworzenie się pierścienia rysek w miejscu gdzie jest koniec skuwki po zakręceniu. Stalówkę wykonano ze złota 18K. Jest częściowo rodowana i wygląda doskonale.Oprócz zdobień, znajduje się na niej pelikan, pelikaniątko, oznaczenie 18K i rozmiar stalówki. Stalówka piszę dość dobrze. Jest naprawdę miękka jak na dzisiejsze standardy. Nie jest to oczywiście flex, ale daleko jej do gwoździa. Piszącą stalówkę dostałem dopiero za drugim razem – pierwsza miała problemy z dostawą atramentu (w pewnym momencie przestawała pisać i jedynie przekręcenie tłoka/wstrząśnięcie pomagało). Nie mam do niej żadnych zastrzeżeń – pisze gładko i mokro. Zalety: - wygląd - pojemny system napełniania - dobrze pisząca stalówka Wady: - rysuje się od zakręcania - nie dla tych, którzy szukają „przeciwpancernego” pióra - zbyt wysoka cena Próbka pisma i porównanie z innymi stalówkami: Edytowano Wrzesień 2, 2017 przez Aventador13 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Karwak Napisano Wrzesień 2, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2017 Dzięki za recenzje. PS. Stalówka ma 14K Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aventador13 Napisano Wrzesień 2, 2017 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 2, 2017 Faktycznie. Mój błąd. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wąsaty Napisano Wrzesień 3, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 Piękne. Szkoda jednak, że nie bez wad. Zbiorczo dziękuję za wszystkie recenzje Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Wrzesień 3, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 Kolejna fajna recenzja. Z głową robione! Miałem Pelikana M400 z Fką i rozstaliśmy się. Bardzo lubię Pelikany, docelowo chciałbym je zbierać obok Swanów, ale raczej wintydżowe modele. M400 podobało mi się bardzo, miałem zielone, ale muszę przyznać, że niebieski jest spektakularny. Co do stalówki, to raczej nie odnotowałem miękkości, identyfikowałem ją jako twardą, no ale to może być kwestia subiektywnych odczuć. Nie miała za to żadnych problemów od pierwszego startu. Podzielam Twoją opinię, że M400 jest ciut zbyt droga. Jak dla mnie okazała się nieco za mała do komfortowego używania, podobnie jak M200. Przyznam jednak, że stalówkami M200 pisało mi się lepiej niż złotą Fką M400.oO Ps. To rysowanie w miejscu kontaktu skuwki z korpusem jest irytujące strasznie. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aventador13 Napisano Wrzesień 3, 2017 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 3, 2017 1 godzinę temu, janykiel napisał: Co do stalówki, to raczej nie odnotowałem miękkości, identyfikowałem ją jako twardą, no ale to może być kwestia subiektywnych odczuć. To zależy jaki masz punkt odniesienia. Ja pisząc miekka miałem na myśli inne popularne współczesne pióra jak pióra Sheaffera, Watermana czy TWSBI. W porównaniu z nimi stalówka tego Pelikana jest naprawda miękka. Z kolei jak by to porównać ze starszymi Pelikanami, szczególnie tymi fleksującymi, to faktycznie te współczesne to są po prostu twarde jak gwoździe. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Wrzesień 4, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 4, 2017 Musiałbym rzeczywiście kiedyś jeszcze raz M400 wziąć do ręki, możliwe, że kiedy je miałem inaczej odbierałem te stalówki. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zdzich Napisano Wrzesień 10, 2017 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 10, 2017 Przed wakacjami 'trafiłem' okazyjnie M400 - nieużywanego "żółwika" jeszcze z czarnym captopem. Niby to gabarytowo taki solidniejszy 'bliźniak' M200, ale jakoś lepiej w ręku leży. Stalówka M - elastyczna, przyjemnie się pisze. 'Garażowane" w dobrym etui, przemieszcza się ze mną tu i ówdzie i nie daje powodów do zmartwień. Co do ceny - cierpliwość popłaca. Rynek wtórny potrafi miło zaskakiwać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.