Skocz do zawartości

TopikSH

Użytkownicy
  • Ilość treści

    842
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez TopikSH

  1. 13 godzin temu, krzysztofffer napisał:

    Zawsze myślałem że dumą niemieckiej myśli technologicznej są czołgi.

    I dlatego Lamy 2000 to idealne pióro dla czołgisty. Chyba na FPN widziałem wątek z ankietą wśród kilku profesjonalnych pisarzy na najlepsze pióro. Wygrało Lamy 2000. Oni nie piszą książek odręcznie ale i tak prestiż pióra wzrasta :) 

  2. 40 minut temu, krzysztofffer napisał:

    nie stać mnie na TAKIE błędy, na szczęście.

    Kto powiedział że błędy :D To było jakieś sześć lat zakupów więc wypada mniej niż 1,5 drogiego pióra rocznie. Co do tych wielu pozostałych to głównie taniocha z Ali, kupowana for fun.

  3. Ja kupuję Lamy 2000 od wielu lat. Zawsze  przed zakupem rozważam alternatywy i w ten sposób stałem się posiadaczem: kilku Platinum #3776, Sailora 1911 i  Professional Gear, Pilot Custom 74 i Capless, Montblanc 145, Visconti Rembrandt, Pelikan Souverän M400 i wielu, wielu innych piór. Lamy 2000 to pióro pułapka! Chyba je w końcu kupie bo nie ma już gdzie trzymać innych piór :D 

    Miałem je w ręce i od razu mi się spodobało. Nie wiem czemu od razu je nie kupiłem, muszę to naprawić.

  4. 5 godzin temu, Spar napisał:

    to jednak chciałbym aby była możliwość korzystania klasycznie z atramentu, więc raczej pióra z konwerterem lub tłoczkiem.

    Jeśli tak to Platinum, które wcześniej odradzałem wraca do gry :) Tylko trzeba wiedzieć że oznaczenia stalówek działają inaczej dla japońskich piór, są mniej więcej o numer cieńsze.  Tutaj najbezpieczniejszy wyborem jest Platinum Plaisir M.

  5. To ja może napisze czego nie brać:

    • Parker w tym budżecie - fajnie wygląda ale bardzo duża szansa na rozczarowanie
    • Platinum - moja ulubiona marka ale ma nietypowe, drogie i trudno dostępne naboje - dobry wybór ale dla osoby która wie co kupuje

    Co do stalówki to dla pierwszego pióra wybór nie jest trudny:

    • F - pióro będzie używane głównie do notatek
    • M - Pióro głównie do podpisów

    Jak dla mnie to najbezpieczniejszy wybór to Waterman Hemisphere, Pilot MR, albo któryś z podanych już wcześniej przez @Spar (ale bez Platinum :) )

    Nie zgadzam się z wcześniejszymi wpisami sugerującymi wybór pióra czy stalówki to kwestia równie trudna, skomplikowana i brzemienna w skutkach jak wybór życiowego partnera, Może i tak, ale nie pierwszego pióra. :) 

    Ja bym rozważył jeszcze Lamy AL-star ale wielu ludzi uważa je za brzydkie. Naboje też nietypowe ale łatwo dostępne. Jeśli małżonka używa podobnie wyglądających pisaków czy długopisów można wziąć pod uwagę.   

  6. KACO Edge miałem 2, polecałem na forum bo świetni mi się nimi pisało a jako podróbkę chyba nie można zakwalifikować. W obu pękły skuwki, smutek.

    Dla fanów Preppy polecam Platinum Meteor, chyba dostępne tylko w Chinach https://www.aliexpress.com/item/1005004042042289.html , to nie podróbka tylko produkt Platinum na chiński rynek.

    U tego sprzedawcy  kupowałem też Plaisir  w metalowym pudełku, ale obecna cena dolara trochę zniechęca do zakupów na Ali.

  7. Oczywisty prestiż to Montblanc, ale w tym zakresie cenowym będzie trudno.  Ta Montegrappa wygląda nieźle. Polecam zobaczyć, najlepiej na żywo Visconti Van Gogh. Nie wyglądają zbyt ciężko ale jak dla mnie reprezentacyjnie.

    No i na konie z zupełnie innej beczki: Lamy 2000 w wersji Makrolon. To dla odmiany "dyskretna elegancja",  no ale jeśli nie jest w Twoim typie to nie warto się męczyć.

  8. 1 godzinę temu, tom_ek napisał:

    Sekcja Lamy dość nietypowa, dla dziecka może być niewygodna.

    Sekcja Lamy jest tak zrobiona żeby małe dzieci łatwiej się uczyły poprawnego pisania i jest bardziej ergonomiczna niż "tradycyjne". Dlatego kredki dla małych dzieci często są duże i trójkątne. To raczej dla dorosłych przyzwyczajanie staje się drugą naturą i pióra Lamy wydają się dziwne :)

  9. 54 minuty temu, bunclock napisał:

    Piszesz, że UEF ma podobną grubość kreski jak F - jak w tym wszystkim wypozycjonowałbyś stalówkę "EF"? (także jest dostępna)

    Różnica grubości pomiędzy B i M jest zwykle duża, miedzy M i F wyraźna, miedzy F i EF zwykle mała, itd. Zwłaszcza w japońskich stalówkach.

    Kontaktu z UEF nie miałem, max EF. UEF widziałem tylko testy w necie ale na tym etapie to różnica jest już bardziej w ilości podawanego atramentu a nie grubości kreski. Na papierze bardzo słabej jakości będzie się grubość różniła zauważalnie, na dobrym ledwo dostrzegalnie, kreska będzie tylko jaśniejsza. Z tym, że japońskimi EF i UEF nie da się pisać na "gazetowym" papierze.

    No dobrym papierze, różnica w grubości a nie nasyceniu kreski pomiędzy F i UEF będzie mniejsza niż na moim zdjęciu pomiędzy Rembrandtem a Platinum. Za to komfort pisania F będzie większy niż UEF. No i F da się pisać w zwykłym zeszycie a UEF to na Oxfordzie będzie pewnie drapało przy szybkim pisaniu.

    Ale to subiektywne odczucia. Sam się przekonasz po sprawdzeniu Preppy EF. #3667 ma oczywiście lepszą stalówkę ale ogólne wrażenia będą podobne. 

    PS. Na moim zdjęciu u góry jest tani zeszyt, poniżej notatnik Oxford.

  10. Jeśli nie miałeś do czynienia wcześniej ze stalówkami Platinum to nie ryzykowałbym stalówki cieńszej niż F. #3776 to drogie pióro, zobacz najpierw jak ci się pisze Preppy EF. To co prawda  inna stalówka ale daje trochę podobnych wrażeń. Czyli drapie, sucho i bardzo blady kolor. Da się używać tylko ciemnych, dobrze nasyconych atramentów z dobrym przepływem. Jestem fanem cienkich japońskich stalówek ale zalecam ostrożność. Platinum #3776 F będzie miało optycznie grubość kreski bardzo podobną do UEF a będzie się pisało łatwiej. Kreska w UEF będzie tylko minimalnie cieńsza ale wyraźnie jaśniejsza. Dorzucam próbkę pisma mojego #3776 F.

     

    Platinum-i-Visconti.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...