A ja nie podzielam entuzjazmu chińskimi Lamami. O ile pióra z aliexpress ze standardowymi stalówkami są zazwyczaj przyzwoite albo nawet dobre (Jinhao), tak te stalówki "lamopodobne" są tragiczne. Mam jedną podróbę Lamy, noname, która miała w zestawie 5 stalówek i jeszcze pióro Lanbitou - podróba TWSBI Eco z tym samym typem stalówek (właśnie takie jak w linku od @penmaister, z napiem EF). Są one takie miękkie, że wystarczy trochę mocniej docisnąć na papierze a już wygina się o 45 stopni.Ta moja chińska Lama pisze całkiem spoko, stalówka jest dosyć gładka, ale zasycha dosyć szybko. A jak zamówiłam znajomym, to jedna kompletnie nie nadawała się do użytku. Niby tylko 10 zł, ale między tą a prawdziwą Lamą jest przepaść. Raczej na pewno nie zrobisz kroku na przód ze swoją kolekcją. Nie wypowiem się o tym Oaso, bo nie miałam - może kiedyś jeszcze zamówię, ale na razie mam dosyć chińskich piór. Dodam jeszcze, że te stalówki które mam nie pasują do oryginalnej Lamy - są za wąskie.