Nicpon
-
Ilość treści
1156 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Nicpon
-
-
ale niesmak pozostał...
To tak jak po kiepskiej śliwowicy... Do dzisiaj mam uraz ;/
-
Dokładnie - problem dotyczył kilku atramentów wodoopornych
Problemem było to ze tmate atramenty cały czas utrzymywały trochę wilgoci i bardzo lubiły celuloze;)
Nowsze wersje Generalnie szybciej schna i nie ma problemów z wedrowkami. Ale dla pewności potrzymam je u siebie do końca lata.
A co do tego atramentu to go tworząc miałem przed oczami zwisajace gałęzie nad delikatna mgiełka unoszącą się nad mokradłami;)
Oryginalnie to miała być bagienna zieleń, ale skończylo się na mgliste
-
niewielki
ptaszki ćwierkają, że jeszcze co najmniej 2 osoby nie dopisały się do listy, a się wybierają się
BUSTED !!!
Nie mogłem się powstrzymać
Będzie dobrze, ewentualnie szybko ukradnie się krzesełka z innego stolika
-
To i ja może coś znajdę na szybkości do naprawienia
W knajpie mamy na razie 24 miejsca, jak ktoś się pojawi z zaskoczenia mamy zapas
-
Niektóre pióra indyjskie naprawdę dają radę
Teraz sporym skokiem jakościowym w indyjskiej produkcji jest wykorzystywanie niemieckich zestawów stalówek ze spływakami - choć i wcześniej niektóre Wality - zwłaszcza 52P pisały naprawdę przyzwoicie
-
Jeszcze tylko tydzień - tak przypominam żeby nikt nie zapomniał
-
Ja rekordowo kupiłem jedno pióro i jakieś drobiazgi + do tego 2 duże komplety stalówek (K35 i K26) łącznie 12 sztuk - na żadne opłaty się nie załapałem
-
Ciekawe. Już Jinhao fabrycznie nawet montują ze stalówkami Knox: http://www.xfountainpens.com/products/bulow-x750-quinate-fountain-pen-collection
Ten sklep (xfountainpens) importuje różne rzeczy, a następnie je rebranduje - atramenty Diamine, DeAtramentis i coś tam jeszcze mają.
Tak samo kupuje chińczyki ze zmienionymi oznaczeniami, albo nawet i nie. A następnie przekłada swoje stalówki już w USA.
Tutaj jest link do pojedyńczych stalówek:
http://www.xfountainpens.com/collections/accessories/products/knox-fountain-pen-nib
Tutaj komplet :
nie ma w nim jedynie italic/stubów 1.1 i 1.9 (swoją drogą bardzo fajne)
Przy zakupie z xfountainpens nie opłacało się kupować za mniej niż 15USD bo wtedy doliczali jakąś opłatę za transport - generalnie jak ktoś tam będzie zamawiał stalówki to warto żeby dał znać na forum
Konkurencyjnie w Europie można jeszcze kupić stalówki Edisona (jakość możliwe że trochę lepsza, ale cenowo na pewno nie konkurencyjnie)
http://www.thewritingdesk.co.uk/showproduct.php?brand=Edison&range=Steel+nibs+(No.6)&cat=pens&subr=
Z pure pens do Jinhao 159 będzie pasować mniej więcej również stalówka z Ahaba i Konrada:
http://purepens.co.uk/acatalog/Noodlers-Spare-Nibs-and-Tips-.html
Biorąc pod uwagę masę 159 to fleksująca stalówka Noodlersa ma wreszcie zacząć pracować tak jak powinna
Goulet Pens również ma sporo stalówek do wyboru, ale generalnie to będą pasować do 159-tki jedynie te w rozmiarze #6. Warto zwrócić uwagę na to że Goulet Pens ma również swoje stalówki, które tak samo jak te w xfountainpens są robione przez JoWo (tyle że u Gouletów prawie 2x razy droższe)
http://www.gouletpens.com/replacement-nibs/c/294
Jest jeszcze jeden sprzedawca w europie który sprzedaje same stalówki w przyzwoitej cenie, ale nie mogę za żadne skarby sobie przypomnieć adresu strony - taka pomroczność jasna. Bij zabij nie przypomnę sobie...
-
Knox K35
I zostało mi jedynie kilka stalówek - Generalnie na własny użytek.
Knox trzeba sprowadzać z USA co jest trochę kuriozum bo są produkowane w Niemczech, ale gdzieś widziałem podobne stalówki w innych sklepach - w europie;)
-
To trochę przypomina wyznania w stylu:
"Mam na imię Marcin, ostatnią butelkę atramentu kupiłem tydzień temu... to było silniejsze ode mnie..."
-
Natchnęło mnie, bo swoje policzylam.31.no nie jest dobrze.
Nie licząc dziesiątek próbek, oczywiście.
A u Was, jaki stan?
31? Luz... nie masz problemu...
Ja miałem 27 butelek jeszcze jakiś czas temu + swojej produkcji około 110.
-
Za wikipedią
Być może jest to jakiś błąd, który poprzez wielokrotne powtarzanie stał się prawdą, ale z genezą Turcja => kamień =>kolor spotkałem się już kilka razy również w starych źródłach sprzed epoki internetu
-
O! Ja też uwielbiam Sailora owoc granatu. O chyba drugi w kolejności jest BSER.
BTW BSER = Black Swan in English Roses?
-
Posilkowalam sie informacją jaka dostalam od Pana czarodzieja od atramentów
O ile turkusów i fioletów jest po 2-3 o tyle samych zieleni standardowych jest 9
To ja wpadnę w temat Turkusy standardowe są de facto dwa; Turkusowy i Zieleń Mentolowa, przy jeżeli nawiązujemy do koloru turkusu jako kamienia to chyba zieleń Mentolowa jest najbliżej oryginału. Ale za to Turkusowy bliżej pasuje do naszego aktualnego wyobrażenia o kolorze turkusowym - choć tak naprawdę jest bardzo nasyconym jasno niebieskim
A co do zielonych - no cóż nazbierało się ich trochę
-
dokładnie. masz takie wrażenie. zauważ, że kiedy jako pierwszy pisałem, że callifolio zasychają, inni odpisywali, że mam pióra do bani i w ogóle, a potem okazało się, że nie tylko mnie zasychają. a do tego mają schrzanione napięcie powierzchniowe i nie zwilżają satynowych papierów jak należy. kiedy pisałem, że de atramentis betonuje, pisano, że mam pióra do bani, a teraz choćby Iza (@aoirghe) wspomniała, że u niej DA też nie zachowuje się poprawnie. widzisz, test atramentu polegający na tym, że w jeden dzień wypiszę cały nabój, to dla mnie żaden test. to tak jak spalanie średnie i chwilowe. fakt, może czasem posuwam się do skrajności, ale to chyba dobrze, bo dzięki temu inni wiedzą, co ich może czekać. czasem potrzebna jest taka łyżka dziegciu w beczce miodu. w każdym razie w przypadku DA nie musiałem się posuwać do skrajności typu niepisanie przez tydzień, one betonują bez noc, prócz sepiabraun i powiedzmy schwarzgruen. w każdym razie nie sądzę, że mam pecha, po tygodniowej przerwie urlopowo-remontowej wszystkie atramenty, którymi mam zatankowane pióra aktualnie, wystartowały od razu, w tym sepiabraun. jedyny salamander zrobił kalafiora w sheafferze triumphie valliancie #1250, choć wystartował gładko niczym embraer z Okęcia.
pozdrawiam
Mentator Pery Eks
Ależ ja ci wierzę że ten atrament sprawia ci problem Chciałem ci jedynie zwrócić uwagę że rzadko chwalisz jakieś atramenty
-
a wysłałem Ci w cryovialu, czy w eppendorfie? w cryovialu jak się zostawi atrament na kilka dni zbiera się na ściankach kożuszek, który najlepiej widać, jak się delikatnie przechyli probówkę. w eppendorfie też się pewnie zbierze, tylko nie będzie zbyt obfity pewnie.
rbit9n - ja to czasami mam wrażenie że masz sporego pecha do atramentów... Albo celowo polujesz w atramenty o niezbyt dobrej sławie
Jak dla mnie nie jest to kolor ultramaryny - ale ma w sobie coś fajnego
-
Dzięki za poradę
więc tak...
ja poprzednio zrobiłem podobnie
(nie chciałem o tym pisać wcześniej) - żeby nic nie sugerować
mój patent o tyle był "sprytny, że sobie "odlałem" kulkę z cyny (przy pomocy lutownicy)
jak się weźmie lut i skapnie do szklanki z wodą - to powstaje całkiem "zgrabna" kulka
o tyle "dobra" że cyna jest w miarę miękka/plastyczna
więc wciśniecie jest w miarę "mało inwazyjne" dla konwertera
P.S.
sądziłem, że konwerter da się jakoś "rozebrać" - wtedy było by najlepiej...
Właśnie nie każdy się da rozebrać;/
-
Raczej nie... Te konwertery są nierozbieralne.
Kwestia determinacji....
Mi się udawało pakować kulki do konwerterów bez ich rozbierania - wymaga to trochę sprytu i uwagi, ale jest jak najbardziej wykonalne.
- Trzeba zdobyć kulkę ze zużytego naboju - najlepsze są chyba no name, mi się ta sztuka z nabojami Watermana nie udawała.
- ustawiamy tłok w konwerterze aby był blisko otworu
- nakładamy na otwór w konwerterze odrobinę ludwiga lub gliceryny - dla smarowania i szczelności
- zakładamy kulkę na koniec otworu i kręcimy konwerterem tak jakbyśmy zaciągali atrament - nie musi być mocno, kulki samo z siebie nie wciągnię, a przy zbyt dużym podciśnieniu można zdeformować uszczelkę tłoka.
- wpychamy kulkę do konwertera, ja korzystałem na początku ze złamanej wykałaczki, ale potem korzystałem z jakiegoś chińczyka i postępowałem tak jakbym zakłądał zwykły nabój na pióro.
Patent działa, ale może się nie udać za pierwszym razem, poza tym w zależności od konstrukcji tłoczka jest niebezpieczeństwo pęknięcia tłoczka przy otworze.
-
To włóż kartkę w kopertę i nikt Ci nie zajrzy 30 gr drożej a ile spokoju
30 groszy za kopertę na list?! Burżuazja!
Ja koperty na listy kupuje po 9 - 10 groszy:P
-
Dokładnie, a po braku jakiegokolwiek kontaktu ze strony sklepu zarówno mailowego jak i telefonicznego zacząłem tracić wszelką nadzieję,że zobaczę atramenty albo moje pieniądze z powrotem
Sklepik w Galerii Mokotów ma swój klimat, ciasny, wszędzie pełno rzeczy, nie do końca wiadomo na co patrzeć i gdzie co jest - ale klimatycznie Obsługa na miejscu jest w porządku, ale niestety też muszę potwierdzić że zakupy u nich przez internet, albo próba umówienia się na cokolwiek graniczy z cudem...
-
To jesteś na liście
A tak wracając do tematu to kto robi tort?
-
ciągłe uzupełnianie listy i dopisywanie kolejnych wiadomości może być uciążliwe, dlatego proponuję po prostu wstawić opublikowany arkusz googlowy na przykład taki:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1Fhqswac_ioYZZQ1Xepza3NW2HUTIKEUKkVLp9w7O9Fc/pubhtml
Naturalnie nie będzie w nim nigdy żadnych adresów, a jedynie nicki osób które chcą pisać listy
-
Dzisiaj,
Syrah - Diamine (ostatnie nabicie i opróżniłem kałamarz 80 ml, to wiekopomna chwila )
Pinie - Octopus
Ale sam tak jeden czy miałeś trochę pomocy?
-
PS: gdyby ktoś miał w naboju Lamy czarne, fioletowe, czerwone lub blue/black chętnie się na coś wymienię.
Powinienem mieć gdzieś zachomikowaną butelkę Lamy Blue Black z aktualnej produkcji i być może czerwony - no i jeszcze mam próbki od Claudii dla ciebie
No to już wiem że takie koloru lepiej nie robić
Spotkanie przy torcie z piórami w tle
w Co w trawie piszczy?
Napisano
Jedziesz PKP - na centralnym to będziesz najwcześniej o 13:23
Ale pieszo to jest 15 min, a komunikacją jakieś 10
https://www.google.pl/maps/dir/52.2285869,21.0045606/52.231976,21.0163865/@52.2303902,21.0079116,17z/data=!4m2!4m1!3e2