Skocz do zawartości

Nicpon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1156
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nicpon

  1. Konsumować i tak go nie mogę, chodziło o wyskakiwanie ;-) Będę w Warszawie o 12.53. Nie wiem ile czasu zajmie mi przeniesienie się do lokalu, ale chyba nie jest to koniec świata?

     

    Jedziesz PKP - na centralnym to będziesz najwcześniej o 13:23 ;)

    Ale pieszo to jest 15 min, a komunikacją jakieś 10 ;) 

     

    https://www.google.pl/maps/dir/52.2285869,21.0045606/52.231976,21.0163865/@52.2303902,21.0079116,17z/data=!4m2!4m1!3e2

  2. Dokładnie - problem dotyczył kilku atramentów wodoopornych :)

    Problemem było to ze tmate atramenty cały czas utrzymywały trochę wilgoci i bardzo lubiły celuloze;)

    Nowsze wersje Generalnie szybciej schna i nie ma problemów z wedrowkami. Ale dla pewności potrzymam je u siebie do końca lata.

    A co do tego atramentu to go tworząc miałem przed oczami zwisajace gałęzie nad delikatna mgiełka unoszącą się nad mokradłami;)

    Oryginalnie to miała być bagienna zieleń, ale skończylo się na mgliste ;)

  3. Ciekawe. Już Jinhao fabrycznie nawet montują ze stalówkami Knox: http://www.xfountainpens.com/products/bulow-x750-quinate-fountain-pen-collection

     

    Ten sklep (xfountainpens) importuje różne rzeczy, a następnie je rebranduje - atramenty Diamine, DeAtramentis i coś tam jeszcze mają. 

    Tak samo kupuje chińczyki ze zmienionymi oznaczeniami, albo nawet i nie. A następnie przekłada swoje stalówki już w USA. 

    Tutaj jest link do pojedyńczych stalówek:

    http://www.xfountainpens.com/collections/accessories/products/knox-fountain-pen-nib

    Tutaj komplet : 

    http://www.xfountainpens.com/collections/accessories/products/knox-k35-fountain-pen-nib-collection-b-ob-and-obx2-included

    nie ma w nim jedynie italic/stubów 1.1 i 1.9 (swoją drogą bardzo fajne)

    Przy zakupie z xfountainpens nie opłacało się kupować za mniej niż 15USD bo wtedy doliczali jakąś opłatę za transport - generalnie jak ktoś tam będzie zamawiał stalówki to warto żeby dał znać na forum ;) 

     

     

    Konkurencyjnie w Europie można jeszcze kupić stalówki Edisona (jakość możliwe że trochę lepsza, ale cenowo na pewno nie konkurencyjnie)

    http://www.thewritingdesk.co.uk/showproduct.php?brand=Edison&range=Steel+nibs+(No.6)&cat=pens&subr=

     

    Z pure pens do Jinhao 159 będzie pasować mniej więcej również stalówka z Ahaba i Konrada:

    http://purepens.co.uk/acatalog/Noodlers-Spare-Nibs-and-Tips-.html

    Biorąc pod uwagę masę 159 to fleksująca stalówka Noodlersa ma wreszcie zacząć pracować tak jak powinna ;) 

     

    Goulet Pens również ma sporo stalówek do wyboru, ale generalnie to będą pasować do 159-tki jedynie te w rozmiarze #6. Warto zwrócić uwagę na to że Goulet Pens ma również swoje stalówki, które tak samo jak te w xfountainpens są robione przez JoWo ;) (tyle że u Gouletów prawie 2x razy droższe)

    http://www.gouletpens.com/replacement-nibs/c/294

     

    Jest jeszcze jeden sprzedawca w europie który sprzedaje same stalówki w przyzwoitej cenie, ale nie mogę za żadne skarby sobie przypomnieć adresu strony - taka pomroczność jasna. Bij zabij nie przypomnę sobie...

  4. Za wikipedią ;)

     

     

    Turkus (kalait) – rzadki minerał z grupy fosforanów. Nazwa turkus wywodzi się od nazwy Turcji (turecki kamień), gdyż szlak handlowy z Persji do Europy wiódł niegdyś przez Turcję. Inna nazwa tego minerału kalait (gr. ładny kamień) została po raz pierwszy użyta przez pisarza rzymskiego Pliniusza Starszego i obecnie jest już prawie nieznana.

     

     

    Kolor turkusowy jest zielonym odcieniem cyjanu. Nazwa tego koloru pochodzi od barwy kamienia szlachetnego - turkusu.

     

     

     

    The substance has been known by many names, but the word turquoise, which dates to the 17th century, is derived from the French turques for "Turks", because the mineral was first brought to Europe from Turkey, from the mines in historical Khorasan Province of Persia.[2][3][4][5] Pliny the Elder referred to the mineral as callais and the Aztecs knew it aschalchihuitl.[4]

     

     

    Turquoise /ˈtɜrkɔɪz/ or /ˈtɜrkwɔɪz/ is the name of a greenish blue color, based on the gem of the same name. The word turquoise comes from the French for Turkish, as the gem was originally imported from Turkey.[2][3] The first recorded use of turquoise as a color name in English was in 1573.

    ;) Być może jest to jakiś błąd, który poprzez wielokrotne powtarzanie stał się prawdą, ale z genezą Turcja  => kamień =>kolor spotkałem się już kilka razy również w starych źródłach sprzed epoki internetu ;) 

  5. Posilkowalam sie informacją jaka dostalam od Pana czarodzieja od atramentów

    O ile turkusów i fioletów jest po 2-3 o tyle samych zieleni standardowych jest 9 ;)

    To ja wpadnę w temat ;) Turkusy standardowe są de facto dwa; Turkusowy i Zieleń Mentolowa, przy jeżeli nawiązujemy do koloru turkusu jako kamienia to chyba zieleń Mentolowa jest najbliżej oryginału. Ale za to Turkusowy bliżej pasuje do naszego aktualnego wyobrażenia o kolorze turkusowym - choć tak naprawdę jest bardzo nasyconym jasno niebieskim :)

    A co do zielonych - no cóż nazbierało się ich trochę :)

  6. dokładnie. masz takie wrażenie. zauważ, że kiedy jako pierwszy pisałem, że callifolio zasychają, inni odpisywali, że mam pióra do bani i w ogóle, a potem okazało się, że nie tylko mnie zasychają. a do tego mają schrzanione napięcie powierzchniowe i nie zwilżają satynowych papierów jak należy. kiedy pisałem, że de atramentis betonuje, pisano, że mam pióra do bani, a teraz choćby Iza (@aoirghe) wspomniała, że u niej DA też nie zachowuje się poprawnie. widzisz, test atramentu polegający na tym, że w jeden dzień wypiszę cały nabój, to dla mnie żaden test. to tak jak spalanie średnie i chwilowe. fakt, może czasem posuwam się do skrajności, ale to chyba dobrze, bo dzięki temu inni wiedzą, co ich może czekać. czasem potrzebna jest taka łyżka dziegciu w beczce miodu. w każdym razie w przypadku DA nie musiałem się posuwać do skrajności typu niepisanie przez tydzień, one betonują bez noc, prócz sepiabraun i powiedzmy schwarzgruen. w każdym razie nie sądzę, że mam pecha, po tygodniowej przerwie urlopowo-remontowej wszystkie atramenty, którymi mam zatankowane pióra aktualnie, wystartowały od razu, w tym sepiabraun. jedyny salamander zrobił kalafiora w sheafferze triumphie valliancie #1250, choć wystartował gładko niczym embraer z Okęcia.

    pozdrawiam

    Mentator Pery Eks

    Ależ ja ci wierzę że ten atrament sprawia ci problem ;) Chciałem ci jedynie zwrócić uwagę że rzadko chwalisz jakieś atramenty ;):P

  7. a wysłałem Ci w cryovialu, czy w eppendorfie? w cryovialu jak się zostawi atrament na kilka dni zbiera się na ściankach kożuszek, który najlepiej widać, jak się delikatnie przechyli probówkę. w eppendorfie też się pewnie zbierze, tylko nie będzie zbyt obfity pewnie.

     

    rbit9n - ja to czasami mam wrażenie że masz sporego pecha do atramentów... Albo celowo polujesz w atramenty o niezbyt dobrej sławie :P

     

    Jak dla mnie nie jest to kolor ultramaryny - ale ma w sobie coś fajnego ;)

  8. Dzięki za poradę

    więc tak...

    ja poprzednio zrobiłem podobnie :)

    (nie chciałem o tym pisać wcześniej) - żeby nic nie sugerować ;)

    mój patent o tyle był "sprytny, że sobie "odlałem" kulkę z cyny (przy pomocy lutownicy)

    jak się weźmie lut i skapnie do szklanki z wodą - to powstaje całkiem "zgrabna" kulka :)

    o tyle "dobra" że cyna jest w miarę miękka/plastyczna

    więc wciśniecie jest w miarę "mało inwazyjne" dla konwertera ;)

    P.S.

    sądziłem, że konwerter da się jakoś "rozebrać" - wtedy było by najlepiej...

    Właśnie nie każdy się da rozebrać;/

  9. Raczej nie... Te konwertery są nierozbieralne.

     

    Kwestia determinacji.... ;)

     

    Mi się udawało pakować kulki do konwerterów bez ich rozbierania - wymaga to trochę sprytu i uwagi, ale jest jak najbardziej wykonalne. 

     

    1. Trzeba zdobyć kulkę ze zużytego naboju - najlepsze są chyba no name, mi się ta sztuka z nabojami Watermana nie udawała.
    2. ustawiamy tłok w konwerterze aby był blisko otworu
    3. nakładamy na otwór w konwerterze odrobinę ludwiga lub gliceryny - dla smarowania i szczelności
    4. zakładamy kulkę na koniec otworu i kręcimy konwerterem tak jakbyśmy zaciągali atrament - nie musi być mocno, kulki samo z siebie nie wciągnię, a przy zbyt dużym podciśnieniu można zdeformować uszczelkę tłoka. 
    5. wpychamy kulkę do konwertera, ja korzystałem na początku ze złamanej wykałaczki, ale potem korzystałem z jakiegoś chińczyka i postępowałem tak jakbym zakłądał zwykły nabój na pióro. 

    Patent działa, ale może się nie udać za pierwszym razem, poza tym w zależności od konstrukcji tłoczka jest niebezpieczeństwo pęknięcia tłoczka przy otworze.

     

  10. Dokładnie, a po braku jakiegokolwiek kontaktu ze strony sklepu zarówno mailowego jak i telefonicznego zacząłem tracić wszelką nadzieję,że zobaczę atramenty albo moje pieniądze z powrotem :)

     

    Sklepik w Galerii Mokotów ma swój klimat, ciasny, wszędzie pełno rzeczy, nie do końca wiadomo na co patrzeć i gdzie co jest - ale klimatycznie :) Obsługa na miejscu jest w porządku, ale niestety też muszę potwierdzić że zakupy u nich przez internet, albo próba umówienia się na cokolwiek graniczy z cudem... 

  11. PS: gdyby ktoś miał w naboju Lamy czarne, fioletowe, czerwone lub blue/black chętnie się na coś wymienię.

     

    Powinienem mieć gdzieś zachomikowaną butelkę Lamy Blue Black z aktualnej produkcji i być może czerwony - no i jeszcze mam próbki od Claudii dla ciebie ;) 

     

    No to już wiem że takie koloru lepiej nie robić :)

×
×
  • Utwórz nowe...