Skocz do zawartości

Nicpon

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1156
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nicpon

  1. Dnia 30.09.2015 o 08:20, dr.Qwerty napisał:

    Mam prawie dokładnie takie samo pióro z tą różnicą, że stalówka była oznaczona jako Soft Fine. Również od razu je polubiłem i to pomimo tego, że trochę drapało (na gorszych papierach, na Rhodii sunęło gładko).

    Ja miałem podobny przypadek ze swoim piwrwszym 3776 - juz się bałem jakiś felerny model mi się trafił - ale po drugim tankowania uczucie drapania zniknęło bezpowrotnie. Podobnie miałem z Lamy 2000, musiało się na początku trochę rozpisać;)

  2. Ja na szybko chciałem wypełnić, ale będzie to wymagało bardziej gruntownego przemyślenia.

     

    Poza tym to ja miałem inny problem, pytanie:

    Czy kolekcjonujesz pióra wieczne?

    - Nie

     

    Ile masz piór:

    - pierwsza odpowiedź to do 20, po chwili rachunku sumienia że do 50, ostatecznie kliknąłem do 100, a teraz tak siedzę i myślę, a może by to jednak warto dokładnie przeliczyć... tak na wszelki wielki...  :rolleyes:

     

    Też rzuciłem jeszcze okiem na wyniki ankiety i precious resin to na pewno nie żywica epoksydowa, tylko jakiś polikakrylan albo poliwęglan z dodatkami.... 

  3. To i ja się wypowiem :)

    Przy małej produkcji problemów jest kilka

    - komponenty kupowane u jednego dostawcy różnią się pomiędzy sobą składem - przy czym to nie jest tak ze każda partia się między sobą różni, przeważnie partie niczym się między sobą nie różnią - I to jest najgorsze, otwierasz nowe opakowanie, na pewniaka odwazasz, obrabiasz, oczyszczacz, zaczynasz butelkowac i tutaj się pojawia problem - to co miał być za kolor?

    - przy odważaniu składników nie ma przeważnie problemów - poza pewnymi wyjątkami - substancje modyfikujace przepływ są dosyć efektywne. Przykładowo przy 12 mg na litr atrament jest "suchy", przy 17-18 mg na litr zaczyna lać z pióra jak z węża strażackiego a złoty środek jest gdzieś przy 15 mg na litr. Wcale nie jest tak trudno kopnąć się o te 2 mg na litrze i de facto mieć całą partie atramentu do wylania :/

    Ja wszystkie atramenty sączę tak naprawdę trochę z przyzwyczajenia i dobrej praktyki. Jedynie atramenty galusowe tego wymagają, w przypadku atramentów standardowych ilość nierozpuszczalnego osadu w atramencie jest bardzo mała i teoretycznie nie powinna powodować kłopotów. Ale prawda jest taka ze w teorii nie ma różnicy pomiędzy praktyka a teorią, ale w praktyce jest ;)

  4. Noodlers się uparł że wszystko z czego korzysta musi być made in USA ;) 

    Co jest pewnym problemem. - z drugiej strony produkuje na taką skalę że może sobie pozwolić na butelki zaprojektowane i wyprodukowane pod jego potrzeby. 

     

    Odnośnie butelek - to jedna i druga mogą mieć pojemność nominalną około 3 uncji, ale pojemność całkowita butelki plastikowej może być po prostu zdecydowanie większa :) 

  5. Biorąc pod uwagę wszystkie koszty i kursy walut, to zakup TWSBI 580 lub Classic najtaniej wychodzi chyba w Goulet Pens - pomimo że piórko musi przelecieć ocean ;) - w zależności od kursu $ wyjdzie około 240 PLN. Ale TWD jest jedynie minimalnie droższy ~255 PLN, a wysyłka będzie trochę szybciej - no i w Polsce dostarczy ją GLS :)

  6. Jeśli szukasz tańszego modelu TWSBI, to obejrzyj sobie Eco. Jest całkiem niezłe jak za swoją cenę.

     

    Eco jeszcze nie miałem w dłoniach - ale miałem w dłoniach 580 i Classica i sądząc po zdjęciach to bardziej do mnie przemawiają niż Eco (które swoją drogą też jest piórem całkiem ciekawym :))

  7. Ja przez długi czas nie wierzyłem w mity dotyczące złotych stalówek - w końcu właściwości mechaniczne stali przy obecnym poziomie wiedzy można praktycznie dowolnie kształtować. Ale rzeczywistość jest taka ze producenci stalówek nie dbają o ten aspekt za bardzo. I stalówki stalowe po obróbce mechanicznej nie są poddawane obróbce cieplnej w związku z czym są zahartowane praktycznie do granic możliwości - czyli sztywne i twarde.

    Złoto natomiast nie posiada z drugiej strony tak wysokiej wytrzymałości mechanicznej i jest trochę bardziej sprężyste - trochę lepiej "tlumi" w czasie pisania:)

  8. Grubość to jedno, często przy tak grubej linii pojawia się problem nadmiaru atramentu strzępienia i przebijania. Na załączonych skanach tego zjawiska nie widać, ale jak zachowa się na chamskim papierze z Xero albo firmowej drukarki?

    Moim zdaniem nie ma co panikować - na rynku jest sporo atramentów które dobrze sobie radzą na kiepskim papierze równie przy szerokich i mokrych stalówkach. Inna sprawa ze do pisania na lichym papierze mam F-ki i M-ki. Rozpatrywanie tego pióra z ta stalówką w kategorii "jedno na całe życie i do wszystkiego" nie ma według mnie większego sensu. Nie do tego zostało stworzone, ani nie po to kupione - przede wszystkim to pióro ma służyć do zabawy z atramentem - tankujesz atrament na jaki masz ochotę i sobie piszesz, tak po prostu dla radości pisania.

    Tak naprawdę to na codzień ja potrzebuje około 3-6 piór.

    1. Cieniutkie - np F/EF Pilota

    2. Do standardowego notowania, maczkiem np Lamy 2000 F, albo #3776 z M-ka, tu jest spora konkurencja.

    3. Standardowe notowanie na luzaku - np. TWSBI 580 M, Al-Star M - tu chyba jest nawet większa konkurencja.

    4. Coś ze stalówką B - np. Kaweco Sport, Wality ze stalówką Knoxa

    5. Stub lub Italica - tutaj mam spory wybór

    6. Pióra od "czapy" - do zabawy i gryzmolenia - tak jak to Platinum

    Wiesz, tylko ja zapiszę na tej kartce więcej niż trzy zdania - lasy mi za to dziękują :P :P :D

    Po tym jak zobaczyłem ile setek tirów z papierem zamawia warszawski oddział ZUS to pozbyłem się wszelkich wyrzutów sumienia :P

    Tak poza tym te trzy zdania mogą być bardzo dobitnie, wiele znaczyć i będą po prostu wymagać odpowiedniej formy :)

  9. O grubość linii mi chodzi. Jak notować to w miarę cienką kreską, bo i szybciej i czytelniej ;)

     

    Andrzeju, śmiem się nie zgodzić - ile zajmuje ci zapisanie jednej kartki A5 piórem ze stalówką F? W przypadku tego pióra zapisanie kartki A5 zajmuje około minuty, jak nie mniej. 

    No i trudno żeby tekst mógł być bardziej czytelny niż zapisany tym piórem... ;):P

  10. Ja juz trochę nie mogę się doczekać kiedy moja "kruszynka" do mnie wróci:)

    Szerokość stalówki C mnie trochę zaskoczyła -biorąc pod uwagę inne japońskie pióra spodziewałem się czegoś właśnie ala B Kaweco. Z drugiej strony nie żałuję - takiego mazaka jeszcze nie miałem. Ale co tu dużo mówić jest to pióro do zabawy i wpisywania kartek i listów na dobrym papierze a nie do robienia notatek - chociaż z drugiej strony ;) Na razie wyczerpał mi się trochę budżet zakupowy, ale prędzej czy później do kompletu kupie sobie jeszcze czarne i niebieskie ze stalówkami M i B :)

  11. Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcie to tez mi się skojarzyło Kaweco;)

    Pióro mi się podoba, ma według mnie tylko jeden mankament - Stalówka jakoś do mnie nie przemawia. Z oddalenia, z boku jeszcze prezentuje się całkiem przyjemnie. Ale już macro jest po prostu według mnie brzydkie.

    Inna sprawa ze to "Chromium 18" to zwykła stał nierdzewna - ta sama z której wielu z nas ma garnki w kuchni ;) prawdopodobnie jest trochę lepsza od tego co aktualnie inni producenci wykorzystują, ale jakby tego nie nazywać to zwykła stal nierdzewna. Swoją drogą masz pod ręką jakiś magnes i możesz sprawdzić czy magnes oddzialywuje ze stalówką?

  12. @rbit9n - zakupione w jedynie słusznym sklepie? ;) Ja się ostatnio na nich trochę obraziłem bo dostałem odczynniki z Sigma-Aldrich, co mi się mało spodobało. ;)

    @Morlok z ta gliceryna to różnie bywa i nie ma uniwersalnej reguły - przede wszystkim zależy od tego co już jest w takim atramencie i w jakim stężeniu. Generalnie dodatek gliceryny daje wrażenie ze atrament jest bardziej mokry, ale ma to swoje maksimum - powyżej pewnej ilości przepływ w piórze zacznie słabnąć i pióro zacznie czkać.

    Ile dokładnie możesz dodać gliceryny? Dodawaj po kropelce :)

  13.  

    A czy babybottom występuje jednostronnie czy dotyczy w moim przypadku góry i dołu stalówki? Jam można to naprawić?

     

     

     

    A powiedz mi, co ty dokłanie chcesz naprawiać? 

    Jeżeli stalówka nie ma problemów ze startowaniem i nie przerywa w czasie pisania, nie drapie. To zgodnie z zasadą że nie naprawia się działających rzeczy w ogóle bym jej nie ruszał. 

    To że jest trochę szersza niż standardowa F-ka - ten typ tak ma i nie jest to jednostka chorobowa.

     

    Tutaj możesz przeczytać o baby bottom : 

    http://www.richardspens.com/pdf/workshop_notes.pdf

     

    W tekście jest powiedziane że jeżeli ten tyłeczek jest zbyt głęboki to może to powodować problemy ze startowanie i przerywaniem w czasie pisania (strona 7). Ale brak zaokrągleń przy szczelinie będzie powodował że stalówka będzie chropowata (Strona 9 pierwszy akapit). Kwestia równowagi pomiędzy odpowiednim zaokrągleniem, na tyle aby uzyskać gładkość i miękkość w czasie pisania, ale jednocześnie nie na tyle głębokie aby nie powodawać przerywania w czasie pisania atramentem. 

     

    A za 550 szarpałbym jak komornik meblościankę ;)

  14. Cześć,

     

    Stalówki generalnie są stworzone do pisania jedną stroną ;) Jeżeli pióro pisząc w układzie standardowym pisze bez zarzutu i kaprysów to bym się długo nie zastanawiał, ewentualnie podziel się namiarem i na tą okazję to nie pozwolimy jej przejść niezauważonej ;) 

     

    Pióro było długo nie używane, prawdopodobnie świeżo je zalałeś? Jakimś dobrze podającym atramentem? Być może po prostu po tankowaniu był pewien nadmiar atramentu na spływaku i stąd obfita kreska. 

     

    Jeżeli chodzi o określenie jakości stalówki to ja znam w sumie jedne relatywnie miarodajny test - łapie się za koniec korpusu i jeździ końcówką stalówki po papierze. Dobra stalówka powinna podawać atrament ładnie i równomiernie pod samym ciężarym pióra. 

×
×
  • Utwórz nowe...