Skocz do zawartości

Mariusz888

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1191
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mariusz888

  1. Mi wychodzi ok. 2800 bez cła i vat. Dużo, ale zobaczymy na ile będzie wycenione w PL. Pamiętacie nasz zakup grupowy cafe creme? Dostaliśmy w skrybie dobrą cenę. Może przy zakupie kilku sztuk razem tego nowego M800 cena byłaby bardziej akceptowalna:)

    No właśnie - bez VAT a ten jednak jest.... I diametralnie zmienia cenę. Może przy zakupie grupowym było by taniej, ale pytanie o ile. A niezależnie od tego to i tak spooooooooro więcej niż normalne M800 czy "żółwikowa" M800.

  2. "W przypadku atramentów o kolorze niebieskim, najwięcej narzekań dotyczy odcienia oraz jego intensywności (nasycenia). Z pewnością wszystkie powody do narzekań na ten temat, jest w stanie oddalić wyrób mało znanej u nas firmy Private Reserve, a mianowicie DC Supershow Blue. Atramenty PR znane są właściwie jedynie pasjonatom i nie widuje się ich zbyt często w powszechnym użyciu. A szkoda, bo to bardzo dobre i stosunkowo tanie atramenty.

     

    Tu jednak producent serwuje nam coś pięknego. Atrament ma co najmniej bardzo dobre nasycenie, chociaż właściwie wypadało by napisać, że nasycenie jest doskonałe. Co więcej przy tak intensywnej barwie oferuje on również szybkie wysychanie. Po upływie 10 sekund, testowy „X” jest już praktycznie suchy. Widać zresztą jak duża różnica jest pomiędzy wynikiem dla 5, a 10 sekund.

    W przypadku pisanego tekstu nie ma problemu ze strzępieniem czy przebijaniem. To drugie pojawia się jedynie w przypadku bardzo mokrych plam atramentu na powierzchni papieru, bądź podczas rysowania, gdy wielokrotnie prowadzimy stalówkę po tej samej linii. Przepływ również oceniam na „piątkę” (a może nawet i na ciut więcej)."

     

    Czytaj całość

     

    * Tak wiem o tym, że na pierwszym zdjęciu znowu jest prześwietlony rant od światła odbitego od papieru pozostałego po wyrwanych stronach ;)

     

    pr_dcsupershowblue_prsm-1.jpg

     

    pr_dcsupershowblue_prsm-4.jpg

     

    pr_dcsupershowblue_prsm-5.jpg

     

    pr_dcsupershowblue_prsm-11.jpg

     

    pr_dcsupershowblue_prsm-17.jpg

     

     

  3. Zakup --- na rodzimym rynku, chyba tylko w BuyLUX

     

     
    Właśnie nie - fajne jest w tej serii to że jest powszechnie dostępna w wielu sklepach - ja na przykład kupiłem w sklepie Twoje Pióro :) Mają klasyczny niebieski, blue-black i czarny oraz całą serię "colours of four season" od ręki (w tym momencie brakuje soutena i yama-dori, ale ma być niedługo dostawa, a wiem to stąd bo dziś tam byłem) :)
  4. Są takie, są, ale nie wiem, czy są warte swojej ceny. 

    To prawda, że wiele z nich nie jest wartych takiej ceny, ale jeżeli brać pod uwagę cenę w PL to Iroshizuku np też się kwalifikują znacznie powyżej 100zł, a to świetne atramenty. Dylemat mam z Hieronymusami, bo są świetne, ale nieprzyzwoicie drogie... i z jednej strony są warte tych pieniędzy, a z drugiej strony za sporo mniejsze pieniądze można kupić równie dobre atramenty.

  5. "Shigure to ciekawy atrament, którego barwa łączy kolor niebieski I fioletowy. Inkausty tego typu nie są żadnym unikatem, jednak jak w każdej kategorii możemy wyróżnić produkty lepsze i gorsze, bądź takie, których kolor wyróżnia się z całego zbioru. Jaki jest Shigure?

     

    W skrócie można by atrament ten opisać jako połączenie koloru fioletowego i niebieskiego, z przewagą tego pierwszego. Ktoś powie, że takich inkaustów jest w sprzedaży dziesiątki, ale nic bardziej mylnego. Dlaczego? Bo Shigure to doskonała równowaga barw. Kolor ten w podającej obficie atrament stalówce TWSBI Eco wygląda na tzw. „pierwszy rzut oka” na czarny, lecz po przyjrzeniu mu się widać, że zdecydowanie czernią nie jest. Fioletowe atramenty lubię, podobnie jak niebieskie, ale Shigure to coś więcej. Jest niesamowicie elegancki i dystyngowany. To kolor, który spokojnie mógłby być tłem dla klejnotów koronnych niejednego monarchy. Z atłasem i aksamitem ma wspólną jeszcze jedną cechę, a mianowicie to, jak nawilża on stalówkę. Pisanie z jego pomocą, to jak sunięcie po aksamicie. Wrażenie jest niezwykle przyjemne, i rzadko spotykane w świecie atramentów. W najobficiej nasączonych partiach ujawnia fragmenty połyskujące na kolor złoty. Czy trzeba lepszej rekomendacji?"

     

    Czytaj całość

     

    sailor_shigure_sm-1.jpg

     

    sailor_shigure_sm-6.jpg

     

    sailor_shigure_sm-8.jpg

     

    sailor_shigure_prsm-1.jpg

     

    sailor_shigure_prsm-3.jpg

     

    sailor_shigure_prsm-7.jpg

     

    sailor_shigure_prsm-8.jpg

  6. Mnie Chromatiics jako seria srodze rozczarowały. 

     

    Miałe komplet poptrzeniej serii i większość z nich bardzo lubiłem, zwłaszcza Grand Canyon. Jak oglądam ten i wiele innych testów to w zasadzie zrobili krok w tym i to w siedmiomilowych butach :) Kolory nie specjalnie ciekawe i do tego te ceny...

     

    Mnie również ta seria rozczarowała - niedawno miałem możliwość szybkiego porównania ogromnej palety kolorów i Chromaticsy wcale mnie nie powaliły. Może ze 2-3 kolory są takie których bym używał, ale też bez szału i "miłości od pierwszego wejrzenia". Ot - poprawne atramenty, z super opakowaniem i butelką (bardzo podoba mi się zakrętka) oraz wysoką (zbyt wysoką) ceną...

     

  7. Na zdjęciach prezentuje sie świetnie. Drewniany korpus jest zabezpieczony jakimś lakierem itp? Odporny jest na wgniecenia i inne uszkodzenia mechaniczne?

    Tego akurat nie wiem czym jest zabezpieczony bo nic o tym nie piszą - w ogóle broszury Delty są tak okrojone że "głowa mała". Najczęściej jest to 1 str. A4 z czego 1/2 - 3/4 strony zajmują grafiki a pozostały skrawek miejsca pozostaje na tekst i to jeszcze w 2 językach (IT/PL). Natomiast lakieru moim zdaniem nie ma - albo jest to samo drewno (co podejrzewam po doborze gatunku), albo ew. jset to jakiś wosk/olej, ale samo drewno należy do wysokoodpornych gatunków więc myślę, że zbytnio się tym nie trzeba martwić :)

  8. Mnie tam ten kolor się podoba, ale powiem jedno - ta Delta mnie uzależniła od siebie - z całego zestawu 6 piór Delty które miałem ostatnio do testu, to właśnie Sea Wood zrobił na mnie chyba największe wrażenie bo był jednym z najtańszych (zresztą w ogóle jest tani), a naprawdę jakość drewna, żywicy, rozwiązania, czy też doskonale pisząca stalowa stalówka sprawiły, że jest to mega pióro.

     

    Jest to zresztą jedno z baaaardzo niewielu piór z drewna, które chciałbym mieć, a to o tyle nietypowe, że ja generalnie nie lubię piór z drewna... ;) Ta ciemniejsza wersja (bo jest jeszcze jasna) naprawdę mi się spodobała, a wykonanie jak w spokojnie ze 3x droższym piórze.

  9. Mnie się podobał póki były rendery - po premierze zastosowane zmiany sprawiły że wygląda nieźle, ale to już nie to co na etapie renderów. Natomiast raczej nie kupię przez rozmiar właśnie. Pióro wycenili tak jak duże, a jednak duże trzyma sie wygodniej niż takiego mikrusa...

×
×
  • Utwórz nowe...