-
Ilość treści
135 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Igrius
-
-
-
Tak to jest, jak się ogląda takie pióra tylko na zdjęciach.
Weź Watermana Carene do ręki i zaraz zmieni się Ci Twój zmysł estetyczny.
Carene, to jedne z najpiękniejszych piór jakie do tej pory wyprodukowano
zdrówka
To prawda, pióro bardzo ładne. Ale i też Charleston jest niebanalny. Tak jakoś mi do dłoni się wpasował.
Wybór między nimi nie był taki oczywisty.
P.S. Jak ta stalówka sunie po papierze .
Carene też zakupię kiedyś. Ale na co dzień Charleston chyba wygodniejszy.
Bartosz
pozdrawiam
-
Pewien dżentelmen o dobrym serduszku, przesłał mi ostatnio 7 brązowych kolorów do testów. Mniam!
I który przypadł najbardziej?
-
Z tego co wiem to nowa nazwa Havany.
Tak nowa, sprzedawczyni podawała go jako Havana Brown .
-
Ja to mam naprawdę kiepsko Nie mam kasy na takie cudne pióra ;(
Skwercio, nie tylko Ty. Ale czasem miło jest popodziwiać. A czasem może się zdarzyć, że podziwianie daje więcej radości, niż pisanie danym modelem. Tak czy siak, pisać piórem i się cieszyć. Przecież każdy z nas, a przynajmniej większość zaczynała w podstawówce od jakiś podstawowych piór. Ja miałem takie czeskie pióro z widocznym zbiorniczkiem . I choć to nie cudo było, do dziś mi się wspomina, jak to było.
Pozdrawiam.
B.
-
Razem z nowym piórem nabyłem sobie WM Absolute Brown Ink. Zobaczymy, czy zda egzamin w codziennym użyciu.
Pozdrawiam.
B.
-
Kupiłem dziś pięknego Watermana Charlestona CT. Fotkami pochwalę się jak zrobię zdjęcia w domu.
Zastanawiałem się jeszcze nad WM Carene, ale zwyciężyła tradycja. Póki co oczywiście.
Pozdrawiam.
B.
-
-
A jakieś papierowe wersje? Dostępne np w Empiku?
-
hamerleinem ją hamerlejnem; zaznaczam, że nie jestem w żaden sposób związany z firmą, tylko balkon che pomalować
No teraz to mnie rozbawiłeś . Ja już nie mam problemu, reklamację uznali więc tylko wskazuje, że mi się taki
egzemplarz trafił. Pewnie niefortunnie.
-
Trzeba w wyszukiwarce dopisać jeszcze słowo "green"
zdrówka
Zazwyczaj chodzę po sklepach. Jakoś przed zdecydowaniem muszę wziąć
do ręki i przymierzyć. W sklepach jednak zazwyczaj widzę czarne, niebieskie,
brązowa, ew. białe. Zielonego niestety nie.
No ale mój przedmówca to specjalista. Więc i zielone ma.
Pozdrawiam
B.
-
Jak to się dzieje, że Konis ciągle ma zielone pióra.
Ja szukam i znaleźć nie mogę.
-
A ja się poskarżę na Laban'a Wooden 104LBR z bardzo prozaicznego powodu.
Skuwka rdzewieje.
-
Cześć
Mam na imię Dorian (...)
Witaj Dorian,
masz rzadkie imię. Kojarzy mi się z Dorianem Grey
Pozdrawiam
P.S. Pisanie piórem jest po prostu przyjemniejsze.
-
na pewno od kłinka
Niet, bardziej dlatego, że był wadliwy materiał.
-
Zestawienie super. Faktycznie komponuje się to z liśćmi. Może sobie sprawisz etui wykładane jesienną
aurą? (ew. Aurorą ).
Pozdrawiam
B.
-
To ja chyba mam pecha. Jak szukałem etui, to raz ceny były z nieba, dwa ani takiego ładnego koloru,
ani wykonania. A tutaj etui ze skóry w moim ulubionym kolorze .
Pozdrawiam.
B.
-
Chodziło mi o marki Europejskie , a przynajmniej pochodzenia. Z amerykańskich są Sheaffer'y, ale te co mi się podobają, to poza cenowym zasięgiem.
-
A z tradycyjnych marek pelikan (choć tutaj pewnie nie za wiele), Watermann, Parker?
-
Jako, ze większość osób tutaj ma o piórach większą wiedzę mówiąc delikatnie,
to chciałem się zorientować, co zaproponowalibyście do męskiej dłoni za kwotę 500 zł.
Najbardziej skłaniam się do podstawowych europejskich marek. Ale ciekawe co mi
doradzicie.
pozdrawiam.
-
Drodzy Forumowicze,
kto z Was miał do czynienia z brązowym atramentem?
Jestem ciekaw Waszych opinii.
Jak długo one nie blakną, i jak jest z ich gęstością?
Pozdrawiam
B.
-
A dlaczego niby nie stosować atramentów innych firm, niż producent pióra?
Ja tam patrzę, na wygodę, no i na kolor. Waterman Florida i Parker Quink.
Zastanawiam się jeszcze może nad brązowym .
Fakt, pióro mi ostatnio wysiadło, ale nie od atramentu. Po prostu zaczęła
je zżerać korozja.
Pozdrawiam
-
Trzeba powiedzieć, że autor wpisu ma serce do Parkera. Aż miło się czyta. Nawet takiemu
laikowi jak ja.
Dodam, że moim zdaniem te dawne pióra mają coś w sobie. Dziś mimo, że są wskrzeszane
modele dawnych piór, to nie jest to już to. Wszędzie naboje, albo konwentery z gwintem.
Wszystko idzie ku standaryzacji. A to czasem zabija i nowatorskie rozwiązanie, i tradycję
jaką kiedyś tam bardzo pielęgnowano.
Mimo wszystko klasyka broni się sama. I choć może czasem pojawiają się na rynku piękne
perełki, to klasyka Duofolda pozostaje niczym linia Porsche 911.
Pozdrawiam.
B.
-
No właśnie. Płakać i kochać pasuje tutaj chyba najbardziej. Bo nawet jak są niedociągnięcia to i tak będziecie
kochać te pióra. W końcu to Wasza pasja.
Pozdrawiam.
I.
Kałamarz
w Pióra wieczne i akcesoria
Napisano
I znów zielono >