Skocz do zawartości

Igrius

Użytkownicy
  • Ilość treści

    135
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Igrius

  1. 7 godzin temu, kulka napisał:

    W firmie ok, dopóki kolor jest niebieski lub czarny. Nie wynika to nawet z przepisów firmy, a podejścia niektórych osób (no bo co to za kolor np brązowy).

    Mnie kiedyś Pani w urzędzie nie chciała przyjąć wniosku, bo był wypełniony brązowym atramentem. Według jej wiedzy miało być wypełnione czarnym, albo

    niebieskim. Na pytanie skąd taki pogląd zamilkła. Z ciekawostek, to na poczcie też mi na to zwracano uwagę. Ponoć ich system rozpoznawania adresów

    widzi tylko czarne i niebieskie. Zielonego ma nie rozpoznawać.

    Pozdrawiam

  2. 27 minut temu, system2 napisał:

    Ja używam do bazgrania różnych piór parkera,które tutaj na forum nie mają dobrej opinii

    W pisaniu chodzi o przyjemność. Jeśli jesteś zadowolona to co komu do tego. Miałem kiedyś Parkera Vector'a, który mi całą szkołę średnią przehulał.
    Pióro ma leżeć w dłoni i pisać. Ot co.

     

    Pozdrawiam

  3. 59 minut temu, kulka napisał:

     Ale podoba mnie się skorupa żółwia i chciałbym jej codziennie używać, nie trzymać na półce dla ozdoby, stąd pytanie czy lepiej celować w pióro współczesne czy vintage. 

    Tutaj jedna uwaga jedynie. Jeśli chodzi o starsze pióra to stalówki są bardziej sprężyste nadające się często do fleksowania. W nowszych modelach już tego nie ma. Więc jedynie to trzeba wziąć pod uwagę, ale to także subiektywne odczucie. I to w zasadzie tyle merytoryki.

  4. 2 godziny temu, kulka napisał:

     

    Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego pióro do codziennego pisania miało by być chińskie czy z najtańszej linii ;)

    Wiesz,

    ja już tak pióra z wyższej półki używałem na codzień. I mi w urzędzie podczas wizyty znikło. Po prostu czasem dla wygody można mieć i coś z niższej półki. W przypadku fizycznego uszkodzenia po prostu mniejsza strata. Jeśli chodzi o marki, to można podejść na dwa sposoby. Albo cenisz jedną i już, albo szukasz czegoś co Ci leży w pisaniu. Jedno drugiego nie wyklucza, ale sam się przekonałem, że czasem te pióra "brzydkie kaczątka" po prostu dają przyjemność z pisania (albo mniejsze zmęczenie ręki). Mam takie jedno markowe i bardzo ładne pióro Watermana, które właściwie nadaje się dla mnie tylko do podpisywania. Jest dla mojego chwytu za ciężkie, wiec notowanie nim jest po paru chwilach męczące. Ma za to piękną złotą i jak na obecne czasy bardzo miękką i sprężystą stalówkę, ale wszystko do kupy, mimo że lśni pełnić może co najwyżej funkcje reprezentacyjną. No i mam wspomnianego Visconti z dolnej półki, z którym zżyłem się o wiele bardziej. Może nawet nie jest tak urodziwe, ale mi w ręce leży.

     

    Pozdrawiam

  5. A musi koniecznie być Pelikan? Może TWSBI. Co wcześniej używałeś? Pelikany obecnie nie są piórami najtańszymi. Proponowałbym sprawdzić innych producentów.

    Do używek Pelikana nic nie mam, ale od 30-letniego pióra nie oczekiwałbym "niezłomności". Do codziennego użytku na 100% sprawdzi się Lamy Safari, choć może

    jego estetyka nie powala. Ja na codzień zajeżdżam Visconti z najtańszej linii. Same Pelikany mi się podobają, ale 200setki są zdecydowanie za małe do męskiej dłoni

    (przynajmniej mojej). Nie mam, ale napewno też Ci niektórzy tutaj doradzą może coś chińskiego, jak ma być to pióro codzienne.

    Pozdrawiam, Igrius

  6. Dnia 7.03.2019 o 00:30, Isaus napisał:

    "W Polsce może być ciężko z akrylowymi piórami, może jakiś demonstrator od TWSBI (...)"

    Tak sobie podejrzałem wątek i nasuwa mi się pytanie, gdzie można kupić w Polsce TWSBI? Pytam, bo chciałbym móc najpierw wziąć pióro do dłoni przez zakupem. Taki Niewierny Tomasz ze mnie. TWSBI kusi mnie od dawna, tylko nie mogę nigdzie go przetestować.

  7. Dnia 19.07.2018 o 22:10, moniq napisał:

    "Mało brakowało a wyszłabym z Carène - Waterman, ale szybko się wycofałam wzdłuż gabloty z Moleskinami,  ;-)..."

    Piórco Carene mam, ale raczej nie do codziennego pisania. Wygoda jest, ale na codzień za ciężkie jak dla mnie. W Pl, też są przyjemne obsługi takich sklepów.

    Niestety u nas TWSBI nie uświadczysz. Ale jak rozumiem to dopiero początek. Może i taki czas kiedyś nadejdzie.

     

    I.

  8. 15 godzin temu, Ziemniaczek napisał:

    "Wolę stuby w TWSBI niż w Lamy :)"

    TWSBI też mi się podoba. Mam jedynie taki problem, że nie lubię kupować czegoś czego nie widzę. Dotychczas w sklepach stacjonarnych mogłem wziąć do ręki pióro, zamoczyć i coś tam pokreślić. Chęć na takie mam, ale przed zamówieniem z neta, chciałbym mieć okazję wziąć takie do ręki i przez chwile coś nim pokreślić. Ze stalówką typu Stube też chciałbym tak spróbować.

     

    Igrius

  9. Czy jedyną różnicą między Lamy Safari i Lamy All-Star jest tylko materiał obudowy (plastik i metal), czy są jeszcze inne różnice?

    Oczywiście pewnie będzie w wadze. Jakie są Wasze opinie subiektywne na ten temat? Zakładam, że zestaw stalówek jest ten sam.

    Jak z wytrzymałością Safari? I jak będzie się sprawował do męskiej ręki (długie palce)? Szukam takiego pióra do codziennego użytku,

    które nie jedno przejdzie. Może jak jest ze sprężystością stalówek? Są dostępne egzemplarze z miekką bardziej sprężystą stalówką?

    No i czy oczywiście można w standardzie dostać fleks? (to juz pytanie czysto z ciekawości).

    Igrius

  10. No to może kiedyś uda mi się przymierzyć fizycznie. Z racji wzrostu mam dużą dłoń. Zazwyczaj pióra mi w niej znikają, zwłaszcza że nie zakładam skuwki na tył. Jakieś takie przyzwyczajenie wolę mieć ciężar przesunięty w przód. Dopiero moje nowe pióro tj. WM Carene jakoś tako nie niknie mi w dłoni. Więc mogłoby być ciekawie przymierzyć się do tego wielkoluda.Kolor ładny i forma całkiem ciekawa.

×
×
  • Utwórz nowe...