Skocz do zawartości

rafzi

Użytkownicy
  • Ilość treści

    272
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez rafzi

  1. Nie, jest tam taki sprytny mechanizm zasłaniania otworu, przez który ta kukułka kuka;) U mnie start bez problemu nawet przy dłuższej przerwie.

     

     Sprytne ;) - Całkiem ciekawe to pióro... Sam nie wiem jeszcze czy mi się podoba, ale mnie zaintrygowało...

  2. 5498fd7d3471917b0a5bdd57-original.jpg

     

    Piórko przyleciało zaskakująco szybko. Moje wrażenia:

    - wrażenia pisarskie I: typowy chiński plug&play, zalewasz i piszesz :-) Jeżeli miałeś w ręku inne X750 - to pisze dokładnie tak samo. Nie leje, nie przerywa, spasowane itp.

    - wrażenia pisarskie II: jak to w X750, czyli stalówka-łopata, pisze leciutko, nawet z lekkim szelestem. Oczywiście kreska w okolicy 1mm.

    - wrażenia wizualne I: czarna wersja jednak (IMHO) jest ładniejsza. Wygląda tak jak na obrazku, jak ktoś lubi pióra metalowe to będzie zadowolony, tylko spływak i sekcja z plastiku. Skuwka i korpus matowione, więc paluchów nie widać.

    - wrażenia wizualne II: gdyby na wojnie ktoś włożył to pióro do taśmy z nabojami karabinu maszynowego, to raczej nikt by się nie zorientował :-) Ale wbrew pozorom wiele nie cięższe niż czarna wersja (czarne X750 36g, stalowe 37g)

     

    Jedyna uwaga na minus dotycząca mojego modelu - bardzo twardy klips. Palcami nie odegniesz. Mi nie przeszkadza, ale na kieszeń nie wejdzie.

     

    Zmechu, dzięki za podzielenie się wrażeniami. Szukam jakiegoś niedrogiego pióra do rzadko używanych atramentów. Chyba się skuszę... Znalazłem jeszcze X750 w wersji białej (ivory white) - całkiem ładne. Chyba się skuszę, tym bardziej, że nie mam jeszcze żadnych Chińczyków poza Djukiem...

  3. Hmmm, też używam brązowego i czerwonego atramentu z Watermana. Jak dotąd nie zauważyłem żadnych problemów. Co prawda nie używałem ich po sobie w jednym piórze... Może jakaś mieszanka obu atramentów spowodowała problemy... Dobrze wyczyściłeś pióro przed zmianą atramentu na inny? Czasem mieszanki atramentów mogą powodować nieoczekiwane problemy.

  4. Jutro wrzucę Ci fotkę, bo już dzisiaj nie mam jak. Powiem tylko, że ten dinks jest narysowany na jednym z boków pudełka. To jest taki jakby plastikowy kieliszek zanurzony w butelce. Jak przed odkręceniem kałamarza obrócisz go do góry nogami i z powrotem, to ten kieliszek się wypełni, dzięki czemu łatwo zanurzyć cała stalówkę, nawet jak już jest mało atramentu.

  5. Zaraz zaraz jaki lejeczek? Mój nie ma żadnego lejeczka

     

    No ten taki plastikowy, dzięki któremu żadna kropla atramentu się nie zmarnuje. To jest taki plastikowy kaptur, który się napełnia poprzez odwrócenie butelki przed odkręceniem (na pudełku to jest pokazane). Jak odkręcisz butelkę i się przyjrzysz dokładnie to zobaczysz to coś, co to nie wiem jak się nazywa :D

  6. Wersja karbonowa wygląda ciekawie i prawdopodobnie już byłaby moja, gdyby nie to że firma nalicza dodatkowe 100plnów za trchę karbonu. To w końcu  ALsport z kilkoma paskami włókna. To zwyczajne zdzierstwo.

     

    No pewnie, że te włókna nie są tyle warte. Chodzi pewnie o trendy w "modzie" ;) Jak ktoś jest skłonny zapłacić, to producenci korzystają z okazji. Zresztą wiesz, jest wiele piór, które nie są ani ładne, ani nie są wykonane z jakiś wyjątkowo drogich materiałów, a ceny osiągają niebotyczne ze względu na markę, albo unikatowość... 

  7. Mając możliwość dokładnego zmacania różnych wariantów materiałowych Sportów muszę przyznać, że plastik od razu mnie odrzucił, wersja AL daje wrażenie solidności i jest przyjemne, takie aksamitne w dotyku w wersji matowej, wersje akrylowe ART są miłe w dotyku, od razu czuć solidność materiału. Classic oraz skyline na żywo bardzo tracą, za to AL i te akrylowe zyskują. Wersja karbonowa szału nie robi i najlepszą opcją wg mnie jest AL.

     

    Mnie znowu wersja karbonowa najbardziej przypadła do gustu. Powiem więcej, muszę ją mieć;-) Tylko trochę drogie to piórko...  Prawie 4 stówki to już konkretny wydatek. Aluminium też mi się podoba,  plastik niestety już nie. Ale to kwestia estetyki, bo moim zdaniem wszystkie piszą świetnie.

  8. Bardzo ładna czerwień. Lubię czerwienie, choć używa się ich raczej na specjalne okoliczności (chyba, że ktoś jest nauczycielem ;)). Ostatnio zaskoczyła mnie czerwień Watermana - niby żadna rewelacja, ale zauważyłem, że atrament zmienia mi kolor od jasnej po głęboką czerwień w ciągu kilku minut od zapisania... Taka ciekawostka - też to zauważyliście?

  9. Osobiście uważam (to tylko moje zdanie), że lepiej jest dopłacić trochę więcej na TM Midori i  mieć produkt lepszy jakościowo, trwalszy, który posłuży dłużej.

    Taki był zamysł Midori, trwały produkt z możliwością wymiany wkładów  w związku z czym wperspektywie czasu wydatek się zwróci.

     

    Oczywiście, zgadzam się z Tobą w 100 procentach i w zdecydowanej większości przypadków tak jest. Jednak pomijając już owe notatniki, niestety nie zawsze cena idzie w parze z jakością. Ostatnio miałem okazję kupić markowy produkt pewnej firmy, zakupiony w sklepie firmowym (więc raczej nie maiłem do czynienia z podróbką, no chyba że...), który okazał się totalną tandetą, pomimo swojej "oryginalnej" ceny... tak, że różnie to bywa z tą jakością. Czasem na prawdę można kupić coś na prawdę fajnego i dobrej jakości w niższej cenie, ale oczywiście niesie to za sobą pewne ryzyko, jak na przykładzie tego posta.

     

    Tak czy inaczej, z perspektywy czasu patrząc, od razu kupiłbym Midori, ale to ze względów bardziej moralnych niż jakościowych...

     

    Jest wiele czynników wpływających na nasze wybory - niestety często jest to grubość portfela, bo nie zawsze do każdego dociera fakt, że kupując taniej niekiedy traci się dwa razy. A i znam takich, którzy wolą sobie kupić coś mniej trwałego, bo po prostu wolą częściej mieć coś nowego, a wtedy nie jest żal pozbyć się staroci ;) Tak że temat rzeka...

  10. Daj sobie przedzial cenowy w kilku sklepach internetowych. zobaczysz modele i marki. Dla mnie fajne jest pioro Faber Castel Emotion w jasnym drzewie i masz możliwośc zamowić ze stalówką EF.

     

    Od połowy listopada jestem w posiadaniu FC Emotion. Jestem z niego bardzo zadowolony - sprawuje się na prawdę dobrze w codziennym użytkowaniu. No i jak dla mnie samo patrzenie na to pióro jest przyjemne ;) Warto jednak wiedzieć, że jest to pióro ciężkie, skuwka raczej nie nadaje się do zakładania na korpus i ma dosyć krótką sekcję. Dla mnie super, ale pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Radziłbym najpierw sprawdzić w sklepie jak się nim pisze, jak jest wyważone... Raczej odradzałbym zakup w ciemno przez internet.

×
×
  • Utwórz nowe...