Skocz do zawartości

rafzi

Użytkownicy
  • Ilość treści

    272
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez rafzi

  1. O, mam gdzieś jakiś stary zeszyt Oxford. Poszukam jutro. Na różnych papierach próbowałem, od papieru ksero, po różne notatniki, Moleskine, karteczki samoprzylepne, zeszyt Top 2000. Jutro sprawdzę ten Oxford, dzięki za sugestię... Żona się ze mnie śmieje, że zgłupiałem ;)

  2. Co do zasychania, to w moim przypadku chyba chodzi o coś innego. Zauważyłem, że z powodu konstrukcji klipsa, skuwka jest kompletnie nieszczelna - wiatr w niej hula jak się patrzy - nic dziwnego, że stalówka zasycha... Postanowiłem jakoś temu zaradzić i nałożyłem przed śrubą mocującą klips, gumowy krążek wycięty z uszczelki. Skuwka jest teraz całkowicie szczelna. Pióro zakręciłem w sobotę i po tygodniu sprawdzę, czy problemy ze startem nadal występują. Dam znać o efekcie i jeśli okaże się, że mój patent zadziałał, to opiszę bardziej szczegółowo sposób wykonania uszczelnienia.

     

    Ha, miałem rację... U mnie faktycznie problem z zasychaniem miał związek z nieszczelną skuwką. Wydaje mi się, że to wada konstrukcyjna. Sprawdźcie, czy Wasze skuwki też takie nie są. Uszczelnienie w każdym razie pomogło i po tygodniu pióro pisze bez żadnej nawet najmniejszej zwłoki :D

  3. No to dobrze, że sobie to wyjaśniliśmy :-) Jakoś mnie to ruszyło,  bo sam często staram się uświadamiać ludziom, że piractwo jest be... Że lepiej pobrać darmowy program, który robi to samo, niż instalować pirackie kopie itp,  itd... A tu taka wpadka z notatnikiem... Więc nie zrozum mnie źle, nie chodzi o krytykę, bo tę przyjmuję o ile jest konstruktywna, doskonale rozumiem też i popieram Twoje racje... Ale faktycznie odebrałem Twoją odpowiedź pewnie zbyt osobiście... Ok, jak dla mnie, sprawa jest wyjaśniona i nie ma urazy. Nie chcę zresztą sobie nagrabić u wyłącznego dystrybutora Midori w Polsce;-)  Apropos - kiedy będą dostępne brązowe?

  4. OK rozumiem twoje podejście do problemu podróbek, chodzi o to, że jeśli ktoś Ciebie oszuka, bo sprzedał ci produkt 'podrobiony' to oszustwo. Ale jeśli świadomie kupujesz produkt identyczny z oryginałem ale tańszy, i pod inną nazwą to już nie ;)

    Łapiesz mnie za słówka... Nie, bo jako konsument nie muszę wiedzieć o tym, że produkt który kupuję jest skopiowany z innego produktu. Nie muszę wiedzieć, że jedyną słuszną firmą jest ta, a nie inna, bo to do niej należą prawa autorskie (poza sytuacjami oczywistymi, jak wspomniane płyty z giełdy, bo tu chyba nikt nie jest na tyle naiwny aby nie mieć świadomości co kupuje). Ale jak ktoś sprzedaje mi Adidasy z napisem Adidas, które Adidasami nie są, to tak, czuję się wtedy oszukany. I powiem szczerze, nie zastanawiam się przy każdym zakupie, kto był pomysłodawcą danego rozwiązania. Nie wczytywałem się specjalnie w historię Midori, po prostu spodobała mi się ta koncepcja notatnika i tyle. A czy doszło do oszustwa... Jeśli Midori jest twórcą tego rozwiązania i ma stosowne patenty, a Zlyc podrabia jego produkty, to powiem więcej - doszło do złamania prawa i firma Midori ma prawo czuć się w tej sytuacji oszukana.

    Pytanie tylko czy Midori coś z tym zrobi... Pytanie czy Ty zgłosiłaś już na Amazon.co.uk (link do sklepu podałem wyżej), że pośredniczy w sprzedaży nielegalnych produktów - bo skoro doszło do złamania praw autorskich, to jako dystrybutor oryginalnego produktu może powinnaś to zrobić aby ustrzec takich naiwniaków jak ja.

    Powiem szczerze, że nie podoba mi się Twoja ironia, umieściłem ten post w dobrej wierze. Nie chcę się wybielać, bo skoro podałem namiar na podróbkę, to biorę to na klatę i przepraszam - zrobiłem to nieświadomie. Mam nadzieję, że ten wątek nas wszystkich czegoś nauczy. Ale nie rób proszę ze mnie hipokryty, bo do tego się Twoja wypowiedź sprowadza. Jeśli mam świadomość, że jakaś transakcja godzi w czyjeś prawa autorskie, to z całą stanowczością stwierdzam, że tego nie kupuję. Przed zakupem szukałem na forum informacji na temat firmy ZLYC, ale niestety niczego nie znalazłem.

    Skoro ta firma jest Ci znana ze sprzedaży podróbek artykułu, którego dystrybutorem jest reprezentowana przez Ciebie firma, to może warto byłoby umieścić wzmiankę na temat temat, skoro udzielasz się na tym forum. Krytykować to każdy potrafi po fakcie. Ja na pewno bym nie kupił, gdyby wcześniej ktoś mi uświadomił to o czym teraz rozmawiamy... Notatniki to nie są książki, filmy, czy muzyka i nie każdy musi mieć świadomość, że prawa autorskie jakiegoś rozwiązania są łamane. Ja nie miałem...

  5. Wymiary okładek są nieco inne, ale same wkłady mają identyczne wymiary. I faktem jest, że poszukiwałem Midori a Zlyc pojawiło się potem gdzieś w propozycjach Amazonu... No i nie ukrywam, że o zakupie zaważyła atrakcyjna cena...

    Co do podróbki, to nadal mam nieco inne zdanie - dla mnie podróbką jest coś, co wprowadza mnie w błąd - kupuję podróbkę mysląc, że to oryginał. Ale to są niuanse i różnie można to interpretować... Nie warto chyba się tym zajmować...

    Tak czy inaczej wzbudziłaś moje wątpliwości, bo sam staram się szanować prawa autorskie innych - nie używam pirackiego oprogramowania, słucham legalnej muzyki, kupuję legalne e-booki itp. Dlatego, nie ukrywam, Twój wpis mnie tak jakoś zaniepokoił, a kupując te notatniki, nie przyszło mi do głowy, że może sprzedawca łamie czyjeś prawa autorskie. Szczerze mówiąc dokonałem zakupu trochę nieświadomie i nie myślałem o tym w ten sposób wcześniej. Dlatego mam pytanie:  czy Midori faktycznie wymyśliło to rozwiązanie, czy raczej rozpowszechniło coś co ktoś inny wymyślił już wcześniej. Także ciekaw jestem, czy jest jakiś patent na to rozwiązanie. Bo jeśli tak, to będę musiał się uderzyć w pierś i kupić Midori ;D (choć i tak mam taki zamiar, bo uwielbiam notatniki wszelakie;))

  6. Różnica więc jest taka, jak między oryginalną płytą CD, a kopią z giełdy. 

     

    Notatniki te są sprzedawane jako Zlyc a nie Midori. Kopia z giełdy "udaje" oryginał, bo tak na prawdę słucham tego samego utworu, ale skopiowanego w sposób nielegalny. Tutaj jest inaczej... Pomysł jest ten sam, ale to tak na prawdę alternatywa, inny artykuł, nikt się nawet nie próbuje podszywać pod oryginał, a tym bardziej nie ma mowy o oszustwie. To trochę jak jak z zamiennikami do drukarek. Pewnie, że oryginały są lepsze, ale o wiele droższe i nie każdego na nie stać.

     

    Zgadzam się z Tobą, że w Chinach wiele rzeczy się podrabia i sprzedaje taniej i nie pochwalam tego. Ale tutaj akurat moim zdaniem nie ma mowy o podróbce. To artykuł sprzedawany po prostu pod inną marką.

     

    Choć szanuję Twoje zdanie, to nie do końca się z nim zgadzam w tym przypadku. A Midori sobie też kiedyś kupię...

  7. Chciałem się z Wami podzielić informacją o swoim nowym zakupie - być może kogoś to zainteresuje. Spodobała mi się ostatnio koncepcja notatników Midori, dlatego przeszukując internet, natknąłem się na bardzo ciekawy moim zdaniem zestaw - notatnik duży, mały oraz etui na pióro. Każda z okładek zawiera po trzy wkłady gładkich notesów, zaś duża dodatkowo kopertę z tworzywa sztucznego z zipem. Cena bardzo atrakcyjna - za całość wyszło w przeliczeniu na złotówki ok 150 zł wraz z wysyłką do Polski. Wielkość wkładów taka sama jak w przypadku Midori. Skóra surowa, bardzo dobrej jakości. Do rzeczy zatem - poniżej załączam zdjęcia notatników Zlyc...

     

    fp6myY.jpg

     

    n098Te.jpg

     

    cu34dz.jpg

     

    e2fm4U.jpg

     

    w9r4mF.jpg

     

     

    Przy okazji zrobiłem sobie własnoręcznie wkłady: z kalendarzem miesięcznym oraz wkład kartonowy z kieszonkami:

     

     

    IyeCCb.jpg

     

    pHmttO.jpg

     

    lJDM45.jpg

     

    Całość prezentuje się bardzo dobrze, papier bardzo przyjemny w kolorze brązowym i kremowym - dobrze przyjmuje atrament, nie przebija. Myślę, że jest to świetna i o wiele tańsza alternatywa dla Midori. Niestety nie miałem okazji widzieć notatników Midori w rzeczywistości więc nie mogę porównać obu produktów.

     

     

     

     

  8. Jest nawet gdzieś na forum porównanie tych dwóch piór...

     

    Co do zasychania, to w moim przypadku chyba chodzi o coś innego. Zauważyłem, że z powodu konstrukcji klipsa, skuwka jest kompletnie nieszczelna - wiatr w niej hula jak się patrzy - nic dziwnego, że stalówka zasycha... Postanowiłem jakoś temu zaradzić i nałożyłem przed śrubą mocującą klips, gumowy krążek wycięty z uszczelki. Skuwka jest teraz całkowicie szczelna. Pióro zakręciłem w sobotę i po tygodniu sprawdzę, czy problemy ze startem nadal występują. Dam znać o efekcie i jeśli okaże się, że mój patent zadziałał, to opiszę bardziej szczegółowo sposób wykonania uszczelnienia.

  9. Jak przyjdzie to się przekonam :-) Co do pisania - jeżeli będzie pisało tak jak inne X750, to będę zadowolony. Czarna wersja jest solidna, więc metalowa też powinna być. Nie jestem tylko pewien czy pióro nie będzie "za zimne" i czy paluchów nie będzie widać.

     

    A, myślałem, że już je masz... Ok, w takim razie czekam na wrażenia jak trafią do Twojej kolekcji :)

×
×
  • Utwórz nowe...