Ale co jego, to jest i moje, więc wiesz.... strachu nie ma
Chyba że rozdzielność majątku wprowadzimy. Poza tym myślę tylko o częściowym oświeceniu - niech rozumie MOJĄ potrzebę, finansuje ku mej radości i cieszy się moim szczęściem. Kolejne kroki nie będą potrzebne