Skocz do zawartości

Gadzinisko

Użytkownicy
  • Ilość treści

    181
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gadzinisko

  1. No to może ci się trafił naprawdę wadliwy Chińczyk. Zdarza się, przynajmniej drogo nie zapłaciłeś za samą obudowę
  2. Ja po tacie odziedziczyłem tylko chińskie piórko marki Rainbow
  3. Wydaje mi się, że sprawdzając czy stalówka jest "elastyczna" odkształciłeś ją na stałe. Można ją przygiąć na chwilę, ale pod naciskiem wraca do tej pozycji z rozchylonymi skrzydełkami.
  4. <piątka>? Jeśli tylko mogę to używam zieleni jako alternatywy dla "standardowego" niebieskiego Moim ulubionym jest w tej chwili Diamine Sherwood Green. Ale mam też pióro, które jest praktycznie zawsze napełnione brązowym Watermanem, które się z nim świetnie dogaduje
  5. Mam jedno pióro napełniane na zakraplacz ze sklepy FPR. Potwierdzam, pisze całkiem dobrze, nawet gładko jak na taką cienką linię. Musiałem trochę popracować nad mokrością, ale udało mi się to zrobić i w tej chwili pióro pisze BARDZO mokro.
  6. Ciekawy kolor, muszę się mu chyba bliżej przyjrzeć... Przypomina trochę Lie de The J.Herbina? PS: piszesz na pergaminie? To już chyba snobizm.
  7. >ale im chodziło chyba o to, żeby nazwy atramentów były zakotwiczone w historii Japonii i Szlaku Jedwabnego. A kiedy mówimy zielony i Japonia, herbata zielona jest chyba pierwszą rzeczą, która nasuwa się na myśl? Tutaj to by bardziej pasowała chyba nazwa Sencha, to już trochę bliższy kolor.
  8. Mi się arszenik kojarzył z jakimś zjadliwym zielonym, ale może to tylko moje skojarzenie
  9. Tak, a mi nieprzewidziana choroba (a czy bywają przewidziane?) uniemożliwiła dojechanie i pomacanie paru piór... Może następnym razem. Jak często się te spotkania odbywają, że tak zapytam?
  10. Faber-Castell odradza używanie konwerterów w modelu BASIC, ponieważ wykonana z gumowego tworzywa sekcja może zareagować z atramentem... Więc ostrzegali, niekoniecznie wina Diamine
  11. Aż tak chyba źle nie jest. Do codziennego pisania się wprawdzie nie nadaje... Ale jakiego koloru się spodziewałeś po atramencie z chmurą w nazwie?
  12. Jako zapalony pijacz herbaty tak zerkam, zerkam... Albo zdjęcia/skany nie oddają dobrze koloru albo to nie jest kolor herbaty matcha
  13. Plumixa masz na alledrogo wszystkie stalówki, a pióro kosztuje chyba 20 zł. Mój ojciec ma złotego Hemisphere i chyba się nie ściera, mimo że to już wiele lat używane pióro.
  14. No właśnie fajna czerń "złamana" tym brązem
  15. Wróć, znaczy w sobotę. Nie wiem czemu, ale byłem przekonany, że to w ten czwartek.
  16. "Ładne" bardzo subiektywne pojęcie. Podaj chociaż jakie kolory panna lubi i czy woli pióra większe czy mniejsze.
  17. Oj, jakoś mi to słowo pasowało do osoby, która przychodzi żeby pomacać innych po... piórach. Jeśli to dozwolone, to jak mi nic w czwartek nie wypadnie to się zjawię
  18. A może wpaść całkowicie nowy użyszkodnik forum na... hmmm... perwersa?
  19. Albo parę dobrych złociszy odjąć i kupić Jinhao czy Baoera. Też Chińczyk, ale przynajmniej uczciwy i nie płacisz za markę. A pisać pewnie będzie lepiej. Edit: co więcej, chyba widziałem na allegro Jinhao o dokładnie takim samym wyglądzie jak Parker IM. Tylko stalówka inaczej (co znaczy lepiej) wyglądała.
  20. Monteverde to marka z USA, która próbuje pozować na "lepszą" i dlatego ma nazwę po włosku. Udaje się jej to tak dobrze, że jak rozmawiałem o niej z jednym Amerykańcem na angielskojęzycznym forum to był przekonany, że firma jest z Włoch i to ja musiałem go uświadomić. A prawda jest taka, że pióra te są produkowane w Chinach Nic w tym złego, ale warto wiedzieć.
  21. http://www.ami.net.pl/ - widziałem jeszcze w tym sklepie, który się mieści przy pl. Piłsudskiego. (nie jestem z nimi w żaden sposób związany, ale sklep wygląda na solidny)
  22. To naprawdę może być wina atramentu. Kupiłem niedawno dla eksperymentu komplet atramentów Hero (a po 2,70 były, to "szarpnąłem się" na wszystkie) i niebieski ma tendencję do zasychania. Po tym jak pióro postało 2 dni bez używania to musiałem trochę rozpisać żeby dobrze płynął. Nie jest to pióro najwyższej jakości, ale wcześniej nie miało takiego problemu z żadnym... Eee... Chyba tylko zielony Parker w nim był... czyli z jednym atramentem.
  23. Jak się zrobił zielony to ja bym go ostrożnie lał do piór. Zwłaszcza, że butelka plastikowa, więc mogło coś wyparować czy zareagować.
  24. Typowy, standardowy niebieski. Nic w tym złego, ale to zdecydowanie nie mój kolor.
  25. Od kiedy zacząłem używać konwerterów lata temu, nie mam problemu z napełnianiem. O ile nie zdecyduję się zmienić koloru to zajmuje mi to może minutę... Da się zrobić nawet spiesząc się na autobus.
×
×
  • Utwórz nowe...