Jeśli chodzi o formę, to jak dla mnie wszystkie "Djuki" bije na głowę Duke Air Force One, pióro duże, ciężkie (lakierowany metal), z klipsem a'la "military clip", bez przesadnych zdobień typu szlaczki, smoki, węże i inne cuda-wianki, do tego zakręcana skuwka. Pióro raczej nie dla kobiet ze względu właśnie na gabaryty i ciężar. Niestety mój egzemplarz ma przysychającą stalówkę, trzeba by nad nim popracować, przesunąć mu może stalówkę względem spływaka czy jakoś wymoczyć długo, sam nie wiem.