Skocz do zawartości

aoirghe

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1499
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez aoirghe

  1. Do mojego piórnika dołączył właśnie śliczny, włoski safety pen. Mój pierwszy. A z nim kupa problemów.

    Po pierwsze - nie wiedziałam, jak to to się napełnia. Z wcześniejszych doświadczeń z zakraplaczami wnioskowałam, że należy odkręcić korpus od stalówki, tyle że nic się nie chciało odkręcić. Po konsultacji ze sprzedawcą (miał chłop pewnie ze mnie ubaw) dowiedziałam się, że należy schować stalówkę i wlewać w dziób. Tak się ucieszyłam, że już wiem, że dopiero później przyszło mi do głowy pytanie: skoro wleje się atrament w dziób, to jakim cudem nie wyleje się on potem z tego dzioba do skuwki? Postanowiłam odłożyć ten problem na potem i zrobiłam tak, jak mnie poinstruowano. Wlałam jedną pipetkę, na próbę. Odkręciłam stalówkę. O dziwo nie była nawet zbytnio umorusana. Przystąpiłam do pisania. I tu pojawił się następny problem. Pióro pisze wspaniale, tyle że co kilka słów stawia potężnego kleksa. Zbyt wolno piszę, czy co? - pomyślałam przyśpieszając i po jakimś czasie problem jakby znikł. Pióro nie kleksiło. Co więcej, po schowaniu stalówki nic mu się z dzioba nie wylewa.

    Zastanawiam się, czy sytuacja została opanowana? To znaczy, czy należy wlewać mniej atramentu? Czy może pióro jest nieszczelne, albo ma zbyt obfity spływ? Proszę o wszelkie porady bardziej doświadczonych forumowiczów.

  2. Gumki wewnątrz są na pewno już wymienione, więc system działa bez zarzutu. Za wyjątkiem dużego Conklina, gdzie gumka jest już mało elastyczna, mam wrażenie, że niewiele atramentu naciągnęła. Jest to jednak usterka do łatwego usunięcia dla takich speców, jak nasi forumowi pendoktorzy. Przy najbliższej okazji poproszę któregoś z nich o wymianę gumki. Póki co piszę tym, co jest - i nie narzekam.

  3. Fantastyczne są te pióra.

    Piękny zestaw.

    Nie mogę nie spytać o stalówki :P

    Jakie? Ostre i sprężyste? 

    Dwa mniejsze mają stalówki, które określa najwłaściwiej jedno słowo: boskie. Cienkie i elastyczne. Natomiast duży Conklin ma co prawda stalówkę Conklin Toledo numer 4, czyli dużą, ale ma starty iryd, w związku z tym pisze grubiej. Natomiast gładziutko. Też jest elastyczna naturalnie :)

  4. Piękne kalafiory, bez dwóch zdań. Kelly Green i mi obrodził któregoś razu. Ale lubię go nadal, tak samo jak łobuza Ancient Copper. Leję w pióra niezniechęcona. Była tu mowa o tym, że niszczą pióra. Ale ostatecznie pióra, tak jak zęby, mają mi służyć jedynie do końca życia... Potem niech się inni martwią ;)

×
×
  • Utwórz nowe...