Skocz do zawartości

Inekane

Użytkownicy
  • Ilość treści

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Inekane

  1. Oxford to jest takie ekstremum, tego nic nie przebije.Sprawdź również bloki notatnikowe Dan-Mark bo tańsze a papier niezły, tylko cienkie trochę. Sprawdź terminy strzępienie i rozlewanie to będzie Ci łatwiej w przyszłości opisać o co chodzi.
  2. Ja na razie tylko jedno, zakraplacz noname z okolic 1916r.
  3. Jest wiele talentów które ułatwiają wyrobienie sobie takiego pisma ale nawet wtedy trwa to długo i wymaga wielu ćwiczeń. Moim zdaniem niezbędne są trzy rzeczy: chęć, wiara w siebie i silna wola. Bo przez pierwszy miesiąc będzie ciężko ale po wyrobieniu nawyku będzie łatwiej kontynuować a po miesiącu będzie widać różnicę, która zmotywuje do dalszej pracy. Powodzenia
  4. No i git! Chyba go kupię i postaram się o jakiegoś demonstratora ze stalówką OBB, powinny tworzyć zgrany zespół. Dzięki Konis.
  5. Jak oceniasz ten atrament Konis? Potrzebuję jakiegoś zakreślacza i zastanawiałam się nad tym bo tani i w miarę dostępny...
  6. Jeśli go uszczelnisz przez nasmarowanie będzie wiadomo, że to w 100% konstrukcyjny problem. Nie chlapie więc możliwe, że nic to nie da ale na pewno nie zaszkodzi.
  7. Stare pióra są mokre, taka ich uroda. Przesmarowałaś gwint?
  8. Ano tak: Bardzo gruba warstwa tłustej maści (wazelina, parafina), owinięte chusteczką, zaklejone szczelnie plastrem włókninowym z rolki. Mogę teraz kombinować do woli bez obawy o odbarwienie.
  9. Ok, uwierzę na słowo Stawiam na to, że ze skałą wulkaniczną też nie pójdzie.
  10. @ ornus Haha, no na szczęście dla pacjenta nie @ kasiasemba To nie ma znaczenia. Zabezpieczyłam korpus od zewnątrz tak, że mogę go teraz nawet do wanny wrzucić i nic się nie stanie. Od środka i tak będzie styczny z atramentami na bazie wody więc nic na to nie poradzę.
  11. Patyczek po lodach musiałabym nieco zaostrzyć żeby nie dotknął brzegów, akurat to pióro pomimo tego, że nieoznaczone ma prawie idealnie czarny korpus i skuwkę więc zależy mi na... hm... małej szkodliwości czynu Mam całą niedzielę na kombinowanie. Dzięki za rady.
  12. Nie lamersko. Pasta do zębów na waciku kosmetycznym lub filcu to najlepsza rzecz do polerowania - nie uszkadza pióra, jeśli wybierze się odpowiednią (zwykłą, białą, bez dziwnych dodatków ale też nie najtańszą) daje wspaniałe rezultaty. Przez polerowanie ręczne ma się maksimum kontroli, pasta wypoleruje wszystko, zarówno korpus jak i bardziej spatynowane elementy metalowe. No nie próbowałam z ebonitem jeszcze ale w sumie czemu nie? Mój Montblanc jest mi bardzo wdzięczny za trochę pracy, mniej rysek no i ten blask Niestety nie mam zdjęć przed i po...
  13. Tak dokładnie. Na samym dnie. I na mokro i na sucho. Z tym wysuszeniem to może być dobre, popróbuję Dzięki
  14. Spróbuję ale sprężynka wydaje mi się za delikatna - ta chusteczka jest tam tak mocno wtłoczona i "ubita" że nie ma szans na wyciągnięcie jej długą pincetą bo nie ma za co złapać, jakieś skrawki udało mi się wydrzeć ale jednak to za mało. Ciężka sprawa
  15. Całkiem niezły pomysł, będę musiała się wybrać w najbliższym czasie do Wrocka...
  16. Jak dla mnie to nie szafran ale bardziej złoto. Perfekcyjne do rysunków
  17. Kupiłam piórko ebonitowe (eyedropper), przeszło stuletnie w dość okazyjnej cenie ze względu na dziwny problem - ktoś niezbyt umiejętnie je czyścił (chyba jakąś chusteczką czy watą) i zostało jej nieco na dnie korpusu. Nie mam pojęcia jak to wyciągnąć... Jest to dość zbite i żadną pincetą nie da rady. Niestety bez zdjęcia bo z tym ciężka sprawa. Korpus ma 9cm długości.
  18. Wszystkie pióra pelikano które miałam były świetne, szczególnie stalówki. Moim zdaniem musisz szukać kreski EF bo stara Parkerowska linia będzie zbliżona do pelikano i F-C. Ewentualnie Lamy Safari/Al-Star EF.
  19. Najlepiej od pióra ale musi być odpowiednio wyważone i dostosowane do ręki. Nie ma innego sposobu jak pójść do sklepu i pomacać. Część ludzi lubi wąskie piórka, modele slim, część woli trzymać coś, co będzie czuć w ręce. Tak samo z wagą - dużo zależy od tego czy nakładasz skuwkę i czy wolisz pióra lekkie czy ciężkie. Odpuść Parkery.
  20. Też lubię rekonstrukcję ale nieco wcześniejszy okres Porzuć długopisy, pisz szlachetnymi piórami!
  21. Problem będzie ze stalowkami. Większość z nich ma wybite napisy i ozdoby a przy złoceniu mogą zniknąć.
  22. Jeśli nazbierasz co najmniej drugie tyle co na prelude na flexa to może coś z tego będzie Albo prelude + stalówka z obsadką i zmieścisz się w budżecie.
  23. Na zajęcia czyli na uczelnię? Ja bym dozbierała do dwóch egzemplarzy. Flexem jak najbardziej da się pisać zwyczajnie ale: takiego pióra nieco szkoda do noszenia przy sobie z tej prostej przyczyny, że kaligrafować tam nie będziesz a ryzyko zgubienia czy zniszczenia jest duże. Szkoda go po prostu jeśli na jego miejscu można nosić tańsze i bardziej popularne modele które też piszą świetnie. I nie chodzi tylko o cenę, czasem po prostu znalezienie drugiego takiego pióra z epoki jest wyzwaniem. Fizycznie jednak jest to możliwe. Mój najpełniejszy flex to Waterman 515, masełko, niejedną A4 zapełniłam notatkami. W temacie zbiorczym o flexach wstawiłam zdjęcia jak pisze, jest tam również dużo innych ciekawych piór ze zdjęciami stalówek więc łatwiej Ci będzie szukać. Nie trzeba wcale wydawać dużo na pióro do użytku codziennego. W 100zł można się zmieścić z Lamy Safari czy Watermanem Hemisphere w okazyjnej aukcji allegro.
×
×
  • Utwórz nowe...