Witam
Przez całą podstawówkę pisałam piórem (raz lepszym a raz gorszym) i mam z tego czasu mieszane wspomnienia. Gładkie pisanie po papierze i osobisty charakter stawiam przeciw papraniu się w atramencie przy wymianie i kolorowych palców po pisaniu. Nie pamiętam tych piór (poza jednym, które mi skradziono, Pilotem Penmanship black 1.5 który chętnie kupię/odkupię! Mam duży sentyment ).
W związku z tym chcę nieco poprawić moje doświadczenia z piórem. Poszukuję takiego:
- do 200zł (+/- ale Pelikan M150/M200 za 300zł to jednak za drogo)
- najlepiej z tłokiem, klasyczne nie konwerter
- nie może być grube, jestem kobietą i mam dość drobne ręce i źle mi się pisze "wielkim cygarem"
- stalówka F
Reszta mniej istotnych bajerów:
- idealnie gdyby kolorystyka była raczej srebrna, nie przepadam za złotem
- wolę walcowate, proste i cienkie pióra zamiast tych owalnych, do gustu przypadł mi design np. Waterman perspective