Skocz do zawartości

Inekane

Użytkownicy
  • Ilość treści

    642
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Inekane

  1. Ostatnio odkryłam, że pisanie recenzji mnie relaksuje w związku z tym popełniłam już kilka i mam nadzieję tę tendencję utrzymać. Uploadowanie całości artykułu jest nieco denerwujące (szczególnie, że są dwa) więc pozwolę sobie załączyć linki do mojego bloga. Pierwsza część dotyczy okładki i spraw estetycznych, druga, nieco bardziej rzeczowa, papieru i wrażeń z użytkowania. Blog świeży więc chwilowo dość skromnie.
  2. Dobre pióra z flexem mają już po 50-100 lat i kosztują od 200zł do 500, zależnie od wymagań klienta odnośnie stanu pióra (najcenniejsze są te w dobrym stanie po renowacji). Stalówka flexowa jest wymagająca, trzeba przyzwyczaić rękę, zaopatrzyć się w dobry atrament i papier. Diplomat Esteem to coś co można nazwać raczej elastyczną stalówką lub semi-flexem... bardzo podobny efekt osiągnie się w Pelikanach z serii M (nie wiem jak wyższe numery ale moje skromne M200 pięknie zmienia grubość linii jak je do tego zmusić). Jest to zupełnie inne uczucie niż gdy weźmie się do ręki maślaną stalówkę na prawdę wiecznego pióra. Edit: Wyżej dobrze Ci radzą, kup maczankę i jeśli to będzie to wtedy myśl o jakichś Swanach.
  3. Moja kolekcja kilka dni temu powiększyła się o Diamine aqua lagoon oraz De atramentis cherry i pigeon blue.
  4. Skoro jest to pióro typu Pelikana to może w tę stronę? Zacząć od M150/M200 ze stalówką F. To już kawałek dobrego sprzętu, ładne, wytrzymałe, stalówka lekko elastyczna, gładko pisze. Do tego jakiś zwykły atrament (zależnie od upodobań - Waterman, Pelikan, Parker). Niestety ceną konkurować z Pilotem 78g nie może bo to kwestia 300zł za nowe lub około 200 za używane.
  5. Tak wygląda De atramentis cherry pisany flexem i Pelikanem M. Dla użytkowników zwykłych piór bladość atramentu straszna, dla mnie efekt cudowny. Na zdjęciach brak cieniowania bo to papier akwarelowy, jakiś pierwszy lepszy do testów w okolicy 160g/m, chłonny. Już się nie mogę doczekać żeby go porównać z tą szatańską czerwienią. Oczekiwanie na paczki to najgorszy etap
  6. Myślę, że to cecha sporej części czerwonych atramentów. Właśnie testuję De atramentis cherry i sprawa wygląda tak samo. Stalówka M pelikana nie daje na tyle mokrej kreski żeby wydobyć prawdziwe piękno atramentu - do tego potrzeba stalówki flex lub szerokiej italic. Wtedy z nienasyconej czerwieni mamy pięknie cieniującą wisienkę Uwielbiam tę cechę atramentów, Monaco red jest zdecydowanie ma mojej liście do kupienia.
  7. Jest to mix dwóch atramentów z minimalną ilością gliceryny. Akurat jutro przyjadą nowe atramenty więc piórko od wczoraj się płucze i suszy ale jak już się nacieszę to zaprezentuję ten mój. Akurat jest zielony (na bazie Pelikana właśnie) i zastanawiam się czy może nie podesłać próbki do visvamitra jeśli byłby zainteresowany.
  8. Dla mnie ten kolorek bardziej przypomina to: Bardzo przyjemny kolorek, taki spokojny.
  9. Jeśli uda Ci się gdzieś znaleźć to polecam Watermana 515. Stalówka 14 ct NW5.
  10. Już trochę czasu minęło ale chciałabym podziękować za polecenie Pelikanów. Same w sobie nie są rewelacyjne, szczególnie kolory ale po małej domieszce śmigają jak trzeba. Nareszcie mogę uzyskać XF w Watermanie
  11. Łowcy okazji! Ten kto się nie boi piór używanych, graweru nazwiska dawnego właściciela i PayU powinien się temu przyjrzeć bliżej: http://www.ebay.pl/itm/Pelikan-Kolbenfuller-M200-blau-marmoriert-/190912799790?pt=B%C3%BCro_Papier_Schreiben&hash=item2c734a242e&_uhb=1 Może warto? Pozdrawiam!
  12. Gratulacje! Ja również jestem z mojego bardzo zadowolona. Ten kolorek to jest to
  13. Już jakiś trop. Chodzi o "zwykłe" atramenty Pelikana czy Edelstein?
  14. Co innego kiedy atrament wysycha długo, co innego kiedy wieczność. Pióro dotarło do mnie z jakimś dziwnym fioletowym atramentem i na większości papierów było OK (Oxford, paperblanks, jakiś z biedronki). Teraz jest o wiele gorzej. Nie mam pojęcia co to był za atrament a i kolor średnio mi leżał więc szukam innego. Ponieważ atramenty Watermana są popularne to może ktoś ma/miał podobny dylemat i może coś doradzić. Iroshizuku są piękne ale i drogie, za drogie żeby kupić buteleczkę na próbę. W większości recenzji przepływ był opisany jako dobry ale w tym przypadku niewiele to mówi...
  15. Witam Poszukuję atramentu który w różnych piórach będzie dawał bardziej suchą kreskę niż Waterman Serenity Blue. Obecnie regularnie piszę tylko Pelikanem M200 oraz Watermanem 515 (flex). Chociaż i pióro i atrament są od Watermana widać musieli spaprać sprawę na przestrzeni lat bo pisze się tym co prawda bez problemów ale ilość atramentu przy szerokiej kresce równa się Amazonce! Za to gdy piszę już na oparach nagle zamiast B-BBB mam kreskę F/M-BBB ale po każdym następnym napełnieniu... dramat. Również z wysychaniem, papier Oxford po prostu nie wchodzi w grę. Satysfakcjonujący czas wysychania i grubość kreski osiąga przy papierze akwarelowym. Pelikan radzi sobie lepiej ale wolałabym żeby dawał cieńszą kreskę więc może inny atrament będzie mu służył. Może w innym piórze z Serenity Blue się przeprosimy ale na razie chcę z niego zrezygnować. Kolory jakie mnie interesują to czarny maksymalnie nasycony, ciemnogranatowy (raczej blue niż blue-black) oraz brązowy. Rozważam np. Iroshizuku oraz Diamine. Zastanawia mnie również jaką kreskę będzie dawał atrament pelikana w pelikanie...
  16. Akurat ja próbowałam na jednej stalówce flex która podaje dużo atramentu i wyglądało mało ciekawie, mam też wrażenie, że Waterman F. Blue jest za rzadki jak na ten papier. Jakieś pióro za 5zł ze stalówką między F a M i atramentem no name błękitnym również kiepsko.Troszkę lepiej wypadł Pelikan M200 ze stalówką F, atrament też Florida Blue... jeśli ktoś pisze EF lub F i do tego nieco gęstszym atramentem powinien być zadowolony.
  17. Paperblanks są przepiękne ale zdecydowanie nie przepadają za atramentem Waterman Blue. Innych atramentów nie próbowałam ale ten strzępił się chociaż z drugiej strony to cieniowanie... nigdy takiego nie widziałam jeśli mowa o flexowych stalówkach (waterman 515). No może tylko czasem na papierze 160g do akwareli. Mam dwa, chyba różne (różnią się grubością papieru).
  18. A ja jestem za innym kolorem Ziemi, brązy, brązy... nasycony, ciemny brąz.
  19. M250 z tego co pamiętam 499zł. M400 nie patrzyłam nawet na cenę bo dla mnie nieosiągalne ale mogę się przejść i sprawdzić bo mam po drodze. Ale te zielone paseczki...
  20. To małe miasto więc pewnie nie po drodze ale jeśli komuś zależy: Technika Biurowa bis ul. Kubika 1, Bolesławiec, woj. dolnośląskie. Cena: 300zł. Edit: żeby nie być gołosłowną zdjęcie mojego M200 (foto słabej jakości bo niestety telefonem):
  21. Jak to ani widu ani słychu? Właśnie zakupiłam M200 piękny niebieski marmurek. Chociaż mój sklep jest nieco dziwny... atramentu Watermana havana brown u nich dostać nie można (w sumie nic poza F. Blue i jakimś Parkerem) ale za to M250 leży pod ladą i czeka tak jak niebieskie M200 (chyba zostało jeszcze jedno) i M 400.
  22. Jakimś magicznym sposobem znalazł się u mnie Waterman 515 W kwestii zakupu pióra poszłam sobie jeszcze raz pooglądać do papierniczego, tyle że z większą uwagą zaglądałam za ladę. Pan nie miał pojęcia co to jest Pilot Penmanship ani jak wygląda Pilot Plumix ale... patrzę za szkło a tam Pelikan M200 za 275zł, Pelikan M250 za mniej niż 400zł (czy mi się wydawało czy to już kolekcjonerski?) i inne perełki. ALe żeby mi Plumixa sprowadzić to musieli z dziesięć minut grzebać w komputerze, haha Teraz mam dylemat: WM Hemisphere lub Pelikan M200. Niestety nie ma szans żeby którekolwiek spróbować. Ewentualnie Perspective. Może rzeczywiście po 515 odpuścić sobie ten system i postawić na coś "zwykłego" z opcją konwertera.
  23. Marzenia... dwukrotnie przekroczyłabym budżet gdybym się skusiła na Perspective. Może kiedyś.
  24. Dzięki za porady Byłam dzisiaj w sklepie "papierniczym" w moim mieście i akurat mieli M250. Pisać nie można ale można było sobie potrzymać. W dłoni układa się nieźle, niesamowicie lekkie co mnie nieco zdziwiło (czyżby moja ręka pamiętała ciężkie metalowe pióra?) Lamy Safari jest na konwerter, cena niezła, design taki sobie. Podobno bardzo wytrzymałe te lamy, więc może w przyszłości ale chwilowo szukam czegoś innego. Na allegro jest kilka aukcji z modelami M... zobaczymy co z tego wyjdzie. Mam jeszcze pytanie co do starych, używanych piór - czy każe z nich powinno mieć na korpusie napis (miejsce wykonania itd.?) http://www.piorawieczne.fora.pl/recenzje-pior,6/waterman-515-lata-40,5435.html
  25. Używane używanemu nie równe. Wiadomo co innego dorwać coś co było wyprodukowane przed 2000 (przed erą produkowania przedmiotów na śmietnik) a co innego kupić używane "współczesne" pióro. Przynajmniej ja tak na to patrzę.
×
×
  • Utwórz nowe...