Skocz do zawartości

AquaMAN

Użytkownicy
  • Ilość treści

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez AquaMAN

  1. Cieknąca sekcja w tym modelu pióra jest następstwem upadków. Max 2 razy wystarczyło, żeby plastikowy pierścień uszczelniający znajdujący się pomiędzy stalówką, a metalową części sekcji pękł. Naprawa polegająca na sklejeniu tego elementu jest trudna, ponieważ pęknięcie jest niewidoczne z zewnątrz i żeby je zlokalizować trzeba zdemontować stalówkę ze spływakiem, ponadto zespół stalówki ze spływakiem jest wkręcany, a więc po sklejeniu musi być zachowany gwint wewnętrzny. Maja rada jest taka jeśli masz te pióro od nowości, to może sklep w którym je nabyłeś będzie pośredniczył w wysłaniu do ASO FC. A jak sam chcesz to zrobić, bo będzie szybciej itp. to tu masz link: http://www.piorawieczneforum.pl/index.php?/topic/749-serwis-faber-castell-recenzja/:)

  2. Chciałbym to zobaczyć :D Ich mina musiała być faktycznie warta uwiecznienia na forografii :D

    Chyba miało być na fotografii, ale mniejsza z tym czym się głosuje. Ważne na kogo. O ile z kartą do Senatu nie było problemu (cztery nazwiska na liście, szast, prast i po krzy(ży)ku), o tyle z kartą do Sejmu miałem problem. Jakaś broszura wielostronicowa, z 10 partii, same nieznane nazwiska i weź tu kogoś skreśl, żeby było mądrze. Na szczęście w liście PSL-u na pierwszy miejscu znalazł się polityk Andrzej Pilot, którego nazwisko kojarzyło mi się z japońskim producentem art. piśmienniczych i atramentów i na niego oddałem głos.     

  3. Mogę coś dodać od siebie, bo swego czasu Exception też sprawił mi sporo problemów wychowawczych. I mam kilka uwag co do stalówki. Waterman nie robi do tego pióra stalówek w rozmiarze EF. Jakiekolwiek modyfikacje stalówki są trudne z uwagi na fakt, że jest ona zrobiona z 18 karatowego złota, pokryta białym metalem z grupy platynowców - rodem. Więc szlifowanie może tę cienką powłokę uszkodzić, co będzie wyglądało mało estetycznie. Dodatkowym utrudnieniem w mechanicznej obróbce stalówki jest rysunek umieszczony na samej stalówce. Dwie skośne kreski, przebiegające od bocznej krawędzi stalówki do szczeliny są może i ładne, ale stanowią karb, gdzie może dojść do pęknięcia metalu, bo stalówka w tym miejscu jest cieńsza. Gdy do tego dojdzie, pisanie tak uszkodzoną stalówką jest niemożliwe, bo przy nacisku na papier dochodzi do niekontrolowanego rozchylania się skrzydełek. 

    Dlatego radziłbym skorzystać z wieczystej gwarancji na te pióro i oddania go do naprawy przez serwis. A serwis jak stwierdzi, że nic nie było majstrowane przy sekcji, to pewnie wymieni cały element na nowy i po sprawie :) .            

  4. Powiedzmy sobie szczerze, jak często w amatorskiej kaligrafii potrzebujemy coś ładnie napisać? Raz, góra dwa razy w roku, a jeszcze może jakaś jedna kartka okazjonalnie. Najczęściej używanym piórem do takiej kaligrafii jest Pilot Plumix, lub Parallel i nie ma w tym nic dziwnego, bo są w miarę tanie i dobre.

    Lamy Joy jest wyraźnie droższy od w/w piór japońskich i gdybym miał je kupić to bym nie kupił, ale dostałem w prezencie i trzymam na stanie. Jak mnie najdzie ochota na wypisanie jakiegoś tekstu gotykiem, lub italiką to Lamy Joy z najszerszą łopatką 1,9 mm napełniony czarnym atramentem Parker Quink  w zupełności mi wystarcza.

  5. @endoor jesteś genialny! światłowód do wyregulowania przepływu spływaka, szkoda, że ja na to nie wpadłem. W moim starym Conklinie, który lał atramentem jakby miał okres, zakleiłem szerokie trzy kanały szpachlą zrobioną ze sproszkowanego grafitu i lakieru do paznokci. Po czym wyżłobiłem jeden kanał ostrzem nożyka do tapet i wreszcie dało się tym piórem pisać bez kleksów.     

  6. Zdecydowanie stawiam na celuloid.

    Dlaczego, bo jest przyjemne w dotyku, takie ciepłe i gładkie. Świetnie się daje obrabiać, tj. kleić, szlifować, polerować.

    A ponadto pióra z celuloidu są śliczne, najczęściej pasiaste, w różnych kolorach i te prążki się fantastycznie mienią.

    Właściwie nie wiem dlaczego producenci zrezygnowali z tego materiału.    

×
×
  • Utwórz nowe...