Jest jednocześnie elastyczny ("soft"), jak i dość cienki ("fine"). Nie haczy ani nie zjada papieru. Sama falconowatość daje pewną gradację grubości linii, w bardzo umiarkowanym stopniu. Połączenie tych trzech cech sprawia, że od czasu do czasu nie napisze mi pióro literki, bo wymaga ode mnie używania go w dość wąskim zakresie pochylenia, nacisku i obrotu.
Jeśli nie naciskać wcale, wówczas rzeczywiście robi się z tego <F> i zachowuje się bardzo grzecznie, no ale nie ma wtedy żadnego pożytku z faktu, że to falcon.
Jeśli chodzi o rozmaite grubości linii, dużo przyjemniej mi się pisze Pilotem 912 ze stalówką <FA> i koniecznie mokrym atramentem. Jeśli chodzi o miękkość stalówki, Pilot 74 ze stalówką <SFM> jest najgładszym i najbardziej miękkim pisadłem, które miałem w życiu - zupełne masło i mogę z całego serca polecić.
Jedna zaleta tego falcon <SF>, to że znacząco podnosi czytelność mojego pisma.